We środę odbyło się pierwsze czytanie projektu zwanego e-commerce, którego celem jest uszczelnienie VAT w handlu elektronicznym między przedsiębiorcami a konsumentami w całej Unii Europejskiej. Wprowadzi on m.in. fikcję prawną, zgodnie z którą zarejestrowane w UE platformy sprzedażowe będą traktowane jak podatnicy VAT.
Na wdrożenie zmian jest czas do 1 lipca br. Pisaliśmy o tym wczoraj w artykule „Pakiet e-commerce. 1 lipca to data graniczna”. (DGP nr 95/2021). Wskazywaliśmy, że kraj, który nie zdąży wdrożyć pakietu e-commerce do tego czasu, musi liczyć się z postępowaniem naruszeniowym, które może zakończyć się skargą do Trybunału Sprawiedliwości UE, a w razie niekorzystnego wyroku – sankcjami finansowymi. Problemy z rozliczeniem podatku mogą mieć też przedsiębiorcy, którzy przez internet sprzedają towary konsumentom z innych państw UE. Od 1 lipca bowiem VAT powinien przekazywać innym administracjom za nich polski fiskus.