We wrześniu zeszłego roku kupiłem lokal – pisze pan Jacek. – Złożyłem w terminie w urzędzie miasta informację o nieruchomościach i obiektach budowlanych. Urzędnik poinformował mnie, że otrzymam decyzję od burmistrza i zacznę płacić podatek od 1 stycznia 2014 r. Do tej pory nie dostałem jednak żadnej informacji i nie wiem, jaka kwota wchodzi w grę. Czy mogę podatek policzyć sam i wpłacić go na konto urzędu? – pyta czytelnik.
ikona lupy />
Dr Rafał Dowgier Katedra Prawa Podatkowego, Uniwersytet w Białymstoku / Media / materialy prasowe
Właściciele mieszkań lub domów mają obowiązek wnosić podatek od nieruchomości, ale nie mogą policzyć go osobiście i wpłacić do urzędu. Jak wynika z przepisów, osoby fizyczne muszą czekać na decyzję ustalającą wysokość podatku od nieruchomości na dany rok podatkowy. Wydaje ją wójt, burmistrz lub prezydent miasta (pełnią oni funkcję organu podatkowego).
Co roku jednak podatnicy stykają się z podobnym problemem jak pan Jacek. Organy podatkowe nie dostarczają na czas decyzji ustalającej wysokość podatku od nieruchomości. Teoretycznie powinny to zrobić najpóźniej do 1 marca, zgodnie bowiem z przepisami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych podatek za dany rok trzeba płacić w równych ratach, w terminach do 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada (choć można uiścić należność jednorazowo za cały rok). Ponieważ organ podatkowy musi dać podatnikowi co najmniej 14 dni na zapłatę podatku, więc aby właściciel mieszkania lub domu mógł zapłacić pierwszą ratę w ustawowym terminie, musi otrzymać decyzję najpóźniej 1 marca. Co się dzieje, jeśli urząd terminu nie dotrzyma? Podatnik nie ma wyboru i musi czekać, a wójtowi, burmistrzowi czy prezydentowi miasta nic nie grozi za wydanie decyzji po terminie. Jeśli np. zostanie doręczona 15 marca, to pierwszą ratę podatku trzeba będzie zapłacić do 29. dnia tego miesiąca.
Prawdziwy kłopot mają jednak osoby, które nie otrzymały decyzji ustalającej wysokość podatku np. za rok poprzedni. Organ podatkowy może bowiem wydać decyzję za dwa lata z rzędu (np. za rok 2013 i 2014). W takiej sytuacji trzeba będzie zapłacić cały podatek za 2013 r. i pierwszą ratę za rok obecny.
Jeśli kwota wynikająca z decyzji będzie przewyższała możliwości finansowe podatnika, będzie mógł złożyć do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta wniosek o rozłożenie należności na raty, odroczenie terminu płatności lub umorzenie.
Jednak uwaga! Organ podatkowy może swobodnie decydować, czy udzielić takiej ulgi, czy też nie. Większą szansę na pozytywną decyzję mają podatnicy występujący o rozłożenie należności na raty lub odroczenie terminu płatności niż ci, którzy będą się starać o umorzenie podatku. Wniosek o udzielenie ulgi trzeba więc starannie uzasadnić.
Reasumując, pan Jacek musi czekać na decyzję burmistrza miasta. Dopiero po jej otrzymaniu będzie musiał zapłacić pierwszą ratę podatku.
Dodajmy, że w okresie od września do stycznia 2013 r. korzystał on z tzw. wakacji podatkowych, czyli nie miał obowiązku płacić podatku za te miesiące. Obowiązek taki powstał dopiero od 1 stycznia tego roku.
Podstawa prawna
Art. 6 ust. 2, 6 i 7 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn. zm.).
Art. 67a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.).
PORADA EKSPERTA
Ustawowy termin zapłaty I raty podatku od nieruchomości w tym roku przypada na sobotę 15 marca. Oznacza to, że będzie ją można zapłacić najpóźniej w poniedziałek 17 marca, który jest pierwszym dniem roboczym po terminie płatności raty. Do zapłaty podatku konieczna jest jednak decyzja. Zobowiązanie w przypadku osób fizycznych z zasady powstaje dopiero w dacie jej doręczenia (wyjątkiem są osoby fizyczne, które posiadają współwłasności z osobami prawnym i jednostkami organizacyjnymi bez osobowości prawnej, u których zobowiązanie podatkowe powstaje z mocy ustawy, bez konieczności doręczenia decyzji). Jeżeli zatem nie doręczono decyzji ustalającej wysokość zobowiązania, to ono nie powstanie. Nie ma obowiązku zapłaty podatku, a jeśli jednak podatnik wpłaci należność, to dokonana wpłata jest nienależna i z formalnego punktu widzenia jest nadpłatą.
Z powyższego wynika, że należy cierpliwie czekać na doręczenie decyzji.
Podatnik, nawet w przypadku upływu terminu płatności I raty, nie poniesie z tego tytułu żadnych negatywnych konsekwencji. W szczególności nie będzie zobowiązany do zapłaty odsetek za zwłokę w związku z zapłatą po terminie – wobec braku doręczonej decyzji termin ten nie ma znaczenia.