Podmioty, które co roku przesyłają fiskusowi formularze PIT i CIT, będą się musiały zaopatrzyć w elektroniczny podpis kwalifikowany. Będzie to konieczne, aby od przyszłego roku przesyłać do urzędu skarbowego deklaracje i informacje związane z rozliczeniem podatku (np. PIT-4R, PIT-11, PIT-50, CIT-8, CIT-8A). Zgodnie z proponowanymi przez resort finansów zmianami większe firmy (poza płatnikami rozliczającymi więcej niż pięć osób fizycznych) nie będą mogły przesyłać druków papierowych.
Jak wskazuje projektodawca, szczególnie w przypadku dokumentów PIT pracodawcy najczęściej przekazują je podatnikom i urzędom tradycyjne. To zaś utrudnia pracę urzędom skarbowym. Ich pracownicy muszą z papierowych formularzy przenosić dane do systemu komputerowego.
Koniec papieru
Powstaje więc pytanie, dlaczego z systemu e-Deklaracje nie korzysta więcej przedsiębiorców, szczególnie że już teraz muszą oni składać dokumenty do ZUS elektronicznie.
Według Marii Kukawskiej, doradcy podatkowego w Stone & Feather Tax Advisory, są dwie główne przyczyny takiego stanu rzeczy. Nadal wielu pracowników woli otrzymać ten dokument do ręki. Konieczne jest też sfinansowanie infrastruktury pozwalającej na przesłanie dokumentów.
Podpis elektroniczny: jak go stosować?
Jak podkreśla rozmówczyni, przesłanie dokumentów musi się odbyć z użyciem podpisu elektronicznego (wyjątek uczyniono m.in. dla pracodawców najmniejszych, sporządzających informację dla maksymalnie pięciu osób w ciągu roku i zarazem niekorzystających z biur rachunkowych).

Składanie deklaracji elektronicznie
– A zatem ci przedsiębiorcy, którzy podpisu nie mają, będą musieli się w niego zaopatrzyć – podkreśla Maria Kukawska. Oznacza to wydatki i dla pracodawców, i dla obsługujących ich biur księgowych. Mimo bowiem konieczności użycia takiego podpisu dla celów składania dokumentów do ZUS obsługa kwestii podatkowych może wymagać wyposażenia w podpis jeszcze innej osoby, w szczególności gdy mowa o przedsiębiorstwach czy większych biurach księgowych.
A jak wskazuje Katarzyna Kwiatkowska, starszy menedżer ds. kadr i płac z PwC, e–podpis dla celów składania deklaracji do urzędu skarbowego powinny np. mieć dwie osoby. – Pozwoli to na terminowe przesyłanie dokumentów w przypadku nieobecności jednej z nich – podkreśla. Liczba certyfikatów może być uzależniona od liczby rozliczanych podatników PIT.
– Przykładowo w naszym zespole na 4 tys. obsługiwanych podatników trzy osoby mają możliwość elektronicznego przesyłania dla nich deklaracji – przyznaje rozmówczyni.
Koszty do poniesienia
W Polsce działa kilka firm oferujących m.in. zestawy do składania bezpiecznego podpisu elektronicznego weryfikowanego za pomocą kwalifikowanego certyfikatu. Zestaw taki składa się m.in. z karty, na której zapisany jest klucz prywatny użytkownika, i certyfikatu. Elektroniczny podpis, w zależności od docelowej zawartości, może kosztować od stu kilkudziesięciu do trzystu złotych. Trzeba jednak jeszcze pamiętać o koszcie odnawianiu certyfikatu co rok lub co dwa lata – mówi Ernest Frankowski, doradca podatkowy, starszy menedżer w Deloitte.
Analizując koszty, warto wziąć pod uwagę, że zestawy do składania e-podpisów oferowane są w różnych konfiguracjach.
Może to być zestaw, na który składają się tradycyjny czytnik i tradycyjna, pełnowymiarowa karta. Może to być jednak także zestaw, na który składają się karta mini oraz czytnik USB w formie urządzenia pendrive.
– Na cenę zestawu może także wpływać zakupienie (i liczba) znaczników czasu. Wobec tego, że e-podpis wydawany jest na osobę fizyczną, to jeśli w danej firmie zadania wymagające składania bezpiecznego e-podpisu są rozdzielone między różne osoby, należy liczyć się ze zwielokrotnieniem kosztu jego zakupu i utrzymania – dodaje Ernest Frankowski.
Katarzyna Kwiatkowska podkreśla z kolei, że kosztów związanych z zakupem bezpiecznego podpisu elektronicznego nie będą musieli ponosić płatnicy rozliczający maksymalnie pięć osób (poza biurami rachunkowymi). Takie firmy nadal będą miały możliwość przesyłania papierowych dokumentów.
– A jeżeli zdecydują się na przesłanie ich przez internet, deklaracje będzie można podpisać przy wykorzystaniu danych autoryzujących (np. kwoty przychodu za rok poprzedni) – podkreśla ekspert.
aabc(2014-02-26 07:46) Zgłoś naruszenie 10
Jak się ma monopol na e-podpis, to będzie i spory majątek. W Polsce, bo za granicami kraju te same e-podpisy są znacznie tańsze. Nie potrafią robić układów i nie maja korupcji, czy im się nie chce naciągać obywateli? Jestem za elektroniką w życiu niezależnie od kłopotów z umiejętnościami. To wymusza postęp i zmusza do nauki.
OdpowiedzTaka-ja(2014-02-25 08:42) Zgłoś naruszenie 00
PIT-50? A cóż to za nowość?
OdpowiedzOlka(2014-02-25 08:59) Zgłoś naruszenie 00
PIT-11 dla pracowników drogą internetową? A kto kupi pracownikowi komputer i będzie opłacał internet, a kto go nauczy obsługi komputera. Czy to będzie należało do urzędu skarbowego , czy do pracodawcy. Pomysłodawcy nie wiedzą w jakim kraju żyją, może należy zejść z chmur i zobaczyć jak żyje społeczeństwo. Na początek proszę stanąć przy śmietnikach i popatrzyć na tych ludzi w nich grzebiących.
OdpowiedzNasz Dziki Kraj(2014-02-25 09:00) Zgłoś naruszenie 00
3 monopolistów od elektronicznego podpisu, ładną kasę zgarnie
Odpowiedzx(2014-02-25 09:03) Zgłoś naruszenie 00
Kolejny sposób na załatwienie kaski i napędzanie gospodarki. Zapłacą wszyscy
Odpowiedzarco(2014-02-25 09:14) Zgłoś naruszenie 00
Co za idiotyczny artykuł!!! Jaki problem? Jaki wydatek w birach rachunkowych? Przecież w biurach już terazZUS wymusza elektroniczne wysyłanie deklaracji i posiadanie podpisu. Jeżeli ktoś prowadzi biuro rachunkowe, posiada certyfikat na potrzeby ZUS i nie używa go także na potrzeby podatku to jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe! A co ma do rzeczy chęć otrzymania PIT -11 przez pracownika w formie papierowej z systemem e-Deklaracje??? to są dwie różne rzeczy! Po co więc to bezsensowna straszenie ludzi jakie to "kosztowne rozwiązania" szykuje nam rząd...
Odpowiedzprzedsiębiorca(2014-02-25 09:14) Zgłoś naruszenie 00
E-deklarace powinny być już 20 lat temu i wszystkie praktycznie wzory formularzy. Brak PIT-11, PIT-4R czy VAT-UE stanowi żart z podatników, bo praktycznie każdą deklarację programista jest w stanie wykonać w ciągu jednego tygodnia (ambitny) lub miesiąca (typowy *********** jak przystało na urzędników). Ile nowych deklaracji przybyło w ciągu ostatniego roku? Czyżby MF nie posiadało żadnego programisty?
Odpowiedzo 20 lat za późno.....(2014-02-25 10:01) Zgłoś naruszenie 00
Do ZUS od lat wysyła się deklaracje elektronicznie...
OdpowiedzA tu raptem prościutki PIT wysłany do US przez Net wielkim sukcesem.
StAAbrA(2014-02-25 13:07) Zgłoś naruszenie 00
Kilku cwaniaczków na tym kolejnym e-szwindlu zarobi , ale mafia na tym
Odpowiedzstraci . Per saldo , ma się rozumieć .
czot(2014-02-25 13:42) Zgłoś naruszenie 00
Jest to kolejny przykład wymuszania przez złodzieja czegoś co powoduje koszty. Nabić kabzę innym. To ja powinienem mieć prawo wybrać formę płatności, która dla mnie jest opłacalniejsza. Jeszcze powinien być przepis jak wchodzę do US to jaki powinien być kolor ubioru. Pan Drzewiecki powiedział dziki kraj. Tych ludzi dzisiaj rządzących należy odsunąć od władz. Wybory już niedługo.
OdpowiedzAutor(2014-02-25 15:31) Zgłoś naruszenie 00
Mam podpis elektroniczny ale do komunikacji z Urzędem to na niewiele on się zdaję :(. Wszystkie PIT-y i inne deklaracje mozna zlozyc przez e-puap, bądż bez podpisu. Nie wiem właściwie po co mi on. Inne ważne dokumenty to tylko drogą pocztową, osobiście bądż faksem. Jak zaproponowałem że podpisze elektronicznie maila albo pdf-a to powiedziały że tylko faks i realny podpis ni jest dla nich ważny.
OdpowiedzUstawa ma 13 lat a Urzędy dalej nie wiedzą że mogę im wysłać pdf-a i będzie to oznaczało to samo jakbym go osobiście złożył. Mail to dla nich czarna magia (W Londynie wszystko załatwiałem mailem) tak więc zmuszanie przedsiębiorców do czegoś co wykorzystuje się raz na rok (kwartał jeśli dodatkowo VAT) uważam za stratę pieniędzy i gdyby nie to że prywatnie jest mi potrzebny nawet bym go nie kupował.