Tak prawomocnie postanowił Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie spółki, która na podstawie umowy zawartej z innym podmiotem (w likwidacji) przejęła należące do niego wierzytelności. Zdaniem spółki w ten sposób uzyskała ona także prawo do żądania przysługującej jej kontrahentowi nadpłaty podatku.
Aby odzyskać pieniądze od urzędu skarbowego, wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Izba skarbowa ripostowała z kolei, że skargę wniósł podmiot do tego nieuprawniony. Przypomniała, że na podstawie art. 50 par. 1 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.) skarżyć się do WSA może każdy, kto ma w tym interes prawny, prokurator, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka oraz organizacja społeczna w zakresie jej statutowej działalności, w sprawach dotyczących interesów prawnych innych osób, jeżeli brała udział w postępowaniu administracyjnym. Zdaniem izby spółka nie ma takiego interesu prawnego, gdyż w drodze cesji nie mogą być przenoszone uprawnienia takie jak np. prawo do nadpłaty daniny.
Skoro zaś skarżący podmiot nie jest podatnikiem, na rzecz którego została wydana decyzja organów, ani nie jest jego następcą prawnym czy też spółką przekształconą, to nie może też wnosić skargi do WSA. Sąd zarówno pierwszej instancji jak i Naczelny Sąd Administracyjny potwierdziły takie stanowisko.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeInteres faktyczny zagwarantowany ma SP Urząd Skarbowy w dochodzeniu podatków.
A tak z innej beczki.
Sąd orzeka wiedząc że dana czynność jest nieważna ( akt notarialny nie podpisany przez notariusza, czy decyzja adm.nieważna n.p. nie przenosi własności ale jeszcze nie unieważniona przez sąd czy np ministra) , po unieważnieniu umowy czy decyzji nie można wznowić postępowania sądowego z przyczyn restytucyjnych bo dowód nieważności powstał później po dacie orzeczenia sądowego. "Nie został w y k r y t y". Fakt zaistniał wcześniej ( nie utracono własności) ale dowód później. I co? Zwrócono wywłaszczoną kamienicę, najemca lokalu na sklep miał prawo wskazywać kto jest właścicielem broniąc swojej umowy najmu z gminą. Miał interes prawny I OPS 6/03 Umowa zakupu ( wywłaszczenia działki) została sfałszowana odnośnie celu wywłaszczenia. Zawieszono postępowanie adm. dla ustalenie rzeczywistej treści umowy z której wywodzono roszczenie zwrotu.. Najemca miał interes rozstrzygnąc zagadnienie wstępne przed sądem powszechnym bo gmina się nie spieszyła. Okazało się, że nie miał interesu prawnego, najemcę obciążono olbrzymimi kosztami. Na koniec okazało się ze oryginał sfałszowanego aktu not. nie jest podpisany przez notariusza. Czyli nieruchomości nie wywłaszczono. W wniosku gminy unieważniono akt niepodpisany.najemca wniósł o wznowienie postępowania . Orzeczono -nowy dowód - obciążono kolejnymi kosztami i orzeczono odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokali w wybudowanej kamienicy przez gminę. Gminę też. Orzeczenie o unieważnieniu aktu jest podstawą unieważnienia decyzji komunalizacyjnej?.
Geszeft na 4 fajery.