Ekwiwalent za czyszczenie ubrania nie jest przychodem pracownika. Dopuszczalne są także różne formy jego ustalania. Takie stanowisko prezentują obecnie organy podatkowe.
Ekwiwalent za czyszczenie ubrania nie jest przychodem pracownika. Dopuszczalne są także różne formy jego ustalania. Takie stanowisko prezentują obecnie organy podatkowe.
Wiele firm posiada stanowiska pracy, z których zajmowaniem wiąże się konieczność używania odzieży roboczej. Dotyczy to nie tylko przedsiębiorstw produkcyjnych, lecz także pracodawców zatrudniających m.in. pracowników ochrony, dozoru, obsługi czy sprzątaczki. Jeśli z uwagi na specyfikę pracy własne ubranie pracownika może ulec zabrudzeniu lub zniszczeniu, pracodawca ma obowiązek dostarczyć mu nieodpłatnie odzież roboczą. Powinien także zapewnić jej pranie, a jeśli nie ma takiej możliwości – wypłacać ekwiwalent pieniężny. Jest on objęty zwolnieniem z PIT, jednak jego stosowanie w praktyce budzi wiele wątpliwości.
Do niedawna jeszcze urzędnicy skarbowi twierdzili, że zwolnienie przysługuje, o ile firma zwraca pracownikowi faktycznie poniesione wydatki na podstawie przedstawionych przez niego dokumentów, w praktyce – rachunków z pralni. Wywodzili to z przepisów kodeksu pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.), zgodnie z którymi ekwiwalent wypłaca się w wysokości kosztów poniesionych przez pracownika (art. 2379 par. 3 k.p.). W efekcie ekwiwalent w stałej zryczałtowanej wysokości, jednakowej dla wszystkich pracowników, uznawany był za przychód ze stosunku pracy (por. m.in. interpretację dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 10 października 2012 r., sygn. IPPB4/415-574/12-4/JK).
Tymczasem firmy z reguły wypłacają właśnie ryczałt za pranie odzieży roboczej, gdyż taki system rozliczeń z pracownikami jest po prostu łatwiejszy do stosowania w praktyce. Dostrzegły to wreszcie organy podatkowe, które ostatnio wydają przychylne podatnikom interpretacje. Potwierdzają w nich, że także ekwiwalent w formie zryczałtowanej korzysta ze zwolnienia (por. m.in. tegoroczne interpretacje dyrektorów izb skarbowych w Katowicach, Bydgoszczy i Warszawie sygn.: IBPBII/1/415-413/13/HK, IBPBII/1/415-309/13/BD, IBPBII/1/415-296/13/MK, ITPB2/415-168/13/RS, IPPB4/415-153/13-2/JK4).
Z tych interpretacji wynika również, że zwolnienie może obejmować różnorodne formy ryczałtu za pranie odzieży roboczej. W jednym przypadku pracownicy otrzymywali miesięczny ekwiwalent pieniężny w wysokości 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Inna spółka zebrała natomiast oferty pralni znajdujących się w pobliżu jej siedziby. Na tej podstawie zamierzała wypłacać ekwiwalent równy dla wszystkich pracowników, w wysokości niższej o 5 proc. od najniższej oferty otrzymanej z pralni. Jeszcze inny pracodawca ustalił ryczałt według dwóch kategorii zabrudzenia zgodnie z kalkulacją kosztów prania odzieży roboczej i w porozumieniu z organizacjami związkowymi.
Organy podatkowe w ostatnio wydawanych interpretacjach podkreślają, że z przepisów kodeksu pracy wynika, że to pracodawca jest zobowiązany do prania, konserwacji, naprawy, odpylania i odkażania odzieży i obuwia roboczego, a w przypadku braku możliwości prania odzieży roboczej – do wypłaty ekwiwalentu w wysokości kosztów poniesionych przez pracownika. Wysokość ekwiwalentu może być ustalona także w sposób inny niż tylko na podstawie dokumentów przedłożonych przez pracownika, np. we wzajemnym porozumieniu pracodawcy i pracownika.
Zgodnie z kodeksem pracy pracodawca zapewnia aby odzież i obuwie robocze posiadały właściwości ochronne i użytkowe oraz ich pranie, konserwację, naprawę, odpylanie i odkażanie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama