Od 51 do 250 dni wynosił średni czas postępowań zakończonych w 2012 roku przez poszczególne urzędy kontroli skarbowej (UKS).
Dziennik Gazeta Prawna
Dziennik Gazeta Prawna / Wojciech Gorski

Trwa ładowanie wpisu

Szczecin – 1900 dni, Warszawa – 1100 dni, Kielce – 950 dni – to tylko trzy przykłady najdłużej trwających skarbowych postępowań kontrolnych. Przeciętny ich czas wydłuża się z roku na rok w większości z 16 urzędów kontroli skarbowej w kraju. Kolejno w latach 2010, 2011 i 2012 – np. w Poznaniu wynosił on odpowiednio: 165, 219 i 238 dni; w Szczecinie: 135, 172 i 184 dni; w Białymstoku: 146, 189 i 232 dni. Doradcy podatkowi i niezależni eksperci wzywają urzędników do opamiętania: – Podobnie jak przedsiębiorcy jesteście więźniami niesprawnego i skomplikowanego systemu prawa, który trzeba zmienić!
Organy skarbowe winą za przedłużające się postępowania obarczają w znacznym stopniu podatników, którzy – ich zdaniem – kłamią i kombinują. – Przykładowo w jednej ze spraw trzeba było zbadać równolegle cztery powiązane podmioty, co przy braku współpracy ze strony podatników i unikaniu kontaktu spowodowało, że postępowanie trwało ponad dwa lata – tłumaczy Anna Baran, kierownik oddziału analityczno-planistycznego UKS w Zielonej Górze. Urzędnicy przekonują, że nadużyć jest coraz więcej, a przestępczość pojawia się w nowych obszarach działalności gospodarczej.
Z kolei w opinii Centrum im. Adama Smitha przyczyną komplikacji jest głównie nieefektywny system podatkowy, który wymaga radykalnego uproszczenia.
Do każdego z 16 UKS-ów wystąpiliśmy o szczegółowe informacje, ile wynosi czas prowadzenia przez nie spraw i dlaczego – niekiedy ze szkodą dla przedsiębiorców – bywa bardzo długi.
Jak przyznają kontrolerzy skarbowi, porównując kolejne lata: 2010, 2011 i 2012 rok, postępowania z każdym rokiem wydłużają się. – Średni czas rośnie i zapewne będzie się wydłużał w miarę, jak będzie się zwiększała liczba spraw najcięższego kalibru – stwierdza Andrzej Bartyska, rzecznik UKS w Gdańsku. – To nieuniknione, gdyż metody popełnianych przestępstw gospodarczych stały się na tyle wyrafinowane, że ich wyjaśnienie wymaga czasochłonnego zdobywania i analizowania ogromnych ilości materiału dowodowego.

Winni są podatnicy

UKS w Poznaniu jeszcze w 2010 r. notował średni czas postępowania wynoszący 165 dni. W 2011 r. było to już 219, a w 2012 r. 238 dni. – Powód jest taki, że z roku na rok podejmujemy coraz więcej bardzo skomplikowanych postępowań – tłumaczy Michał Celiński-Mysław z poznańskiego UKS. – Gruntowne wyjaśnienie sprawy wymaga często przesłuchania licznych świadków, a także pozyskiwania informacji od innych organów administracji (w tym innych państw).
Dobitne wyjaśnienia przekazuje Michał Karczmarek, rzecznik UKS we Wrocławiu, który powody przedłużających się kontroli widzi po stronie podatników i... dzieli ich na dwie grupy. – Do pierwszej należą ci, u których postępowania przebiegają sprawnie i terminowo. Działają w siedzibach zgłoszonych organom podatkowym, okazują dokumenty, udzielają wyjaśnień. Drugą grupę stanowią podatnicy prowadzący działalność w innych miejscach niż wskazane; tacy, w przypadku których osoby wyznaczone do ich reprezentowania unikają kontaktu, księgowość jest niekompletna lub nie ma jej wcale, a jako przyczyny często wskazywane są kradzieże, zalania czy pożary.
Zdaniem przedstawiciela dolnośląskiego UKS, stale poprawia się „trafność typowania podmiotów do kontroli”, stąd coraz częściej urzędnicy mają do czynienia właśnie z drugą grupą podatników.
Izabela Głowacka z UKS w Białymstoku, mówi bez ogródek, że niejednokrotnie zamierzone działania podatników mają na celu doprowadzenie do przedawnienia zobowiązań, czyli w konsekwencji niezapłacenia należności.

Termin nieograniczony

Czas prowadzenia kontroli u podatnika jest określony w art. 83 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 220, poz. 1447 z późn. zm.) i może wynosić do 48 dni roboczych w jednym roku kalendarzowym. Po pierwsze jednak przepis przewiduje mnóstwo wyjątków: czas może być nieograniczony, m.in. gdy kontrola dotyczy zwrotu VAT, przeciwdziała popełnieniu wykroczenia lub przestępstwa skarbowego czy też wiąże się z umowami międzynarodowymi przewidującymi inne terminy. Po drugie – z czego korzystają urzędnicy – zapis mówi o kontroli u podatnika. – Czasochłonna wymiana korespondencji, wzywanie świadków, tego rodzaju czynności prowadzone są w siedzibie organu, a nie u kontrolowanego – zaznacza Michał Karczmarek.
Termin załatwiania spraw wymagających postępowania dowodowego określa także art. 139 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.), z którego wynika, iż nawet skomplikowane powinny być załatwione maksymalnie w ciągu 2 miesięcy. Ale to nie to samo, co postępowanie kontrolne, którego czas trwania w przepisach nie jest limitowany.

Obie strony tracą

– Urzędnicy przedłużają sobie czas kontroli i nikt nie sprawdza, czy robią to zasadnie – twierdzi Wojciech Serafiński, warszawski doradca podatkowy. – Tymczasem z powodu takich praktyk tracą i przedsiębiorcy, i Skarb Państwa – dodaje.
Informując o rekordowo długo wyjaśnianych sprawach, UKS-y podają masę zastrzeżeń: o stopniu skomplikowania, o konieczności zawieszenia postępowania z powodu trudności w przesłuchaniach świadków lub uzyskaniu informacji od innych organów, bądź o równoległych sprawach karnych mających wpływ na wyniki kontroli. Jednak i tak okresy najdłuższych postępowań (trwających lub niedawno zakończonych) są szokujące. Zielona Góra – 1050 dni, Opole – 900 dni, Olsztyn – ponad 700 dni, Lublin – 1100 dni, Szczecin – 1900 dni (i nadal trwa).
– Przyczyną długiego okresu trwania tego postępowania kontrolnego jest jego zawieszenie do czasu rozstrzygnięcia sądowego i wydania decyzji przez naczelnika jednego z urzędów celnych – ujawnił nam Bogusław Jóźwik, rzecznik UKS w Szczecinie. Szczegóły sprawy stanowią tajemnicę skarbową zgodnie z art. 34 ustawy z 28 września 1991 r. o kontroli skarbowej (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 41, poz. 214 z późn. zm.). Na ten sam przepis powołał się zresztą m.in. UKS w Rzeszowie, odmawiając informacji o najdłużej trwającym postępowaniu. Danych o rzeczywistym czasie trwania kontroli nie przekazały także urzędy z Bydgoszczy, Wrocławia i Krakowa.

Grę na czas potwierdzą często obie strony: urząd i podatnik

Wszyscy jesteśmy więźniami systemu
Informacje dotyczące czasu kontroli są miarą skomplikowania systemu podatkowego w Polsce, który według Banku Światowego należy do najgorszych i wrogich wobec gospodarki. Widać, że zarówno urzędnicy aparatu skarbowego, jak i przedsiębiorcy są więźniami tego systemu – nieefektywnego i absurdalnego, o czym świadczy lawinowy wzrost próśb o interpretacje przepisów podatkowych. Rząd ma wybór i może dalej go komplikować albo zmienić system na taki, który spowoduje, że najbogatsi Polacy wrócą do kraju i będą płacić tu podatki.