Wysokość maksymalnych stawek podatku od nieruchomości oraz innych podatków i opłat lokalnych została określona w ustawie. Co roku ulegają one zmianie w stopniu odpowiadającym wzrostowi wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli inflacji. Stawki obowiązujące w danym roku ogłaszane są przez ministra finansów w specjalnym obwieszczeniu (stawki na 2013 r. zostały oblikowane w Monitorze Polskim, Dz. Urz. RP z 14 sierpnia 2012 r., poz. 587). Co ważne, podatek od nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkalne jest znacznie niższy od nieruchomości wykorzystywanych na cele gospodarcze. Termin płatności pierwszej raty podatku przypada 15 marca.
Osoby fizyczne płacą podatek od nieruchomości na podstawie decyzji wydanej odpowiednio przez wójta, burmistrza albo prezydenta miasta. Decyzja taka powinna dotrzeć do adresata najpóźniej 14 dni przed terminem płatności pierwszej raty, czyli do 1 marca.
Jeśli organ nie wyda decyzji ustalającej wymiar podatku, to podatnik nie musi go płacić. W przypadku gdy decyzja taka zostanie wydana jednak z opóźnieniem, podatek należy uregulować najpóźniej w ciągu 14 dni od doręczenia decyzji.
Karne stawki za przedsiębiorczość
Stawki określone w obwieszczeniu są stawkami maksymalnymi. Ostateczna ich wysokość zależy od decyzji gminy, która w drodze uchwały określa wysokość stawek na swoim terenie. Nawet jeżeli gmina nie przyjmuje maksymalnych stawek, to i tak zachowuje ogromną dysproporcję w wysokości obciążenia między mieszkańcami a przedsiębiorcami.
Maksymalna wysokość stawek podatku od nieruchomości w 2013 r.
Ile więcej płacą przedsiębiorcy? Przedsiębiorca, który używa na potrzeby działalności gospodarczej budynku o powierzchni 200 m2, położonego na gruncie 200 m2, w przypadku maksymalnych stawek zapłaci rocznie z tytułu podatku od nieruchomości łącznie 4 740 zł (176 zł od gruntu (200 x 0,88 zł) + 4 564 zł od budynku (200 x 22,82 zł). Przy takich samych powierzchniach podatek od nieruchomości wykorzystywanej na cele mieszkalne wyniesie 236 zł (146 zł od budynku (200 x 0,73 zł) oraz 90 zł od gruntu (200 x 0,45 zł). W podanym przykładzie przedsiębiorca płaci więc ponad 20-krotnie więcej niż mieszkaniec. Różnica kwotowa pomiędzy podatkiem dla przedsiębiorcy i mieszkańca będzie się zwiększać, gdy zwiększy się proporcja pomiędzy powierzchnią budynku i gruntu (w przypadku budynków stawka dla działalności gospodarczych jest ponad 30-krotnie większa, natomiast w przypadku gruntu niespełna dwukrotnie).
Skąd taka dysproporcja przy takich samych powierzchniach? Trudno powiedzieć. Najprawdopodobniej jest to jeszcze pozostałość poprzedniego systemu. Podatek od nieruchomości jest podatkiem lokalnym, który stanowi dochód gmin. Głównymi beneficjentami wpływów z tego tytułu powinni być więc przede wszystkim mieszkańcy. To oni bowiem korzystają z inwestycji, które są realizowane przez samorządy lokalne.
Przedsiębiorca rozliczy koszty, ale obciążenie pozostanie większe
Przedsiębiorcy mają jednak możliwości pewnej rekompensaty wyższego obciążenia. Po pierwsze, do kosztów podatkowych mogą zaliczyć sam podatek od nieruchomości. Po drugie, wartość nieruchomości mogą również rozliczyć podatkowo, zaliczając do kosztów uzyskania przychodu tzw. odpisy amortyzacyjne (czyli ustalony zgodnie z ustawą procent wartości początkowej nieruchomości). Zakładając, że jest to budynek mieszkalny, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, amortyzacji dokonuje się przy zastosowaniu stawki 1,5%. Przykładowo, gdy jego wartość początkowa wynosi 900 tys. zł, roczny odpis amortyzacyjny wyniesie 13.500 zł. Łączny, roczny koszt podatkowy z tytułu odpisu amortyzacyjnego i podatku od nieruchomości to ok. 18 tys. zł. Przy założeniu opodatkowania podatkiem liniowym, przedsiębiorca zmniejszy podatek dochodowy o ok. 3 465 zł. W sumie więc odczuwalne przez niego obciążenie podatkiem od nieruchomości wyniesie 1275 zł, zatem wciąż będzie o 1 039 zł większe od obciążenia mieszkańca.