Opodatkowanie świadczeń od pracodawcy, z których pracownik nie skorzystał, choć miał taką możliwość, to koncepcja wbrew prawu i zdrowemu rozsądkowi - mówi Rafał Iniewski – radca prawny, przewodniczący Komitetu Prawniczego Rady Podatkowej PKPP Lewiatan, partner w kancelarii Parulski i Wspólnicy.
PKPP Lewiatan złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący opodatkowania nieodpłatnych świadczeń. Państwa zdaniem opodatkowanie wszystkich nieodpłatnych świadczeń, które pracownik dostaje od pracodawcy, jest niezgodne z konstytucją?
Ustawa o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 361 z późn. zm.) nie wymienia wprost konkretnych nieodpłatnych świadczeń. Zgodnie z art. 12 ust. 1 opodatkowane są wszystkie świadczenia pieniężne, w tym wartość nieodpłatnych świadczeń związanych z otrzymywaniem wynagrodzenia za pracę. Niekonstytucyjny może być zatem cały przepis, który dotyczy wszelkich nieodpłatnych świadczeń.
O jakie świadczenia w praktyce chodzi?
Nasz wniosek dotyczy przepisu, który swym zakresem obejmuje wszelkie świadczenie pozapłacowe, a więc przede wszystkim: pakiety medyczne, dojazdy do pracy, polisy ubezpieczeniowe dla członków zarządów i rad nadzorczych czy imprezy integracyjne.
Dlaczego te przepisy są niekonstytucyjne?
Zgodnie z ustawą przychodem jest m.in. wartość nieodpłatnych świadczeń. Jeśli weźmiemy pod uwagę orzecznictwo sądów administracyjnych, to okaże się, że ten ogólny przepis jest interpretowany w ten sposób, że nie tylko otrzymane świadczenie jest opodatkowane, ale również możliwość jego otrzymania. Przepis nie wyznacza więc pewnej granicy opodatkowania.
Dlaczego pracodawcy dają pracownikom takie świadczenia?
Pracodawcy robią to dlatego, że takie są standardy na rynku pracy. Jest to również forma motywowania pracowników. Co istotne – świadczenia te mają charakter opcjonalny. Pracownicy nie muszą z nich korzystać. Tak jest w przypadku abonamentów medycznych, imprez integracyjnych, biletów do kina i wielu innych.
Co jeśli pracownik nie skorzysta ze świadczenia?
Zgodnie z orzecznictwem NSA już samo postawienie do dyspozycji pracownika pewnych świadczeń, a więc samo zaproponowanie mu dodatkowego świadczenia, oznacza, że jest ono przychodem pracownika opodatkowanym PIT. Taka konkluzja płynie z uchwały całej Izby Finansowej NSA z października 2011 r. w sprawie opodatkowania abonamentów medycznych. NSA abstrahuje od tego, czy pracownik otrzymał świadczenie. Takie odczytanie przepisów art. 12 ust. 1 ustawy o PIT prowadzi np. do tego, że pracownik, którego pracodawca zaprosił na imprezę integracyjną, uzyskuje przychód, nawet jeśli na nią nie przyszedł albo przyszedł, a np. nie konsumował. Jest to koncepcja opodatkowania contra legem (przeciw prawu), jak również wykraczająca poza granice zdrowego rozsądku.



Jak te świadczenia powinny być opodatkowane?
Moim zdaniem należałoby wymienić w przepisach świadczenia, które są zwolnione lub wyłączone z opodatkowania podatkiem dochodowym. Dotyczyłoby to takich świadczeń, które są standardem na obecnym rynku pracy. Nie stanowią więc substratu wynagrodzenia – ale czysty koszt, który przedsiębiorca musi ponieść, aby być traktowany jako atrakcyjny pracodawca.
Pewne świadczenia mogą jednak zostać opodatkowane – ale w sposób precyzyjny.
Które powinny być przychodem podatkowym?
Przykładowo wykorzystanie służbowych samochodów do celów prywatnych czy generalnie używanie rzeczy ruchomych należących do pracodawcy. Takie świadczenia powinny być opodatkowane ryczałtowo.
Dlaczego akurat te świadczenia powinny być potraktowane jako wyjątek od zasady zwolnienia z opodatkowania?
Nie ma wątpliwości, że są to jednak przysporzenia majątkowe. Pracownik dostaje bowiem cudzą rzecz, z której może korzystać dla celów osobistych. W przypadku samochodów służbowych dominującą praktyką jest korzystanie z nich do celów prywatnych. Inne świadczenia, jak np. dojazdy do pracy, również mogłyby zostać opodatkowane, jednak tylko pod warunkiem że pracownik z takiego świadczenia faktycznie skorzystał i można by było określić dokładnie, w jakim zakresie.
Jakie byłyby skutki dla podatników, gdyby trybunał orzekł o niekonstytucyjności przepisu?
TK może uznać, że przepis art. 12 ust. 1 ustawy o PIT jest niedookreślony i musi zostać zmieniony. Orzeczenie trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak trybunał może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Mamy nadzieję, że wniosek stanie się inspiracją dla ustawodawcy do zmiany przepisów, tak aby rozprawa przed trybunałem nie była potrzebna. Trzeba pamiętać, że przepis obowiązuje już 20 lat i nie jest odpowiednio dostosowany do obecnych warunków gospodarczych.