Kartka z życzeniami, pudełko czekoladek, butelka wina czy cały kosz z luksusowymi artykułami - to tradycyjne sposoby na to, aby kontrahentom i klientom przypomnieć o naszej firmie z okazji nadchodzących Świąt. Wiążą się one z wydatkami z firmowej kasy, które nie zawsze można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Ekskluzywnych podarunków nie zaliczysz w koszty
Do kosztów uzyskania przychodów zaliczyć można takie wydatki, które zostały poniesione w celu uzyskania przychodu lub zachowania jego źródła. Podatkowo nie można jednak rozliczyć takich wydatków, które pomimo spełniania tych celów, zostały wymienione w art. 23 ust. 1 ustawy o PIT lub art. 16 ust. 1 ustawy o CIT. Na liście wyłączeń znajduje się także reprezentacja. Ustawy podatkowe nie zawierają jednak definicji tego pojęcia, a sam przepis wskazuje, że podatkowo nie można rozliczyć kosztów reprezentacji, w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych. Należy więc sięgnąć do słownika języka polskiego, w którym reprezentacja rozumiana jest jako „okazałość, wystawność, związana ze stanowiskiem czy pozycją społeczną”. Będzie to zatem występowanie w imieniu firmy wiążące się z „okazałością”, mające na celu wywołanie dobrego wrażenia czy utrwalenie właściwego wizerunku firmy. Taki charakter może mieć przesłanie np. kosza z ekskluzywną żywnością albo drogiego prezentu do strategicznej grupy klientów. W tych przypadkach raczej nie pomoże nawet zamieszczenie logo firmy.
W świetle powyższego, poniesione przez Wnioskodawcę wydatki na zakup prezentów przekazywanych wybranym kontrahentom podczas dwustronnych spotkań, stanowią wydatki o charakterze reprezentacyjnym i na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych podlegają wyłączeniu z kosztów uzyskania przychodów. Bez wpływu na powyższe pozostaje okoliczność, iż niektóre z prezentów przekazywanych wybranym kontrahentom zawierają logo Spółki.” – interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z 7.10.2011 r., nr ILPB3/423-307/11-2/EK.
Podarunek z logo firmy ucieszy klienta i księgową
Rozdawanie upominków świątecznych można jednak połączyć z reklamą. W tym przypadku nie ma żadnych ograniczeń w zaliczeniu poniesionych wydatków do kosztów uzyskania przychodów. Reklama to również pojęcie bez definicji ustawowej. Słownik języka polskiego wskazuje, że jest to działanie polegające na zachęcaniu potencjalnych klientów do zakupu określonych towarów i usług. Za reklamę można uznać rozpowszechnianie informacji o danym towarze, w celu zwrócenia na niego uwagi i zachęcenia do jego zakupu, jak również o samej firmie – w tym jej nazwie, logo. Wydatki o charakterze reklamowym mogą stanowić koszt podatkowy i to bez żadnych limitów. Zarówno na gruncie orzecznictwa, jak i w praktyce gospodarczej, ukształtował się pogląd, że gadżety o niewielkiej wartości, opatrzone logo firmy i wydawane obecnym lub potencjalnym kontrahentom są upominkami reklamowymi i tym samym nie mają charakteru reprezentacyjnego. Wysyłając więc kartki świąteczne do klientów bez obawy można rozliczyć je w kosztach podatkowych razem z usługą przesyłki. Podobnie jest np. z długopisami o niedużej wartości (kilkanaście, a nie kilkadziesiąt złotych), brelokami, notesami, przenośnymi nośnikami pamięci (pen-drive) czy maskotkami. Aby ich zaliczenie w ciężar kosztów podatkowych nie budziło wątpliwości, powinny być opatrzone logo firmy i mieć drobną wartość.
Czekoladki lepsze niż wino
Wątpliwości mogą natomiast powstać w przypadku przekazywania wina. Jak zostało wyżej wskazane, alkohol został wyszczególniony wśród wydatków, którym ustawodawca przypisuje cechy reprezentacji. Uwzględniając jednak orzecznictwo NSA stwierdzić można, że tylko wtedy wydatek na żywność albo alkohol będzie stanowił reprezentację, gdy można mu przypisać cechy okazałości (np. wyrok NSA z 25.05.2012 r., sygn. akt II FSK 2200/10). Jednak wyrok ten zapadł w innym kontekście (dotyczył wydatków na spotkania biznesowe w restauracjach, podczas których omawiane były sprawy związane ze współpracą) i raczej nie należy się spodziewać, że korzystne rozstrzygnięcie zostanie przeniesione także na wręczane upominki alkoholowe. Większe szanse na korzystne rozstrzygnięcie przez organy skarbowe mają natomiast firmy, które chciałyby kontrahentom podarować pudełko czekoladek. Warunkiem jest jednak, aby nie miało ono dużej wartości i było opatrzone logo firmy.
Uwaga na VAT
Przekazując nieodpłatnie prezenty trzeba jeszcze zwrócić uwagę na VAT. Jeśli przy zakupie tych towarów przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego chociażby w części, to czynność taka może być opodatkowana VAT. Będzie tak w przypadku przekazania prezentów o wartości przekraczającej 100 zł. Jeśli natomiast mają one mniejszą wartość, a firma prowadzi ewidencję pozwalającą ustalić dane osoby, której prezent został przekazany, podatku nie trzeba naliczać. Ale uwaga! 100 zł to limit dla jednego kontrahenta na cały rok. Trzeba więc sprawdzić czy już wcześniej nie został mu przekazany prezent. Jeśli jednak takiej ewidencji nie ma lub nie chcemy ująć w niej danych konkretnego klienta, wówczas tylko prezent do kwoty 10 zł będzie nieopodatkowany VAT.
Przykład 1: gdy cena przekazywanego długopisu przekroczy kwotę 10 zł i brak będzie ewidencji, takie działanie będzie stanowić odpłatną dostawę towarów, od której trzeba zapłacić VAT.
Przykład 2: gdy cena przekazywanego długopisu przekroczy 100 zł, to nawet jeśli podarunek ten zostanie ujęty w ewidencji, to i tak trzeba będzie go opodatkować. W takiej sytuacji należy wystawić fakturę wewnętrzną i naliczyć VAT według stawki właściwej dla danego towaru.
… i podatek dochodowy
Kolejny limit, którego firma powinna pilnować to 200 zł. Prezenty dla osób fizycznych przekraczające tę kwotę zobowiązują nas do wypełnienia deklaracji PIT-8C, w której wpisywane są dane obdarowanego i wartość prezentu. Wartość ta będzie doliczona do jego dochodu i opodatkowana.
Inaczej jest w przypadku przekazania prezentu firmie, wówczas firma otrzymująca prezent dolicza jego wartość do swoich przychodów. Większość prezentów jest jednak ewidentnie skierowanych do osób fizycznych. Warto zastanowić się komu faktycznie przekazywany prezent. Błędne podejście może narazić obie strony na kłopoty z fiskusem.