Ministerstwo finansów chce całościowo uregulować problem opodatkowania tytoniu. Takie zmiany znalazłyby się w nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Chodzi o to, by nieopodatkowany tytoń nie trafiał do nielegalnych wytwórni papierosów - tłumaczył Kapica na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa.
Jednak by szybko zareagować na problem, resort zdecydował, by w ustawie okołobudżetowej, która wejdzie w życie najpóźniej od 1 stycznia 2013 r. ująć susz tytoniu, czyli wysuszone i nie pocięte liście, jako wyrób akcyzowy. W ten sposób handlować suszem tytoniowym będzie mógł tylko upoważniony podmiot, który zgłosi taką działalność do urzędu - wyjaśnił wiceminister.
Jak mówił, problem wykorzystywania nieopodatkowanych, niepociętych liści tytoniowych został zauważony przez resort już w 2010 r. Powstał on z powodu zmiany przepisów dotyczących rynku tytoniu dostosowującej je do unijnego prawa. Zrezygnowano wówczas z wymogu kontrakcji tytoniu i liście stały się przedmiotem wolnego obrotu.
Zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym tytoniem do palenia jest surowiec już pocięty. Brak kontraktacji spowodował, że wysuszone, ale niepocięte, liście tytoniu nie są opodatkowane - tłumaczył wiceminister. Jak mówił, problem narasta. W wyniku kontroli w 2010 r. zatrzymano 135 ton nielegalnie sprzedawanych liści tytoniu przeznaczonych dla palaczy, w 2011 - 240 ton, a w pierwszej połowie tego roku było to już ponad 180 ton.
Według ministerstwa szara strefa w obrocie liściem tytoniowym szacowana jest na poziomie 30 proc., co daje uszczerbek budżetowi państwa w wysokości ok. 450 mln zł.
O problemie sygnalizowała także Polska Izba Handlu informując, że od kilku miesięcy spada liczba sprzedawanych papierosów, natomiast rośnie gilz, czyli bibułek do robienia tzw. skrętów. Według rzecznika PIH Marcina Kraszewskiego, liście łatwo jest użyć do produkcji nieopodatkowanych papierosów, wystarczy tylko tytoń pociąć nawet w maszynce do robienia makaronów. Z powodu spadku sprzedaży wyrobów tytoniowych handel i budżet państwa stracił już w 2011 r. 1 mld zł - zaznaczył Kraszewski.
Kapica zapytany o problem przemytu papierosów zza wschodniej granicy stwierdził, że szara strefa w handlu papierosami nie jest taka duża i szacowana jest na ok. 15 proc. całego obrotu. "Moim zdaniem, to jest niski poziom. Inne kraje mają szarą strefę w tego rodzaju wyrobach na poziomie 20-30 proc. np. dotyczy to Niemiec i Wielkiej Brytanii" - argumentował. Jego zdaniem jest to zjawisko ekonomiczne i szarej strefy nie da się całkowicie wyeliminować.
Wiceminister poinformował, że nasz kraj ma jedną z najniższych stawek podatku akcyzowego w UE. Polska musi dostosować poziom akcyzy do unijnych wymogów. Do 2017 r. musi ona wynosić 90 euro za 1000 sztuk papierosów. Zaznaczył, że proces dostosowania rozpoczął się w 2009 r., wtedy akcyza wynosiła 60 euro na 1000 szt. papierosów. Co roku akcyza jest podnoszona o 4-5 proc. Obecnie podatek ten wynosi 75 euro za 1000 szt.