Sejmowa komisja finansów publicznych zdecydowała we wtorek o zarekomendowaniu Sejmowi uchwalenie z poprawkami ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin. Odrzuciła wnioski o wysłuchanie publiczne projektu.
Nie znalazły uznania poprawki opozycji, dotyczące m.in. obniżenia podatku czy przesunięcia wejścia w życie ustawy na 1 stycznia 2013 r. (projekt mówi o 14 dniach od dnia ogłoszenia). Sejm rozpatrzy sprawozdanie komisji w środę wieczorem.
Według posła PiS Pawła Szałamachy projekt wprowadza najwyższą na świecie stawkę podatku od kopalin i to - jak zaznaczył - "z dnia na dzień".
Powtórzył deklarację z końca stycznia, że PiS po przyjęciu ustawy przez Sejm skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Szałamacha zarzucił, że projekt dotyczy jednego podatnika - spółki KGHM, co - jego zdaniem - jest sprzeczne z konstytucją.
Poseł PiS podkreślił, że nad założeniami projektu ustawy nie było możliwości prowadzenia żadnej dyskusji, gdyż ma być ona przyjęta w trybie ekspresowym, bez publicznego wysłuchania.
Z trybu prac nad projektem niezadowolenie wyraził również przewodniczący rady powiatu lubińskiego Adam Myrda. "Chcieliśmy, żeby nas wysłuchano, (naszych) argumentów +za+ i +przeciw+. (...) Jesteśmy w posiadaniu ponad dwudziestu stanowisk, uchwał różnych gremiów gospodarczych, profesorskich, które się negatywnie wypowiadają na temat tej ustawy" - powiedział.
Z materiałów zaprezentowanych podczas konferencji wynika, że wątpliwości ws. przyjęcia nowego podatku od kopalin wyraziły m.in. sejmik województwa dolnośląskiego, prezydent Lubina, rada powiatu lubińskiego, Forum Przemysłu Wydobywczego, Sekcja Krajowa Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność", Zarząd Gmin Zagłębia Miedziowego.
Posłanka PiS Elżbieta Witek przypomniała obietnice wyborcze PO. "PO deklarowała, że nie sprywatyzuje KGHM-u i nie ograbi z zysku. Dzisiaj po tych obietnicach nie zostało nic" - oceniła.
Zgodnie z projektem ustawy przygotowanym przez resort finansów i przyjętym 17 stycznia przez rząd, podatek od wydobycia niektórych kopalin przyniesie w 2012 roku budżetowi około 1,8 mld zł, a w kolejnych latach po ok. 2,2 mld zł.