Dwa dni po tym, jak podatnicy składali w urzędach skarbowych zeznania za 2010 rok, do Sejmu wpłynął projekt ustawy nowelizującej zasady identyfikacji podatkowej. Czy były to więc ostatnie zeznania, w których niektórzy podatnicy musieli podawać NIP?
Być może. Jedną z głównych zmian wprowadzanych przez tę nowelę jest likwidacja obowiązku posługiwania się NIP przez niektóre osoby fizyczne. Dotyczyć to będzie osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej i niebędących podatnikami VAT. Proponowane rozwiązanie zdejmie z takich osób obowiązek posługiwania się w kontaktach z administracją publiczną kilkoma identyfikatorami. Przy wykonywaniu czynności związanych z podatkami lub parapodatkami osoba objęta PESEL na wszelkich dokumentach będzie mogła posługiwać się tym numerem, po którym zostanie zidentyfikowana przez administrację podatkową.
Jednak sam NIP takich osób nie zniknie i będzie funkcjonować nadal w wewnętrznym obiegu administracyjnym. Podatnik będzie mógł się posługiwać wyłącznie numerem PESEL, natomiast NIP ma funkcjonować dla automatyzacji procesów. Wydaje się więc, że po raz kolejny zdecydowano się na półśrodki w kwestii uproszczenia identyfikacji obywateli. W wielu krajach istnieją rozwiązania zakładające, że zarówno obywatele, jak i cudzoziemcy posługują się jednym identyfikatorem w wielu dziedzinach życia codziennego, w celach podatkowych, ubezpieczeniowych i innych. Tym samym numerem posługują się również pracodawcy, banki i urzędy publiczne.
Niemniej jednak proponowane zmiany należy ocenić pozytywnie. W dłuższej perspektywie powinny ułatwić kontakty podatnika nieprowadzącego firmy z organami podatkowymi. W szczególności warto również podkreślić, że zmiany danych objętych obowiązkiem ewidencjonowania, jak np. adres, będzie można zgłaszać bezpośrednio na składanej deklaracji lub zeznaniu, w terminie właściwym do ich złożenia. Zniknąć powinny więc obecne problemy niektórych podatników ze zbyt późnym poinformowaniem władz skarbowych np. o zmianie dowodu osobistego.