Od 1 maja nowi przedsiębiorcy muszą rejestrować obroty w kasach fiskalnych. Resort finansów szacował, że ten obowiązek obejmie ok. 150 tys. podatników. Z naszej sondy wynika, że od początku roku kasy zgłosiło niecałe 40 tys. osób.
Z danych ze wszystkich 16 izb skarbowych wynika, że w okresie od stycznia do kwietnia przybyło zaledwie 37,9 tys. nowych użytkowników kas. Kupili oni 49,9 tys. urządzeń fiskalnych. To znacznie mniej niż oczekiwano. Ministerstwo Finansów szacowało, że nowymi obowiązkami zostanie objęta grupa 150 tys. podatników. Mieli oni kupić 300 tys. kas. Jak sprawdziliśmy, rzeczywistość jest inna.
Kasy fiskalne w prowadzonej działalności gospodarczej muszą od początku maja 2011 r. stosować m.in. lekarze, prawnicy, rzeczoznawcy, osoby świadczące usługi pogrzebowe.
Nasza sonda nie odzwierciedla danych ostatecznych. Po pierwsze, część zgłoszeń dotyczących kas wysłanych do fiskusa mogła jeszcze nie dojść, bo np. podatnicy skorzystali z usług poczty. Po drugie, przedsiębiorcy, którzy muszą stosować kasę w prowadzonej firmie, mogli jeszcze nie przekroczyć limitu obrotów, od którego zależy moment instalacji kasy. Przypomnijmy, że dla podatników kontynuujących działalność gospodarczą kasę trzeba stosować, gdy obroty przekroczą 40 tys. zł. Natomiast u osób rozpoczynających prowadzenie biznesu limit ten wynosi 20 tys. zł.
– Kwoty te przedsiębiorcy musieliby przekroczyć po trzech pierwszych miesiącach roku, aby od 1 maja stosować kasę, co daje obrót na poziomie kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie – ocenia Konrad Zawada z Izby Skarbowej w Krakowie.
Jednocześnie prognozuje, że wielu podatników kwoty te przekroczy znacznie później. Ostateczna liczba podatników z kasami znana będzie dopiero na początku 2012 r.
Zakładając, że zgłoszenia o liczbie nabytych kas będą spływać do urzędów skarbowych systematycznie, istnieje znikome prawdopodobieństwo, że ministerialne szacunki się potwierdzą.
Z informacji, które uzyskaliśmy w firmach zajmujących się sprzedażą kas, wynika, że magazyny są pełne urządzeń.
– Nie odnotowaliśmy żadnych kłopotów ze sprzedażą małych kas, adresowanych do nowych podatników, zarówno w marcu, jak i w kwietniu – stwierdza Damian Szewczyk, kierownik działu marketingu Elzab, producenta m.in. kas fiskalnych.
Dodaje, że sprzedaż była znacznie wyższa niż w analogicznych okresach minionego roku, jednak pozostaje jeszcze spora grupa osób, która nie kupiła dotąd kas.

Fiskalizacja i zgłoszenie

Po kupnie kas fiskalnych trzeba dokonać ich fiskalizacji oraz zgłosić je w terminie 7 dni od dnia fiskalizacji do właściwego naczelnika urzędu skarbowego. Naczelnik po przyjęciu zgłoszenia nada każdej kasie numer ewidencyjny, który trzeba nanieść na jej obudowę.
Anna Raca z Izby Skarbowej w Szczecinie wskazuje, że podatnicy, którzy zostali objęci obowiązkiem instalacji kasy od początku maja, mieli obowiązek przygotowania kas w ten sposób, aby 1 maja były gotowe do pracy.
– Ze względu na terminy ustawowe fiskalizacja mogła nastąpić najpóźniej 30 kwietnia 2011 r. Ostateczny termin zgłoszenia to 6 maja 2011 r. – tłumaczy Anna Raca.
Konrad Zawada zauważa, że podatnicy w wielu przypadkach korzystali z długiego weekendu majowego i działalność wznowili 4 – 9 maja. Termin zgłoszenia kas w ich przypadku to 11 – 16 maja.



Statystyka z urzędów

Liczba zgłoszeń dotyczących kas w poszczególnych województwach jest zróżnicowana. Dotychczas najwięcej podatników złożyło te dokumenty w woj. śląskim – 7 tys. podatników. Drugie miejsce zajmuje Wielkopolska z 5202 zgłoszeniami. A na trzecim miejscu jest woj. mazowieckie z 4720 przedsiębiorcami, którzy kupili kasy. Najmniej zgłoszeń, jak na razie, złożono w woj. świętokrzyskim – 689.
Analogiczne miejsca wskazane województwa zajmują w statystyce dotyczącej liczby zgłoszonych kas. Jak bowiem wynika z przepisów, podatnicy muszą zgłosić do urzędu skarbowego wszystkie nabyte urządzenia, uwzględniając też kasy rezerwowe. W woj. śląskim można szacować, że liczba kas może być dużo wyższa niż osób je zgłaszających. Jak stwierdza Michał Kasprzak z Izby Skarbowej w Katowicach, z danych cząstkowych wynika, że wielu lekarzy i prawników zdecydowało się na zgłoszenie co najmniej dwóch urządzeń. Przykładowo w Urzędzie Skarbowym w Czechowicach-Dziedzicach 28 podatników zgłosiło 46 kas, w Urzędzie Skarbowym w Lublińcu 25 podatników potwierdziło kupno 35 kas.
W Wielkopolsce przedsiębiorcy zgłosili 6886 kas, na Mazowszu – 6377, a w woj. świętokrzyskim liczba nowych kas wyniosła 779.
W całej Polsce kasy zgłoszone przez lekarzy i prawników stanowią od 30 do 60 proc. wszystkich zgłoszeń.
– Wśród zgłaszających kasy było: 350 lekarzy, 10 lekarzy weterynarzy, 39 prawników, 4 laboratoria analityczne – wymienia Maria Bojczuk z Izby Skarbowej w Kielcach.
Marta Szpakowska z Izby Skarbowej w Lublinie mówi, że na 874 zgłoszenia od prawników i lekarzy, 75 proc. stanowią lekarze.
– Lubuski Urząd Skarbowy w Zielonej Górze przyjął zgłoszenia 8 podmiotów świadczących usługi w zakresie ochrony zdrowia jako zakłady opieki zdrowotnej. Wszyscy ci podatnicy łącznie zgłosili 28 kas rejestrujących – podaje Andrzej Pieczko z Izby Skarbowej w Zielonej Górze.

Popełniane błędy

Większość zgłoszeń nie zawierała błędów i została złożona w terminie.
– Zdarzały się zgłoszenia składane niezgodnie z właściwością miejscową urzędu skarbowego – stwierdza Ewa Szkodzińska z Izby Skarbowej w Warszawie.
Agnieszka Pawlak z Izby Skarbowej w Łodzi dorzuca tu niekompletne wypełnianie danych w zgłoszeniach, które dotyczyły adresu i miejsca rejestracji kasy, określenia liczby kas, a także daty fiskalizacji.
Według Małgorzaty Spychały-Szuszczyńskiej z Izby Skarbowej w Poznaniu sporadycznie zdarzały się przypadki niezachowania przez podatników 7-dniowego terminu zgłoszenia kas od dnia ich fiskalizacji. Monika Grzyb z Izby Skarbowej w Olsztynie potwierdza, że tylko w 2 spośród 16 urzędów skarbowych w woj. warmińsko–mazurskim wystąpiły przypadki złożenia zgłoszenia po terminie.
– Były zgłoszenia, które zostały złożone po terminie, np. 2 maja, albo zostały złożone po terminie, ale przed dniem rozpoczęcia ewidencjonowania sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej – twierdzi Agnieszka Jóźwin-Dalecka z Izby Skarbowej w Opolu.
W wielu urzędach (np. Urząd Skarbowy w Gorzowie Wielkopolskim, we Wschowie czy w Żaganiu) błędy w zgłoszeniach nie występowały. Większych pomyłek nie odnotowały też urzędy z woj.: dolnośląskiego, podlaskiego, czy pomorskiego.
Kasa ułatwia rozliczenia sprzedawcom, a paragon jest gwarancją dla klienta
Maciej Cichański | Izba Skarbowa w Bydgoszczy
Ustawa o podatku od towarów i usług nakłada na przedsiębiorców obowiązek rejestracji transakcji w kasach rejestrujących. Kto od początku maja nie jest już zwolniony z obowiązku stosowania kasy?
Od 1 maja 2011 r. obowiązkiem ewidencjonowania obrotu przy stosowaniu kas objęci są podatnicy świadczący m.in. usługi: pośrednictwa finansowego, prawnicze i rachunkowo-księgowe, związane z badaniem rynków i opinii publicznej, w zakresie ochrony zdrowia i opieki społecznej, związane z rekreacją, kulturą i sportem, pogrzebowe i pokrewne, detektywistyczne i ochroniarskie, rzeczoznawstwa, sekretarskie i tłumaczenia.
Organy podatkowe na czele z Ministerstwem Finansów twierdzą, że ze stosowania kas wynikają same korzyści. Przedsiębiorcy, którzy rozpoczęli ewidencję w kasach, zapewne nie podzielają tej opinii. Oni dostali nowe obowiązki.
Z zastosowania kas rejestrujących wynikają korzyści, które są związane nie tylko z interesem budżetu. Kasa fiskalna jest jednym z czynników gwarantujących ochronę praw konsumenckich na rynku detalicznym. Ponadto ułatwia i przyspiesza ewidencję, upraszcza operację deklaracyjnego rozliczenia. Może ułatwiać kontrolę bieżących stanów magazynowych.
Dzięki kasie fiskalnej sprzedawca uzyskuje wydruki specjalnych raportów dobowych lub innych okresowych, zawierających szczegółowe dane o wysokości obrotów, ich strukturze, naliczeniach podatkowych, które stanowią prawie gotową podstawę do sporządzenia przez niego deklaracji podatkowej.
Tak więc kasy fiskalne to ogniwo łączące sferę zainteresowań konsumenta, sprzedawcy i budżetu, a skuteczność i sprawność tego systemu w dużej mierze zależy od zachowań konsumenckich.
Czy żądając za każdym razem paragonu, konsumenci przyczyniają się do zwiększenia wpływów do budżetu?
Tak. To z kolei może skutkować większymi nakładami np. na poprawę naszego bezpieczeństwa (działania policji finansowane są z budżetu) czy szkolnictwo.
Należy zwrócić też uwagę, że część podatników uchyla się od obowiązku instalowania kas. Są również i tacy, którzy mimo że mają kasę fiskalną, nie rejestrują obrotów, czyli ukrywają swoje dochody. Tym bardziej w celu stworzenia równych warunków konkurowania na rynku konsumenci powinni żądać paragonu. Ważne, aby o cenie towaru czy usługi decydowała operatywność sprzedawcy i uczciwa konkurencja, a nie nierzetelność.