Rzecznik praw dziecka Marek Michalak apeluje do premiera Donalda Tuska o podwyższenie progów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych. Nie były one zmieniane od 2004 r.

Obecnie zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza 504 zł. W przypadku, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne, próg dochodowy wynosi 583 zł. Kryterium to nie było zmieniane od wejścia w życie ustawy o świadczeniach rodzinnych w 2004 r.

"Niewątpliwie w czasie blisko siedmiu lat, które dzielą od tej daty, warunki życia polskich rodzin uległy zmianie, rodziny osiągają większe dochody, ale koszty utrzymania też uległy zwiększeniu. Rodziny przekraczają kryterium dochodowe często o niewielkie kwoty, co zamyka im drogę do pomocy ze strony państwa" - napisał RPD do premiera. Podkreślił, że prawo do przyznania świadczeń rodzinnych mają obecnie tylko osoby skrajnie ubogie, podczas gdy przeciętne polskie rodziny o średniej zamożności pozostają bez wsparcia.

Rzecznik przypomniał, że w myśl ustawy o świadczeniach rodzinnych kwoty kryterium dochodowego podlegają weryfikacji co trzy lata. "Kolejna weryfikacja przewidywana jest na 1 listopada 2012 r. Do tej pory poddano weryfikacji poszczególne świadczenia, natomiast nigdy - co jest sprawą kluczową - nie podniesiono kryterium dochodowego uprawniającego do tych świadczeń" - podkreślił Michalak. Zwrócił uwagę, że brak uprawnienia do zasiłku rodzinnego oznacza również utratę prawa do związanych z nim dodatków m.in. z tytułu samotnego wychowywania dziecka, z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego czy z tytułu rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego.

Rzecznik podkreślił, że utrzymywanie kryterium dochodowego na tym samym poziomie powoduje drastyczne zmniejszanie się kręgu uprawnionych i faktyczne obniżenie standardu świadczonej pomocy. "Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2005 r. wypłacano 5192,8 tys. zasiłków rodzinnych, natomiast w 2009 r. już tylko 3315 tys. W ciągu czterech lat liczba uprawnionych do świadczeń spadła o ponad 26 proc., tylko w latach 2006-2008 liczba uprawnionych dzieci zmniejszyła się o 827 tys., a od początku ich wprowadzenia - niemal o 3 mln" - napisał RPD.

Przypomniał, że w 2009 r. Rada Ministrów podwyższyła jedynie wysokość kwot świadczeń rodzinnych, pomijając kwestię zmiany wysokości kryterium dochodowego stanowiącego podstawę ubiegania się o te świadczenia.



Michalak poinformował, że z badań, które zlecił w 2009 r., wynika, że średni dochód na osobę w gospodarstwie domowym wynosił 804 zł. W najlepszej sytuacji znajdowały się rodziny z jednym dzieckiem, które mogły rozporządzać kwotą 941 zł na osobę. W trudniejszej sytuacji znalazły się rodziny mające więcej dzieci. Przy dwójce dzieci gospodarstwo domowe miało do dyspozycji średnio 705 zł, przy trójce - 503 zł, a przy czwórce - 341 zł. "Wynika z tego, że jedynie rodziny wielodzietne mają szanse na skorzystanie ze świadczeń rodzinnych. Tylko co ósma rodzina (12 proc.) osiągnęła dochód, który stanowiłby podstawę do ubiegania się o świadczenia z pomocy społecznej" - alarmuje Michalak.

"Biorąc pod uwagę wyniki badań, wydaje się że granicą +wydolności wychowawczej+ polskiej rodziny w aspekcie materialnym jest posiadanie dwójki dzieci, natomiast dzieci z rodzin wielodzietnych stanowią niemalże jedną trzecią wszystkich dzieci. Ubóstwo dzieci w Polsce jest poważnym problemem i wyzwaniem stojącym przed rodzinami i państwem. Obawiam się, iż jeśli nic w tej materii się nie zmieni za kilka lat system świadczeń rodzinnych przestanie istnieć" - napisał RPD.

"Wyrażam nadzieję, że budżet na 2012 r., nad którym obecnie pracuje Rada Ministrów, będzie przewidywał wydatki na +odblokowanie+ systemu świadczeń rodzinnych, gdyż jest to sprawa priorytetowa dla polskich rodzin" - dodał rzecznik.

Podczas czwartkowej debaty w Sejmie na temat ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak zapowiedziała podwyższenie kryteriów dochodowych w najbliższym czasie. Wcześniej wielokrotnie deklarowała, że MPiPS widzi potrzebę podwyższenia progów i stara się o środki na ten cel.