Wprowadzenie drugiej instancji w postępowaniu dyscyplinarnym przeciw rewidentowi wydłuży drogę do sądu.
Sąd dyscyplinarny, który orzeka w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej biegłych rewidentów, ma być dwuinstancyjny. Zgodnie z propozycjami zmian do ustawy o biegłych ma powstać Krajowy Sąd Dyscyplinarny Odwoławczy. Obecnie w ramach samorządu nie ma możliwości odwołania się od wyroku. Postępowanie przed Krajowym Sądem Dyscyplinarnym jest jednoinstancyjne.
Jacka Pawlika, wiceprezesa zarządu głównego Stowarzyszenia Libertas, pomysł takiej zmiany dziwi.
Niespełna dwa lata temu w uzasadnieniu do projektu rządowego ustawy w kształcie obecnie obowiązującym (druk sejmowy nr 1627) wskazano, że przyjęte rozwiązanie w zakresie postępowania dyscyplinarnego skróci drogę do sądu powszechnego. Zdaniem stowarzyszenia wprowadzenie ponownie dwóch instancji sądu dyscyplinarnego nie usprawni działania wymiaru sprawiedliwości w samorządzie. Tym bardziej że z wyroków sądów powszechnych wynika, że orzeczenia sądu dyscyplinarnego były wydawane z rażącym naruszeniem prawa. Jedyna zmiana, jaka powinna być przeprowadzona, to przekazanie spraw rozpatrywanych obecnie przez sądy pracy, które stosują procedurę cywilną, a nie karną, do sądów rozstrzygających w procedurze karnej.
Ekspert podkreśla, że procedura karna w postępowaniu dyscyplinarnym, gdzie może zapaść wyrok pozbawiający prawa wykonywania zawodu, zapewnia stosowanie zasady domniemania niewinności.