Resort finansów rozporządzeniem z 26 lipca 2010 w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących, zlikwidował ulgi fiskalne nie tylko dla prawników, ale także dla lekarzy. Szacuje się, że podatnicy będą musieli zainstalować nawet 300 tys. urządzeń fiskalnych. Refundacja obejmie 90 proc. ich zakupu, ale nie więcej niż 700 zł.
Prawnicy muszą zawiadomić Urząd Skarbowy o powstałym obowiązku ewidencji i podać ile urządzeń fiskalizujących chcą uruchomić w swojej kancelarii. Mają na to czas do 30 kwietnia br .Te podmioty, które przekroczą obrót 20 tys zł w bieżącym roku, muszą być gotowe na zainstalowanie urządzenia fiskalnego na 2 miesiące po końcu miesiąca, w którym to nastąpiło. Podatnicy, którzy rozpoczęli działalność w tym roku - z chwilą przekroczenia progu 20 tys. Dotyczy to 2011 i 2012 roku.
Kto zapłaci najwięcej?
Pytanie czy rzeczywiście usprawni to pracę prawników pozostaje otwarte. Szacuje się, że fiskalizacja może wpłynąć na wzrost kosztów usług prawniczych, czym obciążeni zostaną klienci. Tym bardziej, że fiskalizacja obejmie adwokatów obsługujących osoby fizyczne. Kwota dochodu z działalności, od której prawnicy będą ewidencjonowani, dotyczy także dochodów ze spraw z urzędu.
Rozporządzenie nie dotyczy dużych kancelarii obsługujących tylko firmy. W mniejszym stopniu odczują je też radcy prawni, którzy najczęściej świadczą usługi na rzecz instytucji. Prawnicy obsługujący klientów biznesowych pozostają przy fakturowaniu. Obowiązek fiskalizacji omija również notariuszy, którzy i tak muszą stosować pełen rejestr na podstawie ustawy o notariacie.
- Zamierzam zaopatrzyć się w potrzebny sprzęt, jednak mam pewne wątpliwości. Przychód od klientów indywidualnych to w moim wypadku może 10 %. Zdarzało mi się nie ewidencjonować przychodów od drobnych opinii prawnych, ale im bardziej kancelaria się rozwija tym więcej rejestruję. Wiem, że niektórzy koledzy dla wygody fakturują wszystkich albo zarabiają sporo na czarno - mówi adwokat z jednej z wrocławskich kancelarii.
Fiskalizacja w praktyce
Każdy klient indywidualny dostanie paragon, który będzie zawierać oznaczenie „usługa prawnicza”, a także dane lub nazwę podatnika oraz unikatowy numer urządzenia fiskalizującego.
Prawnicy mogą skorzystać ze standardowej kasy fiskalnej albo wystawiać paragon poprzez oprogramowanie wspierające zarządzanie kancelarią, które będzie zintegrowane z drukarką fiskalną. Zaletą tego drugiego rozwiązania jest mobilność: paragon można wystawić mają do dyspozycji laptopa i podłączoną do niego niewielką drukarkę.
- Dzięki sprawnym i przemyślanym technologiom, fiskalizacja wcale nie musi wywołać utrudnień w pracy kancelarii. Wręcz przeciwnie: przyczyni się do przejrzystości i większego zaufania wobec całej grupy zawodowej - przekonuje Marcin Mordak, dyrektor handlowy spółki zajmującej się dystrybucją marki LEGALOffice PL dostarczającej rozwiązania techniczne na potrzeby kancelarii prawniczych. - System oprogramowania umożliwia archiwizację wszystkich spraw dla klientów indywidualnych, a drukarka fiskalna zachowuje w formie elektronicznej, na karcie pamięci dokumenty kasowe przez cały okres wymagany w ustawie o podatku od towarów i usług - dodaje.
Trudno przewidzieć, ile pieniędzy rzeczywiście wpłynie do budżetu państwa w związku z nowymi przepisami. Nie ulega jednak wątpliwości, że obowiązek fiskalizacji może pozytywnie wpłynąć na wizerunek prawników w społeczeństwie, a rozliczanie świadczonych przez nich usług stanie się bardziej przejrzyste. Fiskalizacja może być impulsem do wdrożenia systemów optymalizacji pracy kancelarii prawniczych, co w konsekwencji może się przełożyć na usprawnienie ich pracy oraz obniżenie kosztów funkcjonowania.
Źródło: LegalOffice PL