Stawki podatku od budynków mieszkalnych oraz gruntów w 2010 roku wzrosną we wszystkich miastach. Podwyżka pozwoli na częściowe uzupełnienie wpływów budżetowych.
Miasta, które dotychczas starały się nie podnosić podatków mieszkańcom, decydują się na podwyższenie stawek podatku od nieruchomości na przyszły rok. Mieszkańcy odczują przede wszystkim wzrost stawek podatku od nieruchomości: od gruntów i budynków mieszkalnych, choć nie będą to znaczące wzrosty. Zwykle stawki będą wyższe o kilka groszy za mkw.
Efekt kryzysu
Miasta są zmuszone podwyższyć stawki podatków lokalnych ze względu na niższe wpływy z podatków dochodowych i innych źródeł. Aby ratować budżety na 2010 rok, decydują się na podniesienie stawek podatku od nieruchomości. Nie są to duże podwyżki dla obywateli, jednak mogą stanowić poważny zastrzyk dla budżetu miasta. Z projektu uchwały Rady Miasta Katowice wynika, że zaproponowane stawki podatku od nieruchomości na rok 2010 zostaną podwyższone o 2,82 proc. do 3,61 proc. w stosunku do stawek obowiązujących w 2009 roku, z wyjątkiem stawki dla gruntów pozostałych, która wzrosła o 6,67 proc. Ile więcej będą musieli zapłacić mieszkańcy?
Przykładowo, miesięczne obciążenie podatnika będącego właścicielem mieszkania o powierzchni użytkowej 70 mkw. w Warszawie wraz z udziałem w gruncie o powierzchni 30 mkw. według stawek z 2009 roku wynosi 4,36 zł, natomiast według stawek na 2010 rok wyniesie 4,76 zł. Oznacza to wzrost obciążenia podatnika o 40 gr. miesięcznie (podatek płaci się w ratach kwartalnych). Podatnik, który ma dom w Warszawie o powierzchni 150 mkw. i działkę wielkości 800 mkw., zapłaci w przyszłym roku o 6,37 zł miesięcznie więcej niż obecnie.
Podobnych wzrostów mogą spodziewać się mieszkańcy Katowic, Wrocławia, Krakowa, Gdańska i Łodzi.
Zmiana stawek
Rady miast i gmin nie mogą uchwalać dowolnych stawek podatków na przyszły rok. Granicą jest limit określony przez ministra finansów w obwieszczeniu. Rada miasta może więc uchwalić stawki w wysokości równej stawkom maksymalnym określonym przez ministra lub mniejszej.
Stawki w większości miast to dopiero propozycje zmian na przyszły rok. Uchwały rad miast zapadną w najbliższych dniach lub tygodniach. Jako jedno z pierwszych, większych miast stawki na przyszły rok uchwalił Gdańsk. Rada Miasta Warszawy ma podjąć uchwałę w sprawie stawek dziś.
W obecnym roku minister podniósł stawki maksymalne podatku od nieruchomości o 3,5 proc., czyli o wskaźnik inflacji. Maksymalna stawka dla grutnów pozostałych, jaką może uchwalić gmina lub miasto, wynosi 0,39 zł, natomiast maksymalna stawka podatku od budynków mieszkalnych 0,65 zł. Z naszej analizy wynika, że stawki maksymalne będą w przyszłym roku stosowane w Warszawie.
Komentarze (24)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeSuperowo:)))
Brawo ulubieńcy narodu:))))
klijynci platformy
dryfujcie dalij se
szczynsc vom boze jak zatoniecie!!!
Czytać to raczej każdy potrafi,i wczytuje się w treść bardzo uważnie,gdy mowa o drenażu jego kieszeni przez niby mądrych urzędasów,i wspierających ich niby mądrych prawników (w prostej sprawie na podstawie tego samego prawa,ilu prawników ,tyle interpretacji ha,ha, ha-i to jest właśnie ta wasza mądrość skutkująca drenażem kieszeni uczciwych ludzi)Na poparcie własnych słów:
mieszkam w Warszawie i to wcale nie przy głównej ulicy.Trzy lat temu ktoś"mądry" wpadł na pomysł jak oskubać gawiedź,trzeba podnieść podatek gruntowy.Jak pomyśleli tak zrobili.Moi znajomi i rodzina,którzy mieszkają 400 metrów dalej,ale przy głównej ulicy,tak jak płacili taką samą stawkę,tak płacą nadal.Nadmieniam,że stawka była jednakowa dla nich i dla nas.Więc jeszcze raz stwierdzam,ze taki pomysły mogą mieć tylko matołki.A jeżeli chodzi o wartość 1m.kw. gruntu,to w ilu sprawach pomagał pan jako prawnik,ludziom wywłaszczanym,którym na mocy spec ustawy daje się OCHŁAPY za wysiedlenie z ich własności.Wszem i wobec twierdzi się, że wartość gruntów wzrosła,a od tej wartości nalicza się podatek.
Akceptuję podatek od dochodów pozyskiwanych z własności ; absurdalna jest jednak danina z samego faktu posiadania jakiejkolwiek nieruchomości.
O to wytlumaczenie fenomenu wzrostu "podatku" jak to nazwales o 172%.
Garaz twoj stoi na gruncie Miasta, Tobie przysluguje prawo uzytkowania wieczystego. Roczna opłata za uzytkowanie wieczyste wynosi odpowiedni % wartosci gruntu. (np 3%, trzeba zajrzec do ustawy i sprawdzic dokladnie)
W ostatnim okresie Łódź, ale tez inne miasta zlecily na nowo szacowanie wartosci gruntów (bo poprzednie byly sprzed wielu lat i nie odpowiadaly rzeczywistosci). Poniewaz nowa wycena gruntu na , ktorym stoi garaz, jest znacznie wyzsze (w koncu odpowiada prawdzie) dlatego tez i oplata jest wyzsza.
Oczywiscie to wszystko napisano panu w uzasadnieniu decyzji z powolaniem przepisow wlasciwych. Ale jak sie komus nawet nie chce czytac - BO WIE LEPIEJ. to pozniej sie tak kompromituje na forach publicznych
Traktują pełnione funkcje jako intratne etaty, na których wysokość własnych wynagrodzeń sami sobie ustalają, a jak pensje i diety są znów za małe, kolejnymi podwyżkami podatków ściągają na to pieniądze z podległego im ludu...
Najperw nas zmusili do wykupu mieszkań za które płaciliśmy już raz przy ich otrzymywaniu, a teraz walą nas po łbach czym popadnie...
Właściciele musża prowadzic działalność chartatywną - utrzymywac lokatorów
i do nich dopłacać - jak w komunizmie wg teorii Lenina ???
Nic sie nie zmienia - walczy sie nie o sprawiediwośc sle o zdobycie głosów dla partii ???