Osoba, która w danym roku zarabia tylko na sprzedaży chryzantem i zniczy w związku z przypadającym 1 listopada świętem Wszystkich Świętych, musi taki zarobek wykazać przed fiskusem.
Przed świętem Wszystkich Świętych kwitnie handel kwiatami i zniczami. Dla wielu osób taka aktywność jest ich jedynym zarobkiem w trakcie roku. Pojawia się więc pytanie, czy dochód z tego tyłu będzie opodatkowany. Łukasz Strzelec, doradca podatkowy, menedżer w Ernst & Young, odpowiada, że zakładając, że chryzantemy i znicze zostały nabyte w hurtowni lub markecie w celu ich późniejszej odsprzedaży z zyskiem, to takie działanie spełnia warunek działalności służącej osiąganiu zysków prowadzonej w sposób zorganizowany. Wątpliwą kwestią pozostaje fakt, czy prowadzenie raz w roku przez okres kilku dni sprzedaży przy cmentarzu można uznać za działalność ciągłą.
– W przypadku gdyby daną działalność można było uznać za prowadzoną w sposób ciągły, np. sprzedaż prowadzona jest regularnie od kilku lat, dana osoba powinna dokonać odpowiedniej rejestracji działalności gospodarczej i w ten też sposób rozliczać swoje przychody – stwierdza Łukasz Strzelec.
Dodaje, że w innym przypadku dochód osiągany w związku ze sprzedażą powinien zostać rozliczony w ramach zeznania rocznego i opodatkowany według stawek progresywnych oraz z uwzględnieniem kwoty wolnej od podatku. To stwierdzenie będzie oczywiście prawdziwe, jeżeli sprzedawane chryzantemy i znicze przed ich sprzedażą nie znajdowały się w posiadaniu sprzedawcy przez okres dłuższy niż sześć miesięcy.
– W takim wypadku przychód osiągany ze sprzedaży nie będzie podlegał opodatkowaniu – podsumowuje ekspert Ernst & Young.