Jeśli w formalnościach kredytowych związanych z zakupem mieszkania dla dziecka biorą udział rodzice, nie musi to być darowizna podlegająca opodatkowaniu.

Wiele osób, aby uzyskać kredyt na mieszkanie, musi znaleźć współkredytobiorcę, który powiększy zdolność kredytową wymaganą przez bank. Najłatwiej znaleźć taką osobę wśród członków rodziny. Pojawia się jednak pytanie, czy w takiej sytuacji narażamy się na konsekwencje podatkowe w zakresie podatku od spadków i darowizn. Jak wyjaśnia Marta Ignasiak, doradca podatkowy w kancelarii Furtek Komosa Aleksandrowicz, taka pomoc nie powinna zostać uznana za darowiznę w rozumieniu obowiązujących przepisów.

Nie ma darowizny

Zgodnie z art. 888 Kodeksu cywilnego darowizną jest umowa, na podstawie której darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku.

A zatem, aby świadczenie uznać za darowiznę musi ono po pierwsze wzbogacać obdarowanego, poprzez: przesunięcie do majątku obdarowanego określonych przedmiotów majątkowych (np. przelew pieniędzy na rachunek bankowy dziecka) lub zmniejszenie jego zobowiązań (np. zapłata zobowiązań kredytowych dziecka), a po drugie musi się wiązać z określonymi dyspozycjami majątkowymi darczyńcy prowadzącymi do zmniejszenia jego majątku (tj. zubożenia darczyńcy).

Potwierdzają to także interpretacje indywidualne wydane przez Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu (sygn.: ILPB2/436-117/08-4/MK), Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy (sygn.: ITPB2/436-92/08/IL), oraz Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach (sygn.: IBPBII/1/436-2/08/MCZ).

- W konsekwencji, tylko operacje, które nie wzbogacają drugiej osoby i nie są dokonywane kosztem własnego majątku nie zostaną zakwalifikowane jako darowizny – mówi Marta Ignasiak. Z taką sytuacją będziemy mieć do czynienia w przypadku wyrażenia przez członków rodziny zgody na poręczenie kredytu. Podobnie będzie w sytuacji formalnego przystąpienia do kredytu (działania jako współkredytobiorca) bez dokonywania jakichkolwiek jego spłat. Działania takie nie umniejszają w żaden sposób majątku poręczającego lub współkredytobiorcy, a poza tym nie wzbogacają głównego kredytobiorcy (tzn. nie zmniejszają jego zobowiązań wobec banku).

Pomoc w formalnościach

Marta Ignasiak dodaje, że organy podatkowe zgadzają się również, że nie będzie rodzić obowiązku podatkowego swoista pomoc w formalnościach kredytowych, czyli zaciągnięcie kredytu na nabycie nieruchomości przez członków rodziny posiadających wymaganą przez bank zdolność kredytową, jeżeli taki kredyt ma być faktycznie w całości spłacany przez kogoś innego (nabywcę nieruchomości nieposiadającego wymaganej zdolności kredytowej).

Przykładowo, jeżeli nieustabilizowana sytuacja materialna nabywcy mieszkania nie pozwala mu osobiście zaciągnąć kredytu na jego zakup, a na podstawie umowy cywilnoprawnej zobowiąże się on wobec rodziny do dokonywania na ich rzecz regularnych spłat rat kredytowych, zawarcie na jego rzecz umowy kredytu hipotecznego przez tych członków rodziny nie będzie stanowiło dla niego wzbogacenia.

Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach uznał, że w takiej sytuacji nie doszło do zawarcia umowy darowizny z uwagi na to, że świadczenia nabywcy i jego rodziny są wzajemne (sygn.: IBPB2/436-148/08/Asz).
W powyższych przypadkach co do zasady nie będzie zatem obowiązku zawiadamiania naczelnika urzędu skarbowego o dokonaniu świadczenia na cudzą rzecz.

Trzeba zapłacić

Należy jednak zwrócić uwagę – mówi Marta Ignasiak - że wszelkie przypadki spłaty cudzych zobowiązań przez współkredytobiorców, spłata cudzego kredytu przez poręczyciela bądź niewywiązywanie się z umowy dotyczącej spłacania rat na rzecz rodziny wymagają dodatkowej analizy. Przypadki takie, w zależności od dokonanych między stronami ustaleń, mogą zostać zaklasyfikowane jako darowizny powodujące zubożenie darczyńcy i wzbogacanie obdarowanego. Stąd niezgłoszenie ich w ustawowym terminie może niekiedy wiązać się z obowiązkiem zapłaty podatku.