Do północy w czwartek podatnicy złożyli 78972 deklaracje podatkowe przez internet, w tym 77470 bez kwalifikowanego podpisu elektronicznego - poinformowała dziś rzecznik ministerstwa finansów Magdalena Kobos.

Termin na złożenie deklaracji podatkowej za 2008 r. minął w czwartek 30 kwietnia o północy.

Nowe przepisy, które umożliwiły składanie deklaracji PIT-37 przez internet weszły w życie w 8 kwietnia. Chodzi o nowelizację Ordynacji podatkowej oraz rozporządzenia ministra finansów do niej. Zniosły one obowiązek używania kwalifikowanego e-podpisu w rozliczeniu z fiskusem. Konieczność posiadania takiego podpisu była wskazywana jako główna przyczyna małej popularności rozliczeń elektronicznych. Zakup podpisu kosztuje bowiem kilkaset złotych.

Zgodnie z nowymi przepisami, w tym roku bez posiadania kwalifikowanego e-podpisu można było złożyć elektronicznie PIT-37 i załączniki do tego formularza: PIT/O, PIT/D, PIT 2K. Ewentualna korekta e-deklaracji musi mieć jednak postać tradycyjną.

Spóźnienie z dostarczeniem zeznania naraża podatnika na karę grzywny

Spóźnienie z dostarczeniem zeznania naraża podatnika na karę grzywny.

Również do 30 kwietnia, osoby które muszą dopłacić podatek, miały obowiązek przekazać należność na konto urzędu skarbowego. Spóźnienie z opłatą będzie oznaczać konieczność zapłacenia kwoty podatku wraz z odsetkami liczonymi za każdy dzień zwłoki.

Od 26 marca wysokość odsetek za zwłokę wynosi 10,5 proc. w skali roku.

Osoby, które pomyliły się w zeznaniu podatkowym, zarówno co do kwot, jak i danych osobowych, mogą skorygować zeznanie.

Jeśli same wykryją błąd, a nie polegał on na wykazaniu zbyt małej kwoty podatku do zapłaty, to w związku z korektą nie poniosą żadnych konsekwencji. Gdyby natomiast ktoś zaniżył podatek do zapłaty i sam to wykrył, musi zapłacić go we właściwej kwocie, doliczając odsetki za zwłokę.