Podatnicy nawet rok czekają na to, by fiskus oddał im podatek od przychodów z budynków. Wszystko dlatego, że przepisy nie określają terminu ani trybu zwrotu tej daniny.
Podatnicy nawet rok czekają na to, by fiskus oddał im podatek od przychodów z budynków. Wszystko dlatego, że przepisy nie określają terminu ani trybu zwrotu tej daniny.
/>
Podatek od przychodów z budynków, zwany również podatkiem minimalnym, muszą płacić co miesiąc właściciele nieruchomości komercyjnych o wartości co najmniej 10 mln zł, a więc np. centra handlowe i biurowce. Daninę tę mogą jednak odliczyć od CIT – zarówno od zaliczek, jak i od podatku obliczonego za rok podatkowy. Problemy pojawiają się, gdy kwota zaliczki lub rocznego CIT jest niższa od zapłaconego podatku minimalnego. Przedsiębiorcy mogą wtedy wystąpić o zwrot podatku od przychodów od budynków. Przepisy o CIT nie określają jednak ani terminu, ani trybu tego zwrotu.
Eksperci przyznają, że organy podatkowe początkowo zwracały podatek, ale od dłuższego czasu są z tym problemy. Niektórzy podatnicy czekają na swoją należność już prawie rok.
Niezależnie od tego pojawił się drugi problem tarcza antykryzysowa 1.0 (Dz.U. z 2020 r. poz. 374) przesunęła bowiem do 20 lipca termin zapłaty podatku minimalnego od nieruchomości komercyjnych za miesiące od marca do maja br. tarcza 4.0 (Dz.U. z 2020 r. poz. 1086) z kolei całkiem zwolniła podatników z daniny. Są jednak przedsiębiorcy, którzy ją zapłacili. Domagają się zwrotów, ale z podobnym skutkiem.
Możliwość złożenia wniosku o zwrot wynika z art. 24b ust. 15 ustawy CIT i art. 30g ust. 15 ustawy PIT. Zgodnie z tymi przepisami kwota podatku od przychodów z budynków nieodliczona od daniny płaconej na zasadach ogólnych podlega zwrotowi na wniosek podatnika, jeżeli organ nie stwierdzi nieprawidłowości wysokości zobowiązania podatkowego lub straty w złożonym zeznaniu.
– Ponieważ w deklaracji rocznej CIT lub PIT kwota podatku minimalnego nie jest wykazywana jako kwota do zwrotu automatycznie (z uwagi na konstrukcję deklaracji), podatnik musi złożyć dodatkowy wniosek, powołując się na art. 24b ust. 15 ustawy CIT i art. 30g ust. 15 ustawy PIT – tłumaczy dr Jowita Pustuł, doradca podatkowy, radca prawny w J. Pustuł i Współpracownicy Doradztwo podatkowo-prawne.
Dodaje, że podatnicy mają wątpliwości, czy wniosek o zwrot składany na podstawie tych przepisów powinien być traktowany jak wniosek o stwierdzenie nadpłaty podatku czy „zwykłe” podanie. To ważne, bo od tego zależy termin zwrotu.
Jej zdaniem nie mają tu zastosowania przepisy o nadpłacie, bo podatek minimalny obliczony i zapłacony zgodnie z przepisami ustawy CIT i ustawy PIT trudno uznać za podatek zapłacony „nienależnie lub w wysokości wyższej od należnej”.
Zgadza się z tym Lesław Mazur, radca prawny, doradca podatkowy i wspólnik w Thedy & Partners. Co więcej, choć ani ustawa o PIT, ani ustawa o CIT nie wskazują wprost, w jakim terminie podatek minimalny powinien być zwracany, nie znaczy to, że takiego terminu nie ma. Zdaniem Lesława Mazura zastosowanie w tym przypadku mają zasady ogólne z ordynacji podatkowej, tj. przepisy o terminach załatwiania spraw podatkowych (art. 139) w powiązaniu z zasadą zaufania do organów podatkowych (art. 121).
– W świetle tych przepisów zwrot podatku minimalnego powinien nastąpić „bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w ciągu miesiąca”. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach, tj. w sprawach o szczególnym stopniu skomplikowania, termin może wynieść dwa miesiące – tłumaczy ekspert.
Zaznacza, że w tym terminie organ musi wykonać swoje obowiązki, tj. zweryfikować deklarowaną przez podatnika wysokość samego podatku minimalnego i wysokość deklarowanego podatku dochodowego (lub straty) za dany rok. – Zasada zaufania do organów podatkowych wymaga, aby czynności weryfikacyjne przybrały realną postać, a nie pozorną – wskazuje Mazur.
W praktyce – dodaje – często się zdarza, że organy zaczynają działać dopiero przed upływem terminu. Jeśli czas się kończy, przedłużają termin na zwrot i wydają postanowienia. A podatnicy czekają na pieniądze.
O stanowisko w tym zakresie – terminu i trybu zwrotu podatku minimalnego – zapytaliśmy również Ministerstwo Finansów. Na odpowiedź czekamy.
Lesław Mazur zwraca uwagę, że praktyka urzędów jest sprzeczna z deklaracjami Ministerstwa Finansów, że w tym trudnym czasie zwroty podatków powinny być rozpatrywane w pierwszej kolejności. Tłumaczy, że organy, dokonując zwrotu w terminie, nie tracą możliwości szczegółowej kontroli zasadności zwrotu podatku w przyszłości. – Podatek minimalny dotyczy w większości przypadków właścicieli dużych centrów handlowych, którzy raczej nie znikną z dnia na dzień i zawsze będzie istnieć możliwość wyegzekwowania zaległych podatków – przekonuje Mazur.
Jowita Pustuł dodaje, że kolejne wątpliwości dotyczą tego, kiedy podatnik może złożyć ponaglenie, jeśli organ podatkowy nie dokonuje zwrotu podatku. Wielu podatników zastanawia się również nad tym, czy w razie długiego oczekiwania na zwrot dostaną go wraz z odsetkami.
– Skoro organy przedłużają terminy zwrotów, to ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jeśli ostatecznie zwrot podatku okaże się zasadny, powinien on nastąpić wraz z należnym podatnikowi oprocentowaniem (na takich samych zasadach jak np. zwrot VAT) – uważa Lesław Mazur.
Jego zdaniem twierdzenie części organów, że po przekroczeniu terminu podstawowego na zwrot podatku minimalnego podatnikom nie należy się wypłata oprocentowania, bo brak w tym zakresie regulacji, urąga zasadom państwa prawa. Ekspert zwraca uwagę, że podobna kwestia była już rozstrzygana na korzyść podatników przez sądy administracyjne 10 lat temu, przy okazji sporów o nieterminowy zwrot VAT dla podmiotów zagranicznych.
– Sądy jednoznacznie orzekały wtedy, że oprocentowanie środków finansowych jest rodzajem rekompensaty dla ich właściciela i stanowi swoiste wynagrodzenie za korzystanie z cudzego kapitału – mówi Mazur.
Problemy ze zwrotami podatku minimalnego mają też podatnicy, którzy nie mogli skorzystać z tarczy antykryzysowej i zapłacili daninę. Jak mówi Jowita Pustuł, tarcza 1.0. odroczyła terminy płatności podatku od przychodów z budynków za marzec, kwiecień i maj do 20 lipca 2020 r. Z odroczenia nie mogli jednak korzystać wyłącznie ci podatnicy, którzy spełniali określone w przepisach przesłanki.
– Sytuację zmieniła tarcza 4.0 – mówi Pustuł. Ustawodawca zwolnił bowiem z podatku minimalnego przychody ustalone za okres od 1 marca 2020 r. do 31 grudnia 2020 r. Ze zwolnienia mogą skorzystać wszyscy podatnicy zobowiązani do zapłaty daniny, w tym również ci, którzy nie mogli skorzystać z odroczenia terminu płatności tego podatku.
– Niestety ustawodawca nie wprowadził żadnych szczególnych przepisów regulujących zasady zwrotu podatku zapłaconego przed wejściem w życie zwolnienia. W związku z tym podatnicy zastanawiają się nad tym, czy mogą wystąpić o zwrot podatku zapłaconego za marzec, kwiecień i maj przed zakończeniem roku podatkowego – wskazuje ekspertka.
Jej zdaniem organy podatkowe powinny pozytywnie rozpatrywać wnioski składane przez podatników, którzy uiścili podatek przed dniem wprowadzenia zwolnienia, nawet jeśli zostaną one złożone jeszcze w tym roku.
– Takie podejście bez wątpienia uwzględniałoby cel tarczy antykryzysowej i pomogłoby przedsiębiorstwom w trudnym okresie związanym z pandemią COVID-19 – mówi Pustuł.
Zwraca również uwagę, że podatek od przychodów z budynków jest płacony za każdy miesiąc i nie ma charakteru zaliczki na poczet podatku dochodowego. Jego zwrot jest więc niezależny od wyniku rozliczenia rocznego podatku dochodowego danego przedsiębiorcy.
O wyjaśnienia również w tym zakresie poprosiliśmy Ministerstwo Finansów. Na odpowiedź czekamy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama