Polska firma powinna potrącić 20-proc. zryczałtowaną daninę od należności wypłacanych rosyjskim rezydentom świadczącym usługi niematerialne na rzecz jej placówki w Moskwie – orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.
Sędzia Krzysztof Winiarski podkreślił, że zagraniczne przedstawicielstwo powinno być traktowane jak jeden podmiot z krajową centralą. Dodał, że jeśli nie spełni ono definicji zakładu w rozumieniu art. 4 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Rosją (Dz.U. z 1993 r. nr 125, poz. 569), to do dochodów przez nie uzyskiwanych nie będą mieć zastosowania ani przepisy umowy międzynarodowej, ani interpretacja ogólna ministra finansów z 15 kwietnia 2020 r. (SP4.8223.1.2020). Nie dotyczą one bowiem dochodów uzyskiwanych przez zagraniczne przedstawicielstwa, ale przez zakłady bądź oddziały.
W sprawie chodziło o spółkę powołaną do budowy i eksploatacji systemu gazociągów dla tranzytu rosyjskiego gazu przez polskie terytorium. Powołała ona przedstawicielstwo w Moskwie, które posiadało tamtejszy NIP.
Rosyjscy kontrahenci świadczyli na rzecz zagranicznej placówki spółki wiele usług niematerialnych, np. doradcze, księgowe, zarządzania i kontroli, pozyskiwania personelu.
Zasadniczo dochody zagranicznych firm z tego tytułu są opodatkowane zryczałtowaną 20-proc. daniną w naszym kraju zgodnie z art. 21 ust. 2a ustawy o CIT. Podatek od wypłacanych pieniędzy powinien przy tym potrącić polski płatnik. Wyjątkiem są sytuacje, w których zagraniczny kontrahent przedstawi swój certyfikat rezydencji, bo w grę wchodzi wtedy umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania i niższe stawki bądź – jak w tej sytuacji – całkowity brak daniny. Postanowienia umowy nie dotyczą jednak przedstawicielstw, których działalność jest wyłącznie pomocnicza do centrali.
Spółka uważała we wniosku o interpretację, że nie będzie musiała potrącać 20-proc. daniny, bo taki obowiązek dotyczy wyłącznie dochodów uzyskanych przez zagranicznego rezydenta na terytorium Polski. W tym zaś przypadku wynagrodzenie wypłacane za granicę dotyczy usług wykonanych w Rosji na rzecz działającego tam przedstawicielstwa. Nie może więc być opodatkowane u źródła – argumentowała.
Dyrektor izby skarbowej (obecnie interpretacje wydaje dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej) uznał jednak inaczej. Podkreślił, że przedstawicielstwo i spółka to w praktyce jeden byt prawny. Skoro zaś zagraniczne firmy nie przedstawiły spółce swoich certyfikatów rezydencji, to w grę wchodzi 20-proc. danina u źródła.
Podobnego zdania był też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Wyjaśnił, że skoro przedstawicielstwo nie spełnia definicji zakładu w rozumieniu polsko-rosyjskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania i jest jednym bytem prawnym ze swoją centralą, to podatek od wynagrodzenia zagranicznych kontrahentów jest należny. Rosyjskie firmy uzyskały bowiem dochód na terytorium Polski i nie ma większego znaczenia, że pieniądze te wypłacono z rosyjskiego rachunku bankowego.
Sąd zwrócił uwagę, że w art. 3 ust. 2 ustawy o CIT, który decyduje o opodatkowaniu u źródła, jest mowa o dochodach nierezydenta osiąganych na terytorium Polski, a nie o miejscu wykonania danej usługi. Przez pojęcie „dochód uzyskany na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” należy zaś rozumieć dochody nierezydenta osiągane zarówno z działań podejmowanych w naszym kraju, jak i te uzyskane z wykonywania za granicą działań na rzecz firmy z siedzibą w Polsce.
Skoro więc pieniądze wypłacała spółka z terytorium naszego kraju i dodatkowo mogła zaliczyć poniesiony wydatek do swoich kosztów uzyskania przychodu, to powinny być opodatkowane u źródła – podsumował sąd pierwszej instancji.
Wszystkie te argumenty podzielił także Naczelny Sąd Administracyjny we wczorajszym wyroku. Tym samym polska firma nie ucieknie od obowiązku potrącenia 20-proc. podatku. Wyrok jest prawomocny.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 1 września 2020 r., sygn. akt II FSK 1348/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia