Naczelnik urzędu skarbowego złożył skargę pauliańską, chociaż sprawa nie zakończyła się jeszcze w sądach administracyjnych. Gdy przegrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, i to dwukrotnie, sądowi cywilnemu nie pozostawało nic innego, jak uznać złożony przez naczelnika pozew za bezzasadny.
/>
Orzekając w tej sprawie, Sąd Okręgowy w Sieradzu potwierdził, że skarga pauliańska może dotyczyć pokrzywdzenia zarówno aktualnych, jak i przyszłych wierzycieli. Ale jest zasadnicza różnica między art. 527 kodeksu cywilnego a art. 530 k.c. – zwrócił uwagę sąd.
Skarga pauliańska to rodzaj powództwa, w którym wierzyciel żąda uznania danej czynności prawnej za bezskuteczną, bo twierdzi, że dłużnik celowo chciał pozbyć się majątku, by uciec przed spłatą zobowiązań, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć. Często celem skargi pauliańskiej jest podważenie darowizny, zwłaszcza dokonywanej wśród członków rodziny.
Skarga może być złożona na podstawie art. 527 lub art. 530 kodeksu cywilnego.
Wystarczy świadomość
W pierwszym przypadku – jak wskazał sąd w Sieradzu – trzeba wykazać, że dłużnik, wyzbywając się majątku, miał świadomość pokrzywdzenia aktualnych wierzycieli (a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć). Nie jest przy tym konieczny zamiar pokrzywdzenia wierzyciela i zła wiara dłużnika. Wystarczy, że dłużnik przewidywał pokrzywdzenie wierzycieli, był tego świadom – wyjaśnił sąd.
Celowe działanie
Natomiast przyszły wierzyciel może uzyskać ochronę tylko w razie rozmyślnego działania dłużnika, zmierzającego do uwolnienia się od spełnienia zobowiązań, które dopiero powstaną. Nie wystarczy więc wykazać w skardze pauliańskiej, że dłużnik, pozbywając się majątku, liczył się z tym, iż w przyszłości mogą zapukać do niego wierzyciele. Trzeba udowodnić, że przez tę konkretną czynność miał on zamiar pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli, a więc że celowo dążył do swojej niewypłacalności i uniemożliwienia zaspokojenia się przez przyszłych wierzycieli – wyjaśnił sąd.
Słowem, przy składaniu skargi pauliańskiej na podstawie art. 527 k.c. liczy się świadomość dłużnika (że krzywdzi aktualnych wierzycieli), natomiast w świetle art. 530 k.c. zasadnicze znaczenie ma zamiar, czyli celowe dążenie do pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli.
W tej sprawie sąd uznał, że takiego celowego działania nie było.
Co prawda urząd skarbowy twierdził, że w firmie powstały zaległości w VAT – w sumie na ponad 5,5 mln zł, a po dwóch latach zaległość ta, liczona wraz z odsetkami za zwłokę, urosła do ponad 9,4 mln zł. Jednak sieradzki sąd wziął pod uwagę ostateczne orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnych, który 12 grudnia 2019 r. w całości uchylił wyroki WSA w Łodzi oraz poprzedzające je decyzje dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi.
Słowem, w sporze o VAT fiskus przegrał, i to dwukrotnie.
Bez zamiaru pokrzywdzenia
Sąd w Sieradzu wziął to pod uwagę i stwierdził, że w tej sytuacji skargę pauliańską złożoną przez naczelnika urzędu skarbowego należałoby rozważać jedynie pod kątem art. 530 k.c., a więc pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli (w tym wypadku Skarbu Państwa). Jednak i tu sąd nie znalazł powodów do uwzględnienia pozwu.
Zwrócił uwagę na to, że przez 10 lat, do czasu wydania przez fiskusa obu decyzji wymiarowych, przedsiębiorczyni nie miała żadnych zaległości w VAT. Co więcej, za okres objęty decyzjami wymiarowymi była w jej firmie przeprowadzona dodatkowa kontrola, która nie wykazała większych nieprawidłowości. Zatem po zakończeniu tych czynności przez kontrolujących aż do wydania decyzji wymiarowych kobieta miała prawo przypuszczać, że prawidłowo rozliczyła swoje zobowiązania i że nie ma w tym zakresie żadnych zaległości wobec Skarbu Państwa.
Sąd podkreślił, że decyzje wymiarowe zostały wydane dopiero w sierpniu 2016 r. Natomiast kobieta przekazała majątek dzieciom w lutym 2015 r. i w marcu 2016 r. (były to działki, o powierzchni w sumie kilku hektarów oraz 60-metrowe mieszkanie spółdzielcze).
Przekonały go też argumenty o diagnozowanych w tamtym czasie problemach zdrowotnych najmłodszego syna przedsiębiorczyni. Potwierdzały to dokumenty medyczne. Sąd dał zatem wiarę twierdzeniu kobiety, że chcąc poświęcić się opiece nad niepełnoletnim wówczas synem, postanowiła stopniowo wycofywać się z prowadzonej od lat działalności gospodarczej i przekazać ją dwójce starszych, aktywnych już gospodarczo dzieci. Nie można więc przypisać jej zamiaru rozporządzania majątkiem w celu pokrzywdzenia przyszłego wierzyciela – orzekł sąd.
Podkreślił, że przyszły wierzyciel może uzyskać ochronę jedynie w razie takiego działania dłużnika, które jest rozmyślnym dążeniem do zwolnienia się od spełnienia zobowiązania, którego powstanie w przyszłości jest realne. Brak jest podstaw do uwzględnienia skargi pauliańskiej, gdy dokonywana czynność ma racjonalne uzasadnienie, a skutek krzywdzący jest jedynie jej dodatkowym efektem – wyjaśnił sąd w Sieradzu.
Oddalił więc powództwo Skarbu Państwa (reprezentowanego przez naczelnika urzędu skarbowego) o uznanie za bezskuteczne darowizn dokonanych przez kobietę na rzecz dwójki starszych dzieci.
Podobnie orzekł Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 26 czerwca 2014 r. (sygn. akt I ACa 1573/13). ©℗
OPINIA
Fiskus przedwcześnie kieruje skargi do sądów powszechnych
Dorota Szubielska radca prawny, partner w Radzikowski, Szubielska i Wspólnicy
Mam nadzieję, że orzeczenie Sądu Okręgowego w Sieradzu wpisze się wlinię orzeczniczą dotyczącą podobnych stanów faktycznych i że zdyscyplinuje organy podatkowe reprezentujące Skarb Państwa do korzystania przede wszystkim z kompetencji przysługujących wramach prawa podatkowego, anie do nadużywania instytucji prawa cywilnego. Sąd zwrócił uwagę na odmienności wzakresie oceny wierzytelności ocharakterze publicznoprawnym i zasadnie przyjął, że „skoro sąd cywilny nie ma możliwości zweryfikowania ich pod względem merytorycznym, to musi opierać się na takiej ocenie dokonywanej wramach sądowego postępowania administracyjnego”. Nie można tu również nie zauważyć nieprawidłowej praktyki organów podatkowych –przedwczesnego kierowania sprawy do sądu powszechnego.
orzecznictwo
Wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu I Wydział Cywilny z 21 lutego 2020 r., sygn. akt I C 114/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia