Przedsiębiorca, który wypłaca za granicę należności w kwocie nieprzekraczającej 2 mln zł rocznie, nie musi szczegółowo weryfikować swojego kontrahenta, jeżeli tylko posiada jego certyfikat rezydencji.
Po raz drugi już potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. O pierwszym orzeczeniu tego sądu ‒ z 23 czerwca 2020 r. (sygn. III SA/Wa 2400/19) pisaliśmy w artykule „Przy wypłatach poniżej 2 mln zł rocznie wystarczy certyfikat rezydencji” (DGP nr 124/2020).
Tym razem zapadły dwa orzeczenia, a w obu chodziło o spółkę, która planowała kupować usługi niematerialne (m.in. doradcze) od kontrahentów z innych państw Unii Europejskiej. Mieli oni przekazywać jej swój certyfikat rezydencji, co przed 2019 r. pozwalałoby jednoznacznie na opodatkowanie wypłacanego wynagrodzenia wyłącznie za granicą, na zasadach przewidzianych w międzynarodowej umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Co zmieniła nowelizacja

Obowiązująca jednak od 2019 r. nowelizacja ustaw o PIT i CIT (Dz.U. z 2018 r. poz. 2193) nakłada na polskich płatników obowiązek badania, czy odbiorca należności jest rzeczywistym ich właścicielem i czy nie działa on za granicą wyłącznie fikcyjnie (art. 28b ust. 4 pkt 4‒6 ustawy o CIT).
Fiskus konsekwentnie twierdzi, że obowiązki te istnieją niezależnie od tego, czy płatnik przekroczy roczny limit 2 mln zł wypłat na rzecz jednego kontrahenta, czy go nie przekroczy.
Odbiorcę należności należy szczegółowo weryfikować dopiero po przekroczeniu rocznego limitu wypłat 2 mln zł
Przypomnijmy, że limit ten miał w założeniu decydować o tym, czy płatnik będzie mógł zastosować niższą stawkę bądź zwolnienie wynikające z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, czy będzie musiał potrącić zryczałtowany podatek według ustawowej stawki 20 proc. (lub 19 proc.). Dopiero potem on lub zagraniczny podatnik mógłby starać się o zwrot daniny. Obowiązywanie tych przepisów jest jednak od początku 2019 r. zawieszane kolejnymi rozporządzeniami ministra finansów. Najnowsze rozporządzenia z 19 czerwca 2020 r. ‒ jedno w sprawie wyłączenia lub ograniczenia stosowania art. 41 ust. 12 ustawy o PIT, drugie w sprawie wyłączenia lub ograniczenia stosowania art. 26 ust. 2e ustawy o CIT ‒ zostały opublikowane w Dz.U. pod poz. 1095 i 1096.
Obecnie obowiązują wyłącznie przepisy nakładające na polskich płatników obowiązek weryfikacji, czy kontrahent prowadzi realnie działalność gospodarczą i czy jest rzeczywistym właścicielem wypłacanych należności.

Argumenty i kontrargumenty

Spółka twierdziła jednak, że nie ciążą na niej również te obowiązki, niezależnie od wysokości wypłat za granicę. Argumentowała, że przy wypłatach nieprzekraczających rocznie 2 mln zł wystarczy mieć tylko certyfikat rezydencji zagranicznego kontrahenta. Natomiast po przekroczeniu tego limitu powinno wystarczyć złożenie każdorazowo oświadczenia, że płatnik „przeprowadził z dochowaniem należytej staranności weryfikację warunków niepobrania podatku wynikających z odpowiedniej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (…) i po jej przeprowadzeniu nie posiada wiedzy uzasadniającej przypuszczenie, że istnieją okoliczności wykluczające możliwość niepobrania podatku”.
Spółka uważała więc, że nie musi dodatkowo badać, czy kontrahent jest rzeczywistym właścicielem wypłacanych należności i czy prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą za granicą.
Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że płatnicy muszą szczegółowo weryfikować odbiorcę, niezależnie od tego, czy przekroczony zostanie limit 2 mln zł. Dodał, że niezbędna jest nie tylko weryfikacja warunków określonych w art. 28b ust. 4 pkt 4‒6 ustawy o CIT, ale w niektórych sytuacjach nawet posiadanie dodatkowej dokumentacji potwierdzającej, że zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania można było nie pobrać podatku. Płatnik powinien więc śledzić wzmianki o kontrahencie w mediach branżowych, badać, czy pojawiają się doniesienia o tworzeniu przez niego struktur optymalizacyjnych, a w niektórych przypadkach nawet mieć raport niezależnego audytora potwierdzający, że zagraniczny odbiorca prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą.

Po to wprowadzono limit

WSA w Warszawie uchylił tę interpretację. W obu wyrokach przyznał, że obowiązek szczegółowej weryfikacji istnieje po przekroczeniu rocznego limitu płatności 2 mln zł, natomiast wcześniej wystarczy posiadać zagraniczny certyfikat rezydencji.
Jak wyjaśnił sędzia Waldemar Śledzik, ustawodawca po to wprowadził roczny limit 2 mln zł, by zróżnicować związane z nim obowiązki weryfikacyjne. Zakres weryfikacji określony jest przy tym w art. 26 ust. 1 ustawy o CIT, który nie odwołuje się do art. 28b ust. 4–6 ustawy o CIT – zwrócił uwagę sędzia.
WSA przyznał natomiast rację fiskusowi, że szczegółowa weryfikacja jest wymagana po przekroczeniu rocznego limitu wypłat 2 mln zł. Taki obowiązek wynika z art. 26 ust. 7a ustawy o CIT, który odwołuje się do innego przepisu ‒ art. 26 ust. 2e. Jest w nim mowa właśnie o wypłatach po przekroczeniu rocznego limitu 2 mln zł. Wyroki są nieprawomocne.

orzecznictwo

Wyroki WSA w Warszawie z 9 lipca 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2264-2265/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia