Czy jeżeli wystąpię z wnioskiem o odroczenie zapłaty podatku, to narażę się na kontrolę, a przynajmniej na czynności sprawdzające? Z reguły tak właśnie kończy się przyznawanie się do kłopotów finansowych. Na pytanie naszego czytelnika odpowiada ekspert.
Urząd nie powinien tak zareagować na wniosek o odroczenie zapłaty podatku. Sytuacja jest nadzwyczajna i nie powinno nikogo dziwić, że z powodu pandemii przedsiębiorca mógł utracić płynność finansową i nie ma z czego zapłacić podatku, zwłaszcza gdy chce zarazem jak najdłużej utrzymać miejsca pracy.
W wytycznych, które departament poboru podatków w Ministerstwie Finansów skierował do naczelników urzędów skarbowych, napisano, że „wpływ wniosku ulgowego złożonego od 10 marca blokuje wszczęcie wszystkich innych procedur, tj. egzekucji, kontroli podatkowej, czynności sprawdzających, czynności i postępowań karnych skarbowych”.
Oczywiście każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny, a decyzje o przyznawaniu ulg w postaci odroczenia terminu płatności podatku lub rozłożenia na raty (czy nawet umorzenia zaległości podatkowej) były i nadal są uznaniowe. Zawsze jednak warto powołać się na wspomniane wytyczne, pisaliśmy o nich w artykule „Wniosek o ulgę ma blokować nowe kontrole” (DGP nr 68/2020).