Pracodawca, który wybrał zwolnienie ze składek ZUS, nie odlicza od przychodu składek ani w części, którą co do zasady sam powinien pokryć, ani w części finansowanej przez pracownika.
Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie DGP.
Na tę informację czekało wielu pracodawców i zleceniodawców, którzy wybrali zwolnienie ze składek ZUS za okres marzec–maj 2020 r. Liczyli się z tym, że składek w części, którą zasadniczo powinni pokryć z własnej kieszeni (jako płatnicy), nie będą mogli zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Nie mieli natomiast pewności, co z drugą częścią – tą finansowaną z dochodów pracownika (zleceniobiorcy).
Odpowiedź ministerstwa jest w obu przypadkach negatywna – składka, która nie została wpłacona do ZUS, nie jest kosztem uzyskania przychodów.
Z pieniędzy płatnika
Z przepisów wprost wynika, że niezapłacone składki w części finansowanej przez płatnika (pracodawcę, zleceniodawcę) nie są kosztem uzyskania przychodu (art. 23 ust. 1 pkt 55a ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 1 pkt 57a ustawy o CIT).
Zasada ta odnosi się nie tylko do składek na ubezpieczenia społeczne, lecz także do składek na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (art. 23 ust. 3d ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 7d ustawy o CIT).
Przypomnijmy, że co do zasady składki w części finansowanej przez płatnika, składki na FP, FS oraz FGŚP są dla pracodawcy kosztem uzyskania przychodów w miesiącu, za który należne jest wynagrodzenie, pod warunkiem że zostaną opłacone:
- z tytułu należności wypłacanych lub postawionych do dyspozycji w miesiącu, za który są należne – w terminie wynikającym z odrębnych przepisów;
- z tytułu należności wypłacanych lub postawionych do dyspozycji w miesiącu następnym, w terminie wynikającym z przepisów prawa pracy, umowy lub innego stosunku prawnego łączącego strony – nie później niż do 15. dnia tego miesiąca.
Jeżeli terminy te zostaną uchybione, wówczas składki są kosztem dopiero w miesiącu wypłaty.
Zasady te przestają jednak obowiązywać, gdy pracodawca w ogóle nie odprowadzi do ZUS składek w części, którą sam powinien sfinansować.
Z pieniędzy pracownika
Sprawa wydaje się mniej jednoznaczna, jeśli idzie o tę część składek, która jest finansowana z pieniędzy pracownika lub zleceniobiorcy (czyli osoby ubezpieczonej). Z przepisów wynika jedynie, że wynagrodzenie z pracy jest kosztem uzyskania przychodu w miesiącu, za który jest ono należne, pod warunkiem że zostało wypłacone lub postawione do dyspozycji pracownika w terminie wynikającym z przepisów prawa pracy, umowy lub innego stosunku prawnego łączącego strony (art. 22 ust. 6ba ustawy o PIT i art. 15 ust. 4g ustawy o CIT ).
Jak wiadomo, w ustalaniu wynagrodzeń nic się nie zmieniło. Jak wyjaśniła prezes ZUS Gertuda Uścińska w wywiadzie dla DGP, „płatnik potrąca wartość składek (opłacanych za pracownika) z wynagrodzenia ubezpieczonego, tak jak robił to do tej pory. Nie przekazuje jednak tych kwot do ZUS, ponieważ jest zwolniony z całości składek” („Prawo do świadczeń i ciągłość ubezpieczenia będą zachowane”, DGP nr 70/2020).
Czy zatem kosztem podatkowym u pracodawcy jest wynagrodzenie brutto (bez potrącania składek), czy wartość netto (po potrąceniu składek)? – pytają czytelnicy.
Odpowiedź MF brzmi: wartość netto. Jeżeli pracodawca pobrał – jako płatnik – składki na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne od wynagrodzeń pracowników, ale ich nie odprowadził do ZUS (bo korzysta ze zwolnienia ze składek), to nie może zaliczyć ich do kosztów uzyskania przychodów.
Argumentem Ministerstwa Finansów jest to, że pracodawca „nie poniósł wydatków z tym związanych”. Słowem, skoro wybrał zwolnienie ze składek, to nawet jeśli potrąca je z wynagrodzenia pracownika, zatrzymuje te kwoty we własnej kieszeni. Najwyraźniej resort wychodzi z założenia (wprost tego nie stwierdza), że gdyby płatnik zaliczył tę część składek do kosztów uzyskania przychodu, to zyskałby podwójnie: raz, zatrzymując je we własnej kieszeni i drugi raz, odliczając je od przychodu jako koszt.
Odpowiedź MF na pytanie DGP
Jeżeli pracodawca skorzystał ze zwolnienia z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne, które odprowadzał jako płatnik od wynagrodzeń pracowników, tzn. pobrał składki z wynagrodzenia pracowników i ich nie odprowadził, jak również naliczył składki, które powinny być finansowane przez niego, ale także ich nie odprowadził, to w takiej sytuacji nie poniósł wydatków z tym związanych. W konsekwencji nie rozpatruje tych składek w kategorii kosztów uzyskania przychodów.