Krajowa Izba Rozliczeniowa będzie na zlecenie ministra finansów analizować dane z rachunków bankowych oraz o transakcjach podatników na rynku finansowym. Celem może być sprawdzenie, czy udzielana pomoc antykryzysowa faktycznie się należy.
Zmiana jest zapisana w tarczy 2.0, czyli specustawie, którą wczoraj i dziś zajmuje się Senat.
Krajowa Izba Rozliczeniowa (KIR) nadzoruje System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej (STIR), który jest wykorzystywany do blokowania pieniędzy na rachunkach bankowych, gdy istnieje podejrzenie wykorzystywania sektora bankowego do oszustw podatkowych.
Oficjalnie nowe uprawnienie ministra, a tym samym nowy obowiązek analityczny Krajowej Izby Rozliczeniowej ma służyć badaniu wpływu pandemii koronawirusa na sytuację rynkową polskich firm. Eksperci podejrzewają jednak, że za tym dość ogólnym stwierdzeniem może kryć się konkretny cel.
– Można przypuszczać, że resort finansów wykorzysta dodatkowe informacje posiadane przez KIR i nadzorowany przez nią STIR do weryfikacji zasadności przyznania środków pomocowych w ramach tarczy antykryzysowej. Słowem, minister dostanie instrument, który pozwala zbadać, czy przedsiębiorcy nie zaniżają przychodu, aby np. skorzystać ze zwolnienia od składek na ubezpieczenie społeczne albo aby otrzymać inną pomoc przewidzianą przez tarczę antykryzysową – uważa doradca podatkowy Przemysław Grzanka.
Potwierdzać mogą to też słowa Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, który w poniedziałkowym wywiadzie dla DGP powiedział: „Musimy zapewnić, że polscy podatnicy będą widzieli, że program oparty jest na przejrzystych regułach i trafia do najbardziej potrzebujących. To jest trudne, jeżeli chce się wdrożyć go w sposób prosty i szybki, niemniej szykujemy w PFR system weryfikacji wniosków zintegrowany z bazami ZUS i Krajową Administracją Skarbową” („Rządową pomoc można łączyć”, DGP nr 72/2020).

Jaki przychód

Przypomnijmy, że w świetle specustawy z 31 marca br. (Dz.U. poz. 568) przedsiębiorca, który chce skorzystać ze zwolnienia ZUS, nie może osiągnąć w miesiącu, za który składa wniosek, przychodu wyższego niż 15 681 zł netto.
Z kolei, aby uzyskać świadczenie postojowe, należy udowodnić spadek przychodów w poprzednim miesiącu o 15 proc.
Spadek przychodów o 25 proc. w relacji miesiąc do miesiąca ma być warunkiem otrzymania wsparcia od Polskiego Funduszu Rozwoju.
Obecnie szef Krajowej Administracji Skarbowej nie ma możliwości sprawdzenia, czy przychód deklarowany przez przedsiębiorców we wnioskach o pomoc antykryzysową jest prawdziwy, i zapobiec w ten sposób ewentualnemu wyłudzeniu wypłaty świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tego zaś wymagają od fiskusa obowiązujące już przepisy specustawy koronawirusowej z 31 marca br. Wynika z niej, że „szef Krajowej Administracji Skarbowej informuje ZUS o rozbieżnościach pomiędzy przychodem wykazanym we wniosku, o którym mowa w art. 15zs ust. 1, a przychodem wykazanym dla celów podatkowych”.
Niewykluczone więc, że KIR i analiza danych ze STIR będą mogły w tym pomóc.

Na tropie wyłudzeń

Nowe kompetencje izby rozliczeniowej zostały zapisane w dodawanym do ordynacji podatkowej art. 119zhb. Z przepisu wynika, że minister finansów może zlecić KIR analizę „skutków zachodzących zjawisk gospodarczych, w tym w szczególności ich wpływu na płynność finansową przedsiębiorców i innych podmiotów”.
Zakres danych, które mają zostać przeanalizowane i przekazane MF, określi minister finansów. Po otrzymaniu jego zlecenia Krajowa Izba Rozliczeniowa nieodpłatnie przeanalizuje informacje, którymi dysponuje, a więc zarówno dane zbierane z firmowych rachunków i lokat w bankach i spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (wykorzystywane przez STIR), jak i informacje przetwarzane w systemach płatności, a pochodzące m.in. z zagranicznych banków, firm inwestycyjnych i organów władzy publicznej.
– W praktyce KIR może w ten sposób analizować informacje nie tylko z rachunków bankowych, ale też o innych transakcjach przeprowadzonych przez danego podatnika na rynku finansowym – zauważa Marcin Madej, doradca podatkowy w Nip-inspektor.pl.
Zdaniem ekspertów w ten sposób minister może zlecać KIR również analizę informacji w celu wykrycia ewentualnych nieprawidłowości przy ubieganiu się o antykryzysową pomoc.
Na jeszcze jeden aspekt zwraca uwagę Marcin Sidelnik, partner w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC.
– Dodatkowe uprawnienia KIR pozwolą Ministerstwu Finansów gromadzić jeszcze większą ilość ustrukturyzowanych i bieżących danych o rozliczeniach przedsiębiorców. To z kolei pozwoli na poszerzenie zakresu analiz fiskusa. Raz wprowadzone nowe obowiązki KIR mogą więc stać się w przyszłości stałym elementem automatycznej weryfikacji sytuacji finansowej przedsiębiorcy, wpływać na jego profil ryzyka i usprawnić typowanie podatników do kontroli – twierdzi ekspert PwC.
Na razie sama KIR nie udziela w tym zakresie więcej informacji.

Nie tylko blokowanie kont

Przypomnijmy, że dzięki STIR fiskus już poznaje wskaźniki ryzyka wyliczone dla poszczególnych podmiotów na podstawie informacji z sektora finansowego. Analizuje je pod kątem ewentualnego wykorzystania banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej do wyłudzeń skarbowych. Jeśli ryzyko okaże się odpowiednio wysokie, to szef KAS może zdecydować się na blokadę konta podejrzanego przedsiębiorcy na 72 godziny (w określonych sytuacjach może ją potem przedłużyć na 3 miesiące).
I faktycznie skarbówka z tego uprawnienia korzysta, o czym wielokrotnie informowaliśmy na łamach DGP. Każdorazowo o blokadzie decyduje podejrzenie wykorzystywania sektora bankowego do oszustw podatkowych.
Informacje zgromadzone przez STIR połączone z innymi danymi posiadanymi przez fiskusa (np. z JPK_VAT) pomogły już rozbić wiele grup przestępczych zajmujących się wyłudzeniami podatków.
– Wydaje się, że MF ma świadomość tego, jak pomocny okazał się STIR i że właśnie ten system może dać największe możliwości weryfikowania rozliczeń przedsiębiorców w dobie epidemii – podsumowuje Przemysław Grzanka.
Odpowiedź MF na pytanie DGP
Sytuacja spowodowana stanem epidemii wskazała na konieczność bieżącego monitorowania sytuacji gospodarczej i kondycji polskich przedsiębiorstw. Punktem wyjścia jest analiza skutków zachodzących zjawisk gospodarczych, w tym w szczególności ich wpływu na płynność finansową przedsiębiorców i innych podmiotów, dokonywana m.in. w oparciu o dane będące podstawą ustalenia wskaźnika wykorzystywania działalności banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych do celów mających związek z wyłudzeniami skarbowymi. W tej sytuacji zasadne jest przyznanie ministrowi finansów instrumentu umożliwiającego zlecanie izbie rozliczeniowej dokonywania ww. analiz w oparciu o te dane. Analizy te będą wykorzystywane w ramach zarządzania kryzysowego, m.in. do celów związanych ze zwalczaniem negatywnych skutków społeczno-gospodarczych związanych z COVID-19.