Klient nie będzie musiał dotykać paragonu. Teoretycznie już od kwietnia będzie mógł go dostać e-mailem. W praktyce jednak nie będzie to jeszcze możliwe.
Zmianę przewiduje spec ustawa związana z COVID-19. Zakłada, że paragony elektroniczne będą mogli wystawiać tylko ci sprzedawcy, którzy korzystają z kas online (od 1 stycznia 2020 r. taki obowiązek mają np. mechanicy samochodowi). Będą mogli przesyłać e-paragony klientom za ich uprzednią zgodą.
Rozwiązanie to będzie wprowadzone specustawą do ustawy o VAT.
– Ma ono związek z przeciwdziałaniem koronawirusowi w perspektywie długoterminowej. Sprzedawca nie będzie musiał dotykać paragonu papierowego i przekazywać go konsumentowi – wyjaśniło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
Zakłada, że e-paragon będzie również wpływał na upowszechnienie płatności elektronicznych.
Nie będzie to zmiana tymczasowa, lecz już na stałe. Nowy przepis zacznie obowiązywać z dniem następującym po dniu ogłoszenia specustawy w Dzienniku Ustaw. W praktyce więc mógłby zadziałać już od kwietnia br. Zwłaszcza że nie jest to nowy pomysł. W lutym br. do Sejmu trafił projekt, który zawierał już takie rozwiązanie. Była to planowana nowelizacja ustaw podatkowych (druk sejmowy 207). Sejmowa komisja finansów publicznych przesunęła wtedy termin wejścia w życie przepisu o e-paragonach na 1 lipca 2020 r. Teraz specustawą zostanie on przyspieszony. Przepisy o e-paragonach mają wejść w życie już od kwietnia br.
Na razie to niemożliwe
E-paragony będą mogły być wystawiane przez kasy online – zarówno te, które są już w użytkowaniu (sprzętowe), jak i te, które dopiero będą (programowe, czyli na tablet, telefon komórkowy i inne urządzenia mobilne).
Na razie kasy online nie mają odpowiedniej funkcjonalności, aby można było wystawiać e-paragony. Producenci musieliby ją dopiero stworzyć, poddać homologacji Głównego Urzędu Miar i wprowadzić do kas.
– W ogóle nie ma jeszcze kas programowych, a cóż dopiero takich, które posiadałyby funkcję bezpiecznego generowania i przesyłania e-paragonów – mówi Przemysław Powierza, doradca podatkowy i partner w RSM Poland.
Ministerstwo Finansów przyznaje, że obecnie nie ma na rynku takich rozwiązań. Nie pozwalały na to przepisy – Wprowadzane przepisy przewidują, że rynek wypracuje odpowiednie rozwiązania w takim terminie i w takim zakresie, jakie uzna za najkorzystniejsze – wskazuje resort w odpowiedzi na pytania DGP.
Kasy programowe
A co z kasami programowymi? Nie pojawią się szybko, bo rozporządzenie techniczne dotyczące takich wirtualnych urządzeń zostało dopiero przedstawione Komisji Europejskiej, a planowany termin zakończenia notyfikacji to 30 kwietnia. Dopiero wtedy nowe wirtualne kasy będą mogły być poddane procesowi certyfikacji, który będzie prowadzony przez Główny Urząd Miar.
– Przewiduje się, że tego rodzaju kasy będą mogły pojawić się na rynku w II połowie 2020 r. – wyjaśnił wiceminister finansów Jan Sarnowski w odpowiedzi z 14 lutego 2020 r. na interpelację poselską nr 1909.
Na razie nie ma też rozporządzenia ministra finansów wskazującego grupy podatników, które mogłyby korzystać z kas programowych. Jest tylko projekt i wynika z niego, że nowe rozwiązanie będzie dotyczyło tylko usług transportowych (np. taksówkarzy).
Dlatego Przemysław Powierza jest zaskoczony zmianą dotyczącą e-paragonów, przewidzianą w spec ustawie.
– Wprowadzanie takiej innowacji w warunkach kryzysowych, które nie pozwalają rzetelnie zająć się przygotowaniem nowego rozwiązania, jest lekkomyślne. Teraz to nie e-paragony spędzają sen z oczu przedsiębiorcom – mówi ekspert.
Etap legislacyjny
Nowelizacja ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 299) – po Senacie