W czasie epidemii kontrole i postępowania podatkowe będą dalej prowadzone. Nie ma też co liczyć na przedawnienie przestępstw i wykroczeń skarbowych
W czasie epidemii kontrole i postępowania podatkowe będą dalej prowadzone. Nie ma też co liczyć na przedawnienie przestępstw i wykroczeń skarbowych
To, co się zmieni, to zawieszenie terminów przedawnienia tych czynów oraz przedawnienia wykonania kary. W praktyce więc do przedawnienia dojdzie później.
Natomiast same kontrole (podatkowe i celno-skarbowe) oraz postępowania podatkowe będą toczyć się dalej. W uchwalonej przez Sejm specustawie nie ma bowiem rozwiązania, które było w pierwotnym projekcie. Zakładało ono, że w czasie epidemii (lub stanu zagrożenia epidemicznego) organ będzie mógł zawiesić z urzędu albo na wniosek: postępowanie podatkowe, kontrolę podatkową, kontrolę celno-skarbową.
Tego w uchwalonej ustawie nie ma. Mowa jest tylko o zawieszeniu terminów procesowych i sądowych.
Na razie – jak informowaliśmy w rozmowie z Anitą Wielanek, rzecznikiem prasowym szefa Krajowej Administracji Skarbowej – skarbówka stara się, aby czynności kontrolne były prowadzone niemal wyłącznie elektronicznie, ale się toczą („Nie wszczynamy nowych kontroli, chyba że są konieczne”, DGP nr 54/2020).
Uchwalona przez Sejm specustawa przewiduje, że w okresie epidemii i stanu zagrożenia epidemicznego „nie biegnie przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia”.
Co do zasady karalność przestępstw skarbowych ustaje po upływie 5 lub 10 lat od czasu ich popełnienia, a wykroczeń skarbowych – po roku (patrz: ramka).
Kiedy przedawniają się przestępstwa i wykroczenia skarbowe
Karalność przestępstwa skarbowego ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło:
• 5 lat – gdy czyn stanowi przestępstwo skarbowe zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat;
• 10 lat – gdy czyn stanowi przestępstwo skarbowe zagrożone karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata.
Karalność wykroczenia skarbowego ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok.
Podstawa prawna
Art. 44. par. 1 oraz art. 51 par. 1 kodeksu karnego skarbowego
Zawieszenie biegu przedawnienia karalności będzie oznaczać wydłużenie okresów, w których można wszcząć postępowania przygotowawcze.
– To pomoc dla organów państwa, która uderza w prawa konstytucyjne. Państwo przyznaje się w ten sposób do bezradności i braku możliwości realizacji podstawowych zadań w zakresie prawa karnego skarbowego – komentuje Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP.
Dodaje, że nowy przepis będzie wpływał na terminy przedawnienia jeszcze przez długie lata, nawet w sprawach, które dziś nie są jeszcze w ogóle rozpoznawane.
– Wynika to zapewne z tego, że w tym czasie działanie instytucji państwowych, w tym prokuratury i sądów, jest ograniczone, a nawet zawieszone – mówi Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Accreo.
Zwraca jednak uwagę, że w trakcie wydłużonych okresów przedawnienia finansowe organy postępowania przygotowawczego (czyli naczelnik urzędu skarbowego, naczelnik urzędu celno-skarbowego lub szef KAS) będą mogły wszcząć postępowania karnoskarbowe, m.in. w sprawach zaległości podatkowych lub obowiązków podatników.
– Tym samym w wyniku zawieszenia biegu przedawnienia karalności oraz wykonania kary podatnicy będą mogli być dłużej pociągnięci do odpowiedzialności – mówi Roszkowski.
Eksperci rozumieją, dlaczego rząd zaproponował takie rozwiązanie, ale mają co do tego wątpliwości.
– Zrozumiałe byłoby zawieszenie przedawnienia w ramach prowadzonych postępowań, a nie generalne zawieszenie wszystkich terminów, nawet tam, gdzie organ nic nie robi – mówi Andrzej Nikończyk. Zwraca uwagę, że dotyczy to także czynów bieżących, których przedawnienie zasadniczo upłynie za pięć lat lub nawet więcej.
Podobnego zdania jest Jacek Aninowski, dyrektor generalny ds. obsługi postępowań w ISP Modzelewski i Wspólnicy. – Nie sposób uznać, żeby trwający stan epidemii miał wpływać na podstawowe prawa człowieka, w tym przedawnienie karalności – mówi. Przypomina, że służby państwowe dalej działają i mogą podejmować kroki prawne w ramach istniejących już rozwiązań kodeksowych, by nie dopuścić do przedawnienia karalności czynu.
Specstawa przewiduje nie tyle zawieszenie samych postępowań i kontroli podatkowych, ile terminów procesowych w trwających postępowaniach i kontrolach. Co to oznacza?
– Podatnikom odczuwającym skutki kryzysu da to na pewno czas na wytchnienie. Nie muszą przejmować się biegiem terminów na udzielenie odpowiedzi na pismo czy złożenie odwołania – wskazuje Michał Goj, doradca podatkowy i partner w EY.
Jego zdaniem to dobre rozwiązanie, bo pozwala na zachowanie większej elastyczności zarówno po stronie podatników, jak i organów.
Jednocześnie – jak mówi ekspert – ci, którym zależy na czasie, nadal będą mogli liczyć na to, że ich sprawy będą analizowane, będzie możliwe przeprowadzanie czynności procesowych niewymagających osobistego udziału podatnika.
– Nie należy jednak spodziewać się dużej aktywności organów w obszarach kontroli. Teraz priorytetem będzie na pewno pomoc podatnikom. Specustawa dopuszcza w szczególności, by organy wydawały w tym trudnym czasie tylko niektóre rozstrzygnięcia, np. decyzje zgodne z wnioskami podatników (o nadpłaty, ulgi) czy interpretacje indywidualne – mówi Michał Goj.
Będą uproszczenia w zakresie kontroli celno-skarbowych dotyczących wyrobów akcyzowych i banderol. Nie będzie wymagana obecność funkcjonariusza Służby Celno-Skarbowej oraz kontrolującego przy wszystkich czynnościach kontrolnych. W każdym przypadku naczelnik urzędu celno-skarbowego będzie powiadamiał podmiot podlegający kontroli celno-skarbowej o takim odstąpieniu od obecności.
Michał Goj zwraca uwagę, że wprowadzenie regulacji umożliwiających dokonywanie pewnych czynności bez udziału kontrolujących nie oznacza wcale zawieszenia nadzoru czy kontroli w obszarze akcyzy. – Przepis daje możliwość organom odstąpienia od obecności przy pewnych czynnościach, co ma zapewnić ciągłość procesów gospodarczych – wyjaśnia ekspert EY.
/>
Rząd będzie mógł rozporządzeniem wstrzymać administracyjne postępowania egzekucyjne należności pieniężnych.
– Dobrą wiadomością dla podatników jest również to, że samo wstrzymanie egzekucji spowoduje uwolnienie środków na rachunku bankowym. Innymi słowy, podatnik będzie mógł nimi swobodnie dysponować, bez żadnego wniosku o zwolnienie z zajęcia – zwraca uwagę Jacek Aninowski.
Ekspert ma jednak uwagi do trybu wstrzymywania postępowań egzekucyjnych. Z przepisu wynika bowiem, że rząd wskaże w rozporządzeniu zakres terytorialny zawieszenia i okres jego obowiązywania, w zależności od czasu trwania epidemii, jej stanu i skutków.
– W jaki sposób rząd zbada na dniach skutki pandemii w poszczególnych rejonach kraju? Czy sytuacja gospodarcza zobowiązanych w związku z epidemią jest lepsza na terenie województwa warmińsko-mazurskiego (mniejsza liczba zakażeń) od tej w województwie mazowieckim (największa liczba zakażeń w kraju)? – stawia pytania Jacek Aninowski. Zwraca uwagę, że ograniczenia w funkcjonowaniu zakładów pracy i przedsiębiorców obowiązują wszędzie na terytorium Polski i w związku z tym wszyscy na równi zostali dotknięci skutkami epidemii.
Według eksperta bardziej sensowne byłoby zawieszenie postępowań egzekucyjnych na terytorium całego kraju na czas trwania epidemii bądź też przyznanie indywidualnych uprawnień w tym zakresie organom egzekucyjnym, które są bliżej podatników.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama