– Zryczałtowany zwrot kosztów podróży komunikacją miejską wypłacany urzędnikowi roznoszącemu korespondencję to przychód ze stosunku pracy, od którego należy zapłacić PIT – orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.
Sędzia Sylwester Golec, uzasadniając wyrok, podkreślił, że o podatku nie byłoby mowy, gdyby urząd miejski zamiast wypłacać gońcowi gotówkę, wręczyłby mu bilety na komunikację miejską. Świadczenie niepieniężne związane z interesem pracodawcy, a nie podwładnego nie byłoby jego przychodem zgodnie z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. akt K 7/13).
Chodziło o urząd miasta, w którym część pracowników miała obowiązek doręczać korespondencję mieszkańcom. Prezydent miasta wydał zarządzenie, by każdy z gońców otrzymywał co miesiąc zryczałtowany zwrot kosztów podróży komunikacją miejską. Ekwiwalent nie mógł być większy niż cena biletu miesięcznego.
Urząd miasta był przekonany, że zwrot nie jest przychodem ze stosunku pracy i nie musi być opodatkowany. Odwołał się do orzeczenia TK z 8 lipca 2014 r., z którego wynika, że fiskus nie może pobierać podatku od świadczeń, których wypłata jest powiązana z interesem pracodawcy, a nie podwładnego.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej (KIS) uznał inaczej. Przywołał art. 12 ust. 1 ustawy o PIT, zgodnie z którym opodatkowanym przychodem ze stosunku pracy jest każde świadczenie pieniężne, które przełoży się na wzrost majątku podwładnego. W sprawie nie ma znaczenia wyrok TK, bo odnosił się on do świadczeń niepieniężnych – wskazał fiskus.
Interpretację dyrektora KIS uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 709/17). Wyjaśnił, że ekwiwalent wypłacany gońcowi jest kosztem pracodawcy związanym z działaniem w jego interesie. – Pracownik nie ma swobody w rozporządzeniu tym świadczeniem – zauważył WSA.
Wyrok pierwszej instancji uchylił jednak NSA, który przyznał w pełni rację fiskusowi. Wyrok jest prawomocny.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 25 lutego 2020 r., sygn. akt II FSK 642/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia