Ministerstwo się myli, trzeba czytać przepisy – mówi w rozmowie z „Gazetą Prawną” dr Jacek Drosik, adwokat i doradca podatkowy w Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy.

dr Jacek Drosik, adwokat i doradca podatkowy w Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy / DGP
Ministerstwo Finansów zaprzeczyło, jakoby mandaty karne miały być również wpłacane na mikrorachunek podatkowy. Czy pan się z tym zgadza?
Nie. Mikrorachunek służy do zapłaty również tego rodzaju należności. Kto nie ureguluje mandatu albo innej należności publicznoprawnej z wykorzystaniem mikrorachunku, ten naraża się na ryzyko nie tylko naliczania odsetek, ale i wszczęcia postępowania egzekucyjnego oraz konieczności pokrycia związanych z nim kosztów. Mandat karny jest akurat jedną z należności, których egzekucja może być prowadzona bez wcześniejszego doręczenia upomnienia. Tym samym osoba, która nie ureguluje go za pośrednictwem mikro rachunku, dowie się o zajęciu konta bankowego dopiero w momencie podjęcia próby uregulowania zobowiązania wobec wierzycieli. W efekcie jeden dług będzie generował kolejny.

ZOBACZ TEŻ: Ryczałt ewidencjonowany

MF wyjaśniło, że mikrorachunek służy jedynie do regulowania: PIT, CIT, VAT oraz kosztów upomnienia i odsetek od zaległości powstałych w tych podatkach. Skąd u pana przekonanie, że mandat powinien trafić na mikrorachunek?
Z treści obowiązującego od 1 stycznia 2020 r. przepisu art. 61b par. 1 ordynacji podatkowej. Wynika z niego, że na tzw. mikrorachunek mają być wpłacane również niepodatkowe należności budżetowe. W art. 3 pkt 8 ordynacji zawarto definicję niepodatkowych należności budżetowych. Rozumie się przez to „niebędące podatkami i opłatami należności stanowiące dochód budżetu państwa lub budżetu jednostki samorządu terytorialnego, wynikające ze stosunków publicznoprawnych”. Jest to definicja legalna, nie można jej zawężać wyłącznie do odsetek czy kosztów upomnienia. Przykładowe wyliczenie niepodatkowych należności budżetowych o charakterze publicznoprawnym znajduje się w art. 60 ustawy o finansach publicznych. Punkt 6a tego przepisu wyraźnie wskazuje, że są nimi należności z tytułu grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego w postępowaniu w sprawach o wykroczenia – zwykłe oraz skarbowe.
Warto też zwrócić uwagę na art. 67 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, który do wymienionych należności nakazuje stosować przepisy działu III ordynacji podatkowej, wśród których znajduje się art. 61b par. 1 ordynacji nakazujący zapłatę na mikrorachunek. Przepisy są więc w tym względzie jasne i oczywiste.
Co dalej? Czy trzeba zmienić przepisy ordynacji?
Jeżeli celem ustawodawcy było, aby mikrorachunek służył do wpłacania – poza podatkami – wyłącznie kosztów upomnienia i odsetek od zaległości podatkowych, to należało to napisać wprost w przepisie. Z treści art. 61b par. 1 ordynacji podatkowej w żaden sposób takie ograniczenie nie wynika. A to oznacza poważne problemy związane z płatnościami za pośrednictwem mikrorachunku. Trzeba zdać sobie sprawę, że chodzi nie tylko o mandaty, ale także wiele innych należności, takich jak opłata: za parkowanie w strefie płatnego parkowania, za czynności geodezyjne i kartograficzne, za wydanie karty pojazdu, za gospodarowanie odpadami komunalnymi i wiele innych.