Od 1 stycznia 2020 r. podatnicy mogą stosować albo polskie przepisy dotyczące m.in. rozliczania wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów (WDT), albo przepisy dyrektywy. Ważne, żeby robić to konsekwentnie – poinformowało Ministerstwo Finansów w komunikacie.
Polska, podobnie jak inne kraje UE, miała czas do końca 2019 r. na wdrożenie szybkich zmian w VAT (z ang. quick fixes), które wynikają z dyrektywy Rady (UE) 2018/1910 z 4 grudnia 2018 r. Projekt zakładający wdrożenie tych zmian do naszej ustawy o VAT resort finansów opublikował już 11 czerwca br., ale do dziś nie przyjął go nawet rząd.
Nie ma szans na to, by Polska wdrożyła dyrektywę od 1 stycznia 2020 r., dlatego MF wydało w tej sprawie komunikat. Informuje w nim, że w okresie przejściowym, czyli od 1 stycznia 2020 r. do czasu uchwalenia nowelizacji, podatnicy mogą wybrać, które przepisy stosują – czy wynikające z ustawy o VAT, czy z unijnej dyrektywy.
Bez względu na to, czy podatnik zdecyduje się stosować przepisy dyrektywy 2018/1910, czy krajowej ustawy, powinien to czynić konsekwentnie we wszystkich aspektach związanych z rozliczaniem VAT danej transakcji – zaznacza resort.
Z kolei z wykazu prac legislacyjnych rządu wynika, że nie będą kontynuowane prace nad starym projektem nowelizacji VAT (tym z 11 czerwca 2019 r.). Zmiany dostosowujące naszą ustawę do unijnej dyrektywy znajdą się w nowym projekcie, zmieniającym nie tylko VAT, ale też CIT i ordynację podatkową (nr z wykazu – UC11).

Problem z rozporządzeniem

Z unijnymi zmianami wiąże się inny problem – od 1 stycznia 2020 r. zacznie obowiązywać rozporządzenie wykonawcze Rady (UE) 2018/1912 z 4 grudnia 2018 r. Nie wymaga ono wdrożenia do polskich przepisów o VAT, ponieważ – zgodnie z ogólną zasadą – unijne rozporządzenia stosuje się bezpośrednio. Zatem rozporządzenie 2018/1912 trzeba będzie uwzględniać w całości już od Nowego Roku.
Powstaje pytanie, czy obowiązek ten obejmie też podatników, którzy – zgodnie z ministerialnym komunikatem – będą mogli jeszcze stosować dotychczasowe rozwiązania z ustawy o VAT?
Nie ma wątpliwości, że rozporządzenie będą musieli stosować podatnicy, którzy zdecydują się na wynikającą z dyrektywy nową procedurę związaną z magazynami call-off stock. Wydaje się natomiast, że nie będą go musieli stosować podatnicy, którzy:
  • pozostaną przy dotychczasowych rozwiązaniach ustawy o VAT dotyczących magazynów konsygnacyjnych;
  • dokonują WDT i pozostaną przy zasadach wynikających z ustawy.

Co zmienia dyrektywa

Przypomnijmy, że dyrektywa 2018/1910 wprowadza nowe regulacje dotyczące:
  • procedury magazynu typu call-off stock,
  • transakcji łańcuchowych oraz
  • warunków niezbędnych do zastosowania zerowej stawki VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów.
Z kolei rozporządzenie 2018/1912 przewiduje zmiany dotyczące dowodów wymaganych do zastosowania stawki 0 proc. z tytułu wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów. Wskazuje także, jakie szczegółowe dane trzeba wykazać w ewidencji prowadzonej na potrzeby procedury magazynu call-off stock.

Do magazynu w innym kraju UE

Zgodnie z komunikatem MF podatnicy:
  • mogą nadal stosować przepisy ustawy o VAT dotyczące magazynu konsygnacyjnego lub
  • przejść na zasady wynikające z dyrektywy dotyczące magazynów call-off stock.
Jeśli zdecydują się na tę drugą opcję, to muszą łącznie spełnić wymogi z dyrektywy. Polski podmiot:
  • musi zawrzeć porozumienie z końcowym odbiorcą towaru za granicą,
  • być zarejestrowany jako podatnik VAT UE (tak samo zagraniczny odbiorca z UE),
  • nie może mieć też siedziby w kraju, do którego wysyła towary, ani stałego miejsca prowadzenia działalności,
  • musi znać nazwę, imię i nazwisko oraz numer VAT UE odbiorcy już w momencie rozpoczęcia wysyłki lub transportu.
MF podkreśliło w komunikacie, że podatnik, który wybierze stosowanie dyrektywy, musi również prowadzić ewidencję przemieszczeń towaru, zgodnie z rozporządzeniem 2018/1912.
– Dla skutecznego powołania się na dyrektywę, w celu zastosowania tej procedury (call-off stock), konieczne jest prowadzenie ewidencji zgodnie z tymi wymogami – stwierdziło MF.
Polski podmiot musi też w informacji podsumowującej podać numer VAT UE zagranicznego podatnika, czyli odbiorcy towarów.
Resort nie wyjaśnił jednak, co w sytuacji, gdy podatnik będzie stosował przepisy ustawy o VAT dotyczące magazynu konsygnacyjnego. Czy wtedy również musi prowadzić ewidencję przemieszczeń towaru, zgodnie z rozporządzeniem? Wydaje się, że nie będzie takiego obowiązku, ponieważ rozporządzenie nakazuje prowadzenie takiej ewidencji wyłącznie przez podatnika „który przemieszcza towary w ramach procedury magazynu typu call-off stock”.

Transakcje łańcuchowe

MF radzi w komunikacie, aby podatnicy uczestniczący w transakcjach łańcuchowych stosowali wprost przepisy dyrektywy. Chodzi o transakcje, w których bierze udział co najmniej trzech podatników z różnych państw członkowskich, a więc przykładowo gdy polska spółka sprzedaje towar firmie niemieckiej (podmiot pośredniczący), a towar jest transportowany bezpośrednio do innej zagranicznej firmy.
MF przyznaje, że polskie podmioty mogą nadal w tym zakresie sięgać po rozwiązania z polskiej ustawy, ale jeśli podmioty zagraniczne będą stosowały dyrektywę, to może to prowadzić do podwójnego opodatkowania lub braku opodatkowania. Chcąc uniknąć tych problemów, lepiej byłoby, aby polskie firmy również stosowały przepisy dyrektywy – radzi MF.
Resort podkreśla, że nowe zasady dotyczące transakcji łańcuchowych dotyczą wyłącznie dostaw między państwami członkowskimi UE. Do eksportu i importu należy więc stosować dotychczasowe przepisy, wynikające z ustawy o VAT. Planowana nowelizacja niczego w tym zakresie nie zmieni.

Warunki -proc. VAT

MF w komunikacie wskazuje, że nowa dyrektywa i ustawa o VAT stawiają takie same wymagania, jeśli chodzi o obowiązki przy WDT. Nabywca w państwie UE musi więc mieć ważny numer VAT UE i złożyć w swoim kraju prawidłową informację podsumowującą. Gdy te warunki będą spełnione, polski dostawca będzie mógł zastosować proc. VAT.
Problem polega na tym, że zmiany w zakresie dokumentowania WDT przewiduje unijne rozporządzenie 2018/1912 (art. 45a). Nakłada ono obowiązek posiadania albo dwóch niesprzecznych ze sobą dowodów potwierdzających wywóz towaru z terytorium kraju, albo pisemnego oświadczenia nabywcy, że towar został wywieziony.
Ze względu jednak na brak dostosowania polskich przepisów Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że nawet jeśli podatnik nie spełni warunków wprowadzonych tym rozporządzeniem, to i tak będzie mógł zastosować stawkę 0 proc. Będzie musiał tylko w inny sposób udowodnić (zgodnie z dotychczasowymi przepisami ustawy o VAT), że spełnione zostały warunki zastosowania stawki 0 proc.
Zmiany dostosowujące naszą ustawę o VAT do unijnej dyrektywy znajdą się w kolejnym, nowym projekcie nowelizacji