PAP: Jakie wyzwania stoją przed KAS w 2020 roku?
Wiceminister finansów, szef Krajowej Administracji Skarbowej Piotr Walczak: Chcemy przede wszystkim rozbudować system poboru podatków, żeby był coraz bardziej przyjazny dla podatników. Moim zdaniem, przełomem 30-lecia było wprowadzenie Twojego e-PIT-u, czyli zmiany filozofii podejścia do deklaracji; podatnik nie musi wypełniać formularza, tylko weryfikuje dokument przygotowany przez administrację. To był pierwszy krok.
Zamierzamy iść dalej w tym kierunku i uruchomić e-Urząd Skarbowy, który docelowo skupi pełen zakres usług dla podatników. Oczywiście on nie ruszy w pełni w 2020 r., ale na pewno do tego istotnie się przybliżymy. Zależy nam, aby uczciwy nie musiał mieć żadnego kontaktu z organami skarbowymi, a wszystkie sprawy załatwiał przez internet.
Wyjściem naprzeciw oczekiwaniom firm będzie też „odmiejscowienie” pewnych czynności. Chodzi o to, by podatnik mógł się rozliczyć z każdego miejsca w kraju, tym samym urzędy mogłyby rozliczać firmy niekoniecznie znajdujące się na ich terenie. Dzięki temu zlikwidujemy patologię, która polega na migracji firm z jednych urzędów skarbowych do innych.
W styczniu uruchomimy indywidualne mikrorachunki podatkowe, które - naszym zdaniem - będą dla podatników ogromnym ułatwieniem. KAS odzyska jednocześnie pewne zasoby ludzkie, które będziemy mogli skierować na obszary, gdzie ich bardziej potrzebujemy. Cały czas automatyzujemy procesy; w 2020 r. zamierzamy zakończyć centralizację bazy danych Poltax, uruchomiliśmy już Silnik Analityczny, który pełną swoją sprawność uzyska w przyszłym roku.
PAP: Kontrola celno-skarbowa ma ustalone priorytety na przyszły rok?
P.W.: Wśród priorytetów będzie dalsze uszczelnienie podatku CIT i optymalizacje podatkowe. Drugim ważnym zadaniem jest kontrola zwrotów podatku VAT. Mimo, że udało nam się tutaj już bardzo dużo osiągnąć, naszym celem jest dalsze ograniczenie luki w tym podatku. Nowym priorytetem będzie uszczelnienie podatku akcyzowego.
PAP: Może Pan wskazać, na jakieś konkretne branże?
P.W.: Podstawowe obszary to branża paliwowa, alkoholowa i tytoniowa, planowane działania będą ich dotyczyły. Bardzo dużo zrobiliśmy w zakresie VAT w tych obszarach, teraz będziemy kontynuować te działania, ale skupiając się na podatku akcyzowym.
Zwracam uwagę, że przestępcy paliwowi zwykle płacili akcyzę, ale unikali zapłaty VAT-u. Przestępczość akcyzowa i przestępczość w obszarze VAT są zupełnie inne, a działania KAS muszą tę różnicę uwzględniać.
PAP: Planowane zwiększenie akcyzy na wyroby alkoholowe i tytoniowe może spowodować wzrost szarej strefy w tych branżach?
P.W. KAS nie kreuje polityki podatkowej rządu, tylko ją realizuje. Warto zauważyć, że realnie, ta podwyżka nie będzie duża, a uwzględniając inflację jej wymiar będzie jeszcze mniej odczuwalny. Oczywiście, każde podwyższenie podatku potencjalnie i psychologicznie może oddziaływać na próby zwiększonego przemytu, czy nielegalnej produkcji, jednak umiemy z tymi zjawiskami walczyć. Weźmy przykład szarej strefy w wyrobach tytoniowych. Zeszliśmy do poniżej 10 proc. z prawie 20 proc. kilka lat temu. Biorąc pod uwagę nasze położenie geograficzne to fenomenalny wynik na skalę europejską.
Szara strefa w akcyzie przypomina rynek narkotyków, w walce z nią trzeba też stosować podobne metody. Radzimy sobie z tym, co widać po liczbie zlikwidowanych fabryk krajanki tytoniowej, papierosów, ale także w sukcesach w walce z przemytem narkotyków. Przypomnę ostatnie ujawnienie prawie dwóch ton kokainy w Gdańsku, o wartości prawie 2,2 mld zł, która przypłynęła z Kolumbii. Jesteśmy skuteczni i przygotowani, aby podjąć wyzwanie, jeśli chodzi o ewentualne próby nielegalnej produkcji wyrobów akcyzowych i zwiększonego przemytu.
Przypomnę, że oprócz zadań fiskalnych, KAS odpowiada także za bezpieczeństwo produktów, które trafiają na nasz rynek, a tym samym za bezpieczeństwo obywateli. Nie mam na myśli tylko słabej jakości wyrobów akcyzowych produkowanych nielegalnie, ale również towary importowane, które nie spełniają unijnych norm. W tym roku zatrzymaliśmy prawie milion sztuk produktów zawierających niebezpieczne substancje np. ftalany. To zabawki, które stanową zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia dzieci.
PAP: Widzi Pan dalszy potencjał do zwiększania dochodów podatkowych państwa poprzez działania KAS? Baza jest już dosyć wysoko.
P.W. To prawda. Owoce, które były niżej zostały zebrane, teraz trzeba sięgnąć po te, które wiszą wysoko, co jest już dużo trudniejsze. Dlatego trudno oczekiwać spektakularnych sukcesów jak w latach poprzednich, to niemożliwe z punktu widzenia ekonomicznego. Niemniej, to co udało nam się osiągnąć nie satysfakcjonuje nas, będziemy kontynuować uszczelnianie systemu podatkowego.
PAP: Aby zwiększyć swoją skuteczność KAS potrzebuje nowych narzędzi, albo zmian legislacyjnych? Są one planowane?
P.W.: Tak, przygotowujemy nowe rozwiązania bo nie możemy zostawać w tyle za przestępcami. Na razie jest jednak jest za wcześnie, aby o tych planach i projektach mówić.
PAP: Czy pracownicy zatrudnieni w KAS dostaną podwyżki wynagrodzeń w przyszłym roku?
P.W.: Ostatnio minister finansów Tadeusz Kościński prowadził rozmowy w tej sprawie ze związkami zawodowymi. Mogę odpowiedzieć z całą pewnością, że propozycja MF będzie bardzo satysfakcjonująca dla pracowników KAS.
Przypomnę, że w tym roku Rada Ministrów przyjęła uchwałę modernizacyjną, w której są zapisane duże podwyżki dla pracowników KAS, także w 2021 i 2022 r. W tym roku podwyżki w KAS były znaczące, wyniosły średnio 650 zł na etat, co było rekordową kwotą. Od skuteczności KAS zależy sto procent budżetu państwa, więc niewątpliwie jest to sfera, gdzie każda zainwestowana złotówka zostanie pomnożona.
PAP: Przewidziane są zmiany w polityce kadrowej w KAS, przesunięcia, redukcje, zwiększenie zatrudnienia?
P.W.: Największym zasobem KAS są ludzie i ich potencjał intelektualny. Zapewniam, że nie planujemy żadnych rewolucji w tym zakresie np. likwidacji urzędów skarbowych. Chcemy natomiast przesunąć zadania tam, gdzie jest mniejsze obciążenie pracą, ale nie przesuwać ludzi. Wszyscy nasi pracownicy i funkcjonariusze mogą czuć się bezpieczni pod tym względem.
Niewątpliwie, w przyszłości będziemy dążyć do zmniejszania zatrudnienia - będzie to na nas wymuszała automatyzacja procesów i informatyzacja. Ale z tymi procesami nie będzie wiązała się nagła redukcja na zasadzie zwolnień. Naturalne zmniejszenie zatrudnienia nastąpi wskutek odejść pracowników na emeryturę.