Rozwodnik, który z pieniędzy ze sprzedaży odziedziczonego mieszkania spłaca udział we wspólnym mieszkaniu z byłą żoną i staje się jego jedynym właścicielem, ma prawo do ulgi mieszkaniowej – orzekł WSA w Warszawie.
Sprawa dotyczyła rozwodnika, który odziedziczył mieszkanie po matce. Był zarazem współwłaścicielem innego lokum. Druga połowa udziału w tej nieruchomości należała do jego byłej żony.
Mężczyzna sprzedał odziedziczone mieszkanie już pół roku po śmierci matki, a więc przed upływem ustawowych 5 lat, po których nie powstaje dochód do opodatkowania. Z pieniędzy ze sprzedaży spłacił byłą żonę.
Uważał, że kwotę przeznaczoną na spłatę byłej żony może uznać za wydatek na własne cele mieszkaniowe i w związku z tym nie zapłaci PIT od dochodu ze sprzedaży odziedziczonego mieszkania. Argumentował, że dzięki spłacie byłej żony stał się jedynym właścicielem ich wspólnego dotychczas lokum.
Innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że spłata byłej żony jest wydatkiem związanym z podziałem po rozwodzie majątku wspólnego, a nie z wydatkiem na własne cele mieszkaniowe w rozumieniu art. 21 ust. 25 pkt 1 lit. b ustawy o PIT.
Nie zgodził się z tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sędzia Waldemar Śledzik przyznał, że początkowo sądy interpretowały przepisy o uldze zgodnie z wykładnią literalną. Później jednak zaczęły uznawać prymat wykładni celowościowej. I takie jest też stanowisko sądu w tej sprawie.
Sędzia Śledzik wskazał na sekwencję zdarzeń w tej sprawie: podatnik przeznaczył pieniądze ze sprzedanego po matce mieszkania na spłatę udziału w mieszkaniu, które dzielił z byłą żoną. Cel był jasny – nabycie prawa do całego mieszkania. Tak więc, zdaniem WSA, rozliczenie z byłym współmałżonkiem można uznać za wydatek na własny cel mieszkaniowy.
Wyrok jest nieprawomocny. Wcześniej tak samo orzekał NSA np. 6 sierpnia 2019 r. (sygn. akt II FSK 2080/17) i 18 maja 2018 r. (sygn. akt II FSK 1328/16).
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 31 października 2019 r., sygn. akt III SA/Wa 516/19.