Odbiorca większej płatności, która w 2020 r. trafi na rachunek niezgłoszony w elektronicznym wykazie czynnych podatników VAT, nie uchroni swojego kontrahenta przed sankcjami w PIT lub CIT.
Potwierdziło to Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
Chodzi o skutki obowiązującej od początku września br. nowelizacji ustawy o VAT (Dz.U. z 2019 r., poz. 1018), która wprowadziła elektroniczny wykaz czynnych podatników, tzw. białą listę (Dz.U. z 2019 r., poz. 1018). Dzięki niej firmy mogą znaleźć w jednym miejscu najważniejsze informacje o swoich kontrahentach, w tym dotyczące ich statusu podatkowego (czy są zarejestrowanymi podatnikami VAT, czy zostali wyrejestrowani lub przywróceni do rejestru). Weryfikacja informacji znajdujących się na białej liście pozwoli uniknąć negatywnych skutków handlu z niezarejestrowanymi przedsiębiorcami, w tym kłopotów z odliczeniem VAT z wystawianych przez nich faktur.

Zawiadomienie o pomyłce

Na białej liście widnieją również numery firmowych rachunków prowadzonych w bankach i spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, które przedsiębiorca podał fiskusowi w zgłoszeniu rejestracyjnym lub aktualizacyjnym. Jest to o tyle istotne, że od 2020 r. płatności wynikające z transakcji o wartości powyżej 15 tys. zł, przelane na konto niefigurujące na białej liście, nie będą mogły być kosztem uzyskania przychodu w PIT lub CIT.
Przedsiębiorca uchroni się przed taką sankcją, jeśli w ciągu trzech dni od zlecenia przelewu powiadomi o nim „urząd skarbowy właściwy dla wystawcy faktury”. Pojawia się pytanie, czy takiego zawiadomienia będzie mógł dokonać tylko nabywca, czy też w imię dobrych relacji handlowych może to zrobić również odbiorca płatności, które wpłynęły na rachunek niezarejestrowany na białej liście np. z jego winy?
W praktyce często jest tak, że firmy w rozliczeniach z kontrahentami posługują się w działalności gospodarczej prywatnymi rachunkami ROR. Zapytaliśmy MF, czy podatnik, który otrzyma płatność na takie konto, będzie mógł oszczędzić kontrahentowi biurokracji i powiadomić własny urząd skarbowy o płatności. Wielu firmom może zależeć na odciążeniu kontrahenta i samodzielnym złożeniu zawiadomienia.
Odpowiedź resortu nie pozostawia jednak złudzeń. Zawiadomienie złożone przez odbiorcę płatności nie będzie skuteczne, tzn. jego kontrahent nie uniknie sankcji w podatkach dochodowych (o ile oczywiście on sam nie powiadomił swojego urzędu skarbowego).

Przekażą według właściwości

W wyjaśnieniach opublikowanych na swoich stronach internetowych Ministerstwo Finansów poinformowało natomiast, że w takiej sytuacji urząd skarbowy, do którego niesłusznie trafi zawiadomienie, przekaże je do właściwej placówki. Informacje ostatecznie trafią zatem tam, gdzie powinny. Z przepisów nie wynika jednak jasno, czy w przypadku takiego przekazania przedsiębiorca uniknie sankcji w podatkach dochodowych. Taki skutek powinien wystąpić, jeśli resort finansów potraktuje zawiadomienia o błędnych płatnościach tak jak inne podania kierowane do fiskusa. Zgodnie bowiem z art. 170 ordynacji podatkowej podania, które w terminie trafią do niewłaściwego urzędu, są przekazywane dalej, zachowując skutek prawny.
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytania DGP poinformowało również, że wzór zawiadomienia jest ciągle opracowywany. Już dziś pewne jest natomiast to, że będzie można je przekazywać skarbówce zarówno w formie pisemnej, jak i elektronicznej za pomocą systemu e-Deklaracje.
OPINIA

Resort kreuje niepotrzebną biurokrację

ikona lupy />
Marcin Madej doradca podatkowy w nip-inspektor.pl / DGP
Pozostaje tylko żałować, że Ministerstwo Finansów wprowadzając tak potrzebne narzędzie, jakim jest biała lista, jednocześnie rozdmuchuje obowiązki biurokratyczne i to zarówno po stronie podatnika, jak iurzędów skarbowych. Nie powinno być istotne, kto ido jakiego urzędu skarbowego złoży zawiadomienie oprzelewie na niewłaściwe konto, skoro organy mogą przekazywać sobie pisma według swojej właściwości.
Istotne powinno być to, aby takie zawiadomienie zostało złożone wterminie, ajego treść pozwoliła na ustalenie wpłacającego, odbiorcy płatności isamej transakcji.
Obawy też budzi kwestia skuteczności zawiadomienia złożonego do niewłaściwego urzędu. Co ztego, że urzędy je sobie przekażą? Pytanie, czy wtakim wypadku podatnik będzie chroniony przed sankcjami. Brak jasnej regulacji to woda na młyn przyszłych sporów. Moim zdaniem przepisy wobecnym brzmieniu należy szybko zmienić, przed ich wejściem wżycie, wtaki sposób, aby można było składać zawiadomienie do dowolnego urzędu imogła to robić każda ze stron transakcji.