Samorządy coraz częściej instalują na swoich obiektach prosumenckie instalacje fotowoltaiczne. Ale nurtuje kwestia naliczania VAT od takiej energii. Resort finansów pracuje nad wydaniem jednoznacznej interpretacji dotyczącej jej opodatkowania.
Tymczasem, jeśli Sejm jeszcze w lipcu przyjmie kolejne ułatwienia związane z planowanym uchwaleniem programu „Energia+”, za parę miesięcy boom na własną energię może się zwiększyć. Do tego czasu warto by odpowiedzieć na ciągle pojawiające się pytania o VAT od energii prosumenckiej. Ustalmy więc, co przeszkadza samorządom i jak można im pomóc.
Po pierwsze, problematyczna jest kwestia uznania wprowadzenia przez JST energii elektrycznej do sieci wytworzonej w mikroinstalacji OZE za odpłatną dostawę towarów podlegającą opodatkowaniu VAT. Po drugie, JST nurtuje kwestia ewentualnego obowiązku wystawiania faktury na rzecz przedsiębiorstwa energetycznego za wprowadzoną energię do sieci. Pytania te, stawiane przez włodarzy samorządów zainteresowanych pilnym obniżeniem kosztów energii w formie instalacji prosumenckich, są też kluczowe dla służb finansowych każdej JST.
Kłopotliwe uchylenie
Dla przypomnienia: aby samorządy posiadające mikroinstalacje OZE mogły korzystać z systemu prosumenckiego, czyli takiego, w którym co do zasady prąd wytwarzany jest przez jego odbiorcę, muszą podpisać ze sprzedawcą energii umowę na świadczenie usługi odbioru i rozliczania energii elektrycznej wprowadzanej do sieci. Sprzedawca zobowiązuje się zaś do sprzedaży wyprodukowanego przez JST prądu oraz do rozliczenia całej usługi kompleksowej, czyli policzenia tego, co jednostka wprowadziła do sieci w stosunku do tego, co pobrała. Zgodnie z art. 4 ust. 9 ustawy z 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii w brzmieniu sprzed 14 lipca 2018 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 478 ze zm.) wprowadzanie energii elektrycznej do sieci, a także pobieranie z niej energii (chodziło o energię prosumencką) nie było świadczeniem usług ani sprzedażą w rozumieniu ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 2016 r. poz. 710 ze zm.). Jednak 14 lipca 2018 r. powyższy przepis został uchylony. I wtedy zaczęły się kłopoty interpretacyjne, czyli trudności z prawidłowym zakwalifikowaniem działalności prosumenckiej przez JST dla celów VAT.
Jeśli nie interpretacja, to co
Jak zatem należy podchodzić do problemu? JST mogą oczywiście korzystać z uprawnienia dotyczącego uzyskania wiążącej, indywidualnej interpretacji podatkowej dla własnych potrzeb lub poczekać na wciąż zapowiadaną w tym zakresie przez Ministerstwo Finansów interpretację podatkową, nad którą, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, resort właśnie pracuje. Ma ona uciąć wszelkie spekulacje na temat prawidłowej wykładni obecnie obowiązujących przepisów.
Merytorycznie prawidłowym stanowiskiem wydaje się podejście, iż JST z tytułu korzystania z systemu prosumenckiego nie podlegają w tym zakresie opodatkowaniu VAT, a obowiązek wystawiania przez samorządy faktur sprzedawcy za wprowadzoną ilość energii nie występuje. Należy bowiem podkreślić, iż podstawową zasadą uznania czynności za podlegającą opodatkowaniu VAT jest – poza wskazanymi w ustawie o VAT wyjątkami – odpłatność. Jeżeli dana czynność stanowi dostawę towaru lub świadczenie usługi bez określonego wynagrodzenia (odpłatności), gdyż jest elementem usługi kompleksowej, wówczas świadczenie takie nie podlega dodatkowemu opodatkowaniu. Magazynowanie energii wytworzonej przez JST dla nich samych nie stanowi odpłatnego świadczenia usług, tak jak odpłatnym świadczeniem nie jest też samo wprowadzanie i pobieranie swojej energii przez JST. To, co jest rozliczane fakturami, to jedynie sprzedaż energii oraz opłaty dystrybucyjne jako opodatkowana sprzedaż i usługa, odpowiednio, spółek obrotu oraz operatorów systemu dystrybucyjnego na rzecz JST, a nie odwrotnie.
Podobne stanowisko zostało zaprezentowane w jednej z najnowszych interpretacji indywidualnych (nr 549321/I z 4 czerwca 2019 r.), z której wynika, że taka działalność nie podlega VAT. Ale uwaga, interpretowany przypadek dotyczy sytuacji, w której prosument samorządowy przesyłał do sieci mniej energii, niż z niej czerpał. Trudno jednoznacznie ustalić, jak zareagowałby fiskus w kwestii VAT, gdyby taki podmiot wprowadził więcej energii, niż zużył. Ale ogólnie, co do zasady, instalacji prosumenckich nie należy przeskalować, bo mechanizm prosumenckich rozliczeń nie opłaca się w przypadku, gdy więcej energii trafia do sieci dystrybucyjnej, niż jest z niej czerpane.