Stowarzyszenie zajmujące się edukacją zdrowotną musi najpierw zapłacić podatek od przychodu z wynajmowanych nieruchomości, a dopiero potem może starać się o jego zwrot – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Podobnie stwierdził w interpretacji z 5 kwietnia br. (sygn. 0111-KDIB1-1.4010.54.2019.2.BS). Taką samą wykładnię zaprezentował 18 lutego 2019 r. wiceminister finansów Filip Świtała w odpowiedzi na zapytanie poselskie nr 8292. Pisaliśmy o tym szczegółowo w artykule „Podatek minimalny nawet dla zwolnionych z CIT” (DGP nr 39/2019).
Chodzi o podatek, który obciąża podmioty zarabiające na wynajmie budynków (art. 24b ustawy o CIT). Należy go wpłacać według stawki 0,035 proc. od uzyskanego przychodu. Kwota wolna od podatku wynosi 10 mln zł i jest przewidziana dla konkretnego podatnika PIT lub CIT, a nie dla nieruchomości.
Podatku można nie wpłacać tylko, jeżeli jest on niższy od kwoty zaliczki na PIT lub CIT. Zasadniczo bowiem kwotę zapłaconego za dany miesiąc podatku od przychodów z budynków odlicza się od zaliczki na PIT lub CIT bądź od podatku dochodowego wynikającego z rocznego rozliczenia.
Jeżeli podatnik nie ma od czego odliczyć podatku minimalnego, to może złożyć wniosek o jego zwrot. To jednak wiąże się z weryfikacją przez urząd skarbowy. Urząd nie zwróci pieniędzy, jeżeli wykryje optymalizację. W założeniu bowiem podatek od przychodów z budynków miał uderzyć w tych, którzy starają się unikać fiskusa.

Rozliczamy sprzedaż mieszkania >>>>

Dlatego powstało pytanie, czy daninę tę muszą rozliczać partie polityczne, związki zawodowe i organizacje społeczne. Zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT nie płacą one podatku od dochodów przeznaczanych na cele statutowe. Ich zdaniem ta sama preferencja powinna dotyczyć przychodów z wynajmu budynków. W przeciwnym razie organizacje te i związki musiałyby najpierw wpłacać podatek, a dopiero po zakończeniu roku składać wniosek o jego zwrot. Dodatkowo urząd skarbowy, zanim oddałby pieniądze, musiałby zweryfikować ich rozliczenia, na co przepisy nie wyznaczają mu żadnego terminu. Postępowania w tej sprawie mogą być więc długotrwałe.
Dyrektor KIS konsekwentnie twierdzi jednak, że podatek minimalny muszą wpłacać nawet zwolnieni z CIT. Potwierdził to również w odpowiedzi na pytanie jednego ze stowarzyszeń zajmujących się edukacją prozdrowotną.
We wniosku o interpretację stowarzyszenie podkreślało, że „nie ma uzasadnienia dla pobierania daniny, którą na pewno będzie trzeba zwrócić, przy czym sam obrót tymi środkami pociąga za sobą koszty tak wymierne (w postaci opłat bankowych), jak i trudniejsze do oszacowania (w postaci nakładu pracy) – także ze strony organu podatkowego na początkowe rozrachowanie płatności, a następnie obsługę wniosku o zwrot nadpłaty”.
Dyrektor KIS stwierdził jednak, że wolny od podatku dochodowego jest wyłącznie dochód ustalony zgodnie z art. 7 ustawy o CIT, przeznaczony na działalność statutową, a nie przychód ustalony zgodnie z art. 24b tej ustawy. Stowarzyszenie musi więc wpłacać podatek minimalny, a następnie starać się o jego zwrot – podsumował.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 10 czerwca 2019 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.138.2019.2.AT