Członek rady nadzorczej, który otrzymuje stałe wynagrodzenie, nie prowadzi samodzielnej działalności gospodarczej, niezależnej od swojego zaangażowania w fundacji. Nie musi więc rozliczać VAT – orzekł TSUE.
Wyrok dotyczył wprawdzie sprawy holenderskiej, ale może mieć znaczenie także dla polskich członków rad nadzorczych.
Chodziło o członka rady nadzorczej holenderskiej fundacji, który miał zapisaną stałą pensję, niezależnie od efektów swojego zaangażowania. Fiskus uznał, że jest on podatnikiem VAT.
Mężczyzna złożył więc deklarację i zapłacił należny podatek, ale jednocześnie wszedł spór z fiskusem. Gdy sprawa trafiła na wokandę sądu apelacyjnego, ten skierował pytanie prejudycjalne do unijnego trybunału. Uważał bowiem, że istnieją argumenty zarówno za wykładnią fiskusa, jak i za stanowiskiem podatnika. O tym, że nie działa on jako samodzielny przedsiębiorca, świadczyłoby – zdaniem sądu – to, że członków rady nadzorczej powołuje, zawiesza i odwołuje ona sama. Ona też ustala im wynagrodzenie, niezależnie od uczestnictwa w posiedzeniach ani od rzeczywiście przepracowanych godzin. Ponadto członek rady nadzorczej nie może indywidualnie wykonywać przyznanych jej kompetencji, a więc nie działa w swoim imieniu, na swój rachunek i na własną odpowiedzialność, lecz na rachunek i na odpowiedzialność samej rady nadzorczej.
Za wykładnią fiskusa przemawiało natomiast to, że członkowie rady nadzorczej nie są zatrudnieni w fundacji na etacie, lecz zawierają z nią umowę o świadczenie usług, a na dodatek są niezależni, np. od zarządu.
Trybunał Sprawiedliwości UE nie miał jednak wątpliwości, że osoba otrzymująca stałą pensję za członkowstwo w radzie nadzorczej nie jest przedsiębiorcą niezależnie od tego, czy uczestniczy w jej posiedzeniach i ile faktycznie godzin pracuje. Nie działa bowiem we własnym imieniu, na własny rachunek ani na własną odpowiedzialność. Nie ponosi też ryzyka gospodarczego wynikającego ze swoich działań. Co więcej jakiekolwiek zaniedbanie po jego stronie może doprowadzić do odwołania z rady dopiero po przeprowadzeniu szczególnego postępowania.
TSUE nawiązał też do innych swoich wyroków, m.in. z 23 marca 2006 r. (sygn. C-210/04), z 18 października 2007 r. (sygn. C-355/06) i z 24 stycznia 2019 r. (sygn. C-165/17).

orzecznictwo

Wyrok TSUE z 13 czerwca 2019 r., sygn. akt C-420/18.