Spółka komandytowa, która nie dokonuje odpisów amortyzacyjnych od budowli, musi przyjąć za podstawę opodatkowania podatkiem od nieruchomości wartość rynkową obiektu, a nie początkową – orzekł wczoraj NSA.
Obie sprawy dotyczyły spółki komandytowej będącej właścicielem budowli. Nie jest ona podatnikiem podatku dochodowego, są nimi wspólnicy spółki (osoby prawne i fizyczne). To nie ona więc zalicza do kosztów uzyskania przychodu odpisy amortyzacyjne od budowli, tylko jej wspólnicy.
Spór z fiskusem sprowadzał się do rozstrzygnięcia, co w takim przypadku będzie podstawą opodatkowania do celów podatku od nieruchomości.
Spółka uważała, że skoro nie ma ona prawa do amortyzowania posiadanych budowli, to podstawą ich opodatkowania w podatku od nieruchomości jest ich wartość rynkowa, ustalona na moment powstania obowiązku podatkowego, zgodnie z art. 4 ust. 5 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
Nie zgodzili się z nią burmistrzowie dwóch gmin (będący organami podatkowymi). Uważali, że art. 4 ust. 5 ustawy dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy nikt – ani spółka, ani wspólnicy – nie dokonuje odpisów amortyzacyjnych. Skoro w tej sprawie wspólnicy zaliczają odpisy do kosztów uzyskania przychodów, to oznacza, że podstawę opodatkowania daniną od nieruchomości należy ustalać zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Burmistrzowie stwierdzili więc, że podstawą opodatkowania powinna być wartość początkowa budowli, przyjęta do celów amortyzacji w podatkach dochodowych.

Ustawa o rachunkowości Zmiany 2018. Nowy system sprawozdawczości finansowej >>>>

WażneZgodnie z koncepcją fiskusa spółka musiałaby przyjąć wartość budowli z ksiąg podatkowych, do których sama nie ma wglądu
Firma złożyła skargi do sądu. Jej pełnomocnik wskazywał na skutki przyjęcia koncepcji burmistrzów. – Spółka musiałaby jako podstawę opodatkowania przyjąć wartość budowli z ksiąg podatkowych prowadzonych przez wspólników, mimo że sama nie ma do nich wglądu. Oznaczałoby to, że może zadeklarować podatek w niewłaściwej wysokości, bo nie ma wpływu na to, czy dane w księgach wspólników są prawidłowe – argumentował pełnomocnik.
Przekonywał też, że w art. 4 ust. 5 ustawy chodzi o możliwość dokonywania odpisów przez podatnika, a nie przez kogokolwiek. Skoro więc spółka jako podatnik ich nie dokonuje, to podstawą opodatkowana powinna być wartość rynkowa, a nie początkowa.
Ze spółką zgodziły się sądy obu instancji. WSA w Bydgoszczy wyjaśnił, że wartość początkowa środka trwałego (budowli) jest podstawą opodatkowania zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 3, ale tylko gdy podatnik podatku od nieruchomości na własne potrzeby dokonuje odpisów. Skoro spółka komandytowa nie amortyzuje budowli, to nie może przyjąć za podstawę opodatkowania w podatku od nieruchomości wartości początkowej.
Bydgoski sąd nawiązał przy tym do swoich wcześniejszych orzeczeń, m.in. z 11 maja 2016 r. (sygn. akt I SA/Bd 127/16), z 27 października 2016 r. (sygn. akt I SA/Bd 613/16), z 14 grudnia 2016 r. (sygn. akt I SA/Bd 772/16) i z 20 grudnia 2016 r. (sygn. akt I SA/Bd 778/16). Wszystkie one są już prawomocne.
Tego samego zdania był wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny. Uzasadniając wyrok, sędzia Sylwester Golec wyjaśnił, że w takim przypadku ma zastosowanie art. 4 ust. 5 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Dotyczy on ustalania podstawy opodatkowania przez podatników niedokonujących amortyzacji. Jest nią więc wartość rynkowa ustalana na dzień powstania obowiązku podatkowego.
Podobnie NSA orzekł 17 października 2018 r. (sygn. akt II FSK 2609/16).

orzecznictwo

Wyroki NSA z 4 czerwca 2019 r., sygn. akt II FSK 1956/17 i II FSK 1957/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia