To sedno wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 kwietnia 2019 r. (sygn. akt I FSK 596/17). Uzasadniając go, sędzia Arkadiusz Cudak wyjaśnił, że nabywca towaru nie może starać się o zwrot błędnie doliczonego podatku, mimo zapłacenia go z własnej kieszeni.
Powód? Konsument, który płaci VAT w cenie towaru, nie jest podatnikiem i uregulowana z jego pieniędzy danina nie jest dla niego nadpłatą. Mogą się o nią ubiegać tylko: podatnik (którym w tym przypadku jest dłużnik egzekucyjny) lub płatnik (tu: komornik).
Sędzia wskazał, że jedyną drogą dochodzenia podatku przez konsumenta jest droga cywilnoprawna.
Problem polega na tym, że w tej sprawie skarżący już to zrobił i… niczego nie wskórał. Z roszczeniem przeciwko Skarbowi Państwa wystąpił, gdy komornik odmówił korygowania błędnie wystawionej faktury.
Co zrobił sąd cywilny? Oddalił powództwo, wskazując, że z roszczeniem przeciwko komornikowi mogliby wystąpić wierzyciele. Tym samym, nawet gdyby pieniądze zostały zwrócone, to skarżący i tak by ich nie zobaczył, bo oddany VAT zostałby rozdzielony między wierzycieli dłużnika.
Finał tej sprawy będzie najprawdopodobniej taki, że pieniądze zostaną w budżecie. Chyba że nabywcy uda się jednak przekonać komornika lub dłużnika, żeby wystąpili o zwrot nadpłaty VAT, a następnie oddali mu nienależnie wpłacony podatek (zamiast dzielić pieniądze z nadpłaty między czekających w kolejce wierzycieli).
VAT oblicza komornik
Płatnikiem VAT od dostawy nieruchomości w postępowaniu egzekucyjnym jest komornik. Wynika to wprost z art. 18 i art. 106c pkt 2 ustawy o VAT. To on więc wystawia fakturę w imieniu dłużnika (podatnika). Do zadań komornika należy zatem prawidłowe ustalenie, czy dostawa będzie opodatkowana VAT oraz obliczenie, pobranie i zapłata podatku na konto urzędu skarbowego.
Gdy sprzedaż dotyczy nieruchomości, opodatkowanie zależy od tego, co wcześniej się z tą nieruchomością działo. Jeśli np. dłużnik egzekucyjny nabył ją krótko przed licytacją albo istotnie modernizował i komornik sprzedaje ją zanim upłynęły dwa lata, to wówczas transakcja podlega VAT jako sprzedaż w ramach pierwszego zasiedlenia. Jeśli jednak zdążyły upłynąć już co najmniej dwa lata, wówczas zbycie jest zwolnione z VAT (art. 43 ust. 1 pkt 10 tej ustawy).
Nie chcą ryzykować
Praktyka pokazuje jednak, że komornicy nie zawsze ustalają bądź po prostu nie mogą ustalić, jakie były losy nieruchomości. Wolą więc z automatu doliczyć 23 proc. VAT do ceny sprzedaży. Pozwala im to uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za niepobrany podatek, gdyby okazało się, że dłużnik egzekucyjny wprowadził ich jednak w błąd co do historii nieruchomości.
Boją się ryzyka zwłaszcza po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 26 marca 2015 r. w polskiej sprawie (sygn. C -499/13, Macikowski). TSUE potwierdził wtedy, że komornik może jako płatnik odpowiadać całym swoim majątkiem za VAT ze sprzedaży nieruchomości dokonanej w trybie egzekucji (licytacji komorniczej). Unijna dyrektywa temu się nie sprzeciwia – stwierdził trybunał.
Przepłacił 23 proc.
W sprawie, którą zajmował się NSA, chodziło właśnie o taką sytuację. Nieruchomość należąca do dłużnika egzekucyjnego została sprzedana na licytacji komorniczej za 3,5 mln zł. W tej cenie komornik ujął VAT w wysokości 659 tys. zł i odprowadził go do urzędu skarbowego.
Po sfinalizowaniu transakcji nabywca zorientował się, że podatek był nienależny. Dlaczego? Okazało się, że nieruchomość została sprzedana po pierwszym zasiedleniu, bo dłużnik egzekucyjny wykorzystywał ją w działalności dłużej niż dwa lata i nie ponosił wydatków na ulepszenie, które przekraczałyby 30 proc. jej wartości. W związku z tym zbycie na rzecz nabywcy powinno być zwolnione z VAT.
Potwierdził to dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji z 17 czerwca 2015 r. (nr IPPP2-4512-233/15-4/RR). Wynikało z niej, że faktura wystawiona przez komornika była nieprawidłowa, a wykazany na niej VAT nienależny.
Nabywca był zirytowany, bo wskutek błędu komornika przepłacił 659 tys. zł. Argumentował, że kupując nieruchomość, nie miał jak zweryfikować, czy VAT jest należny czy nie. Mógł to zrobić dopiero po transakcji, gdy uzyskał dostęp do dokumentów. Dlatego teraz chciał odzyskać niesłusznie zapłacony podatek. Złożył więc wniosek o kolejną interpretację podatkową, pytając fiskusa, w jaki sposób ma to zrobić.
Uważał, że sytuacja powinna zostać rozwiązana w następujący sposób: wystawca faktury, czyli komornik, który wystawił ją w imieniu dłużnika egzekucyjnego, powinien wystawić korektę stwierdzającą zwolnienie dostawy z VAT. A wtedy on sam – jako podmiot, który poniósł ciężar nienależnie pobranego podatku i przez to został zubożony – powinien zwrócić się do urzędu skarbowego o zwrot nadpłaty.
Konsument to nie podatnik
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie potwierdził jedynie to, że komornik powinien wystawić fakturę korygującą. Nie zgodził się natomiast co do najważniejszego – możliwości odzyskania nadpłaty przez nabywcę. Wyjaśnił, że konsument nie jest podatnikiem i że wniosek o nadpłatę może złożyć tylko podatnik (którym w tym przypadku dłużnik egzekucyjny) lub płatnik (czyli komornik).
Nabywca oponował. Podkreślał, że to przecież on poniósł ekonomiczny ciężar podatku i to jemu powinien on zostać zwrócony. Powołał się na uchwałę Izby Gospodarczej NSA z 22 czerwca 2011 r. w sprawie akcyzy od energii elektrycznej (sygn. akt I GPS 1/11). Wynikało z niej – jak podkreślał – że nadpłata powinna zostać zwrócona temu, kto poniósł jej ekonomiczny ciężar. Argumentował, że nie poniósł go komornik ani dłużnik egzekucyjny i w związku z tym nie są oni uprawnieni do odzyskania pieniędzy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał jednak rację fiskusowi. Wyjaśnił, że nie można mówić o nadpłacie w sytuacji, gdy podatek jest płacony kontrahentowi w cenie towaru.
– Podatnikiem jest dłużnik egzekucyjny, który sprzedał nieruchomość (od którego podatek jest należny). Nie jest nim natomiast nabywca nieruchomości, który VAT zapłacił, bo to nie na nim ciążył obowiązek podatkowy – podkreślił sąd.
Dodał, że nadpłata występuje u podmiotu, który dokonał zapłaty podatku na rzecz Skarbu Państwa pod warunkiem, że poniesie on uszczerbek majątkowy, a ten nie występuje w sytuacji, gdy ciężar podatku został przeniesiony na konsumenta w cenie towaru.
Takie są przepisy
Tego samego zdania był NSA. Orzekł, że nabywca towaru, który płaci VAT w cenie, nie może starać się o zwrot nadpłaty, bo z tą w jego przypadku nie mamy w ogóle do czynienia.
– Niewykluczone, że jest to wadliwa konstrukcja, ale takie są przepisy ordynacji – powiedział sędzia Arkadiusz Cudak.
Sędzia wyjaśnił, że uchwała w sprawie akcyzy od energii elektrycznej, na którą powołał się skarżący, nie może być interpretowana w proponowany przez niego sposób. – Owszem mówi ona, że zwrot nadpłaty przysługuje temu, kto poniósł ekonomiczny ciężar podatku, ale nie oznacza, że uprawnienie to przechodzi z podatnika czy płatnika na konsumenta – wyjaśnił sędzia.
Dodał, że w wielu przypadkach nabywcy towarów i usług ponoszą ekonomiczny ciężar nienależnie pobranego podatku bez żadnej tego świadomości, bo nie wiedzą np., że sprzedawca naliczył zbyt wysoki VAT.
Sąd cywilny mówi, że sprawa jest podatkowa, administracyjny odsyła do cywilnego, a komornik odmawia współpracy. Sytuacja jest patowa