Fiskus będzie musiał wstrzymać egzekucję aż do ostatecznego rozstrzygnięcia, jaka część majątku należącego do obojga małżonków może być zajęta.
Stanie się tak, jeżeli któryś z małżonków (bądź oboje) zgłoszą sprzeciw. Wynika to z nowego projektu nowelizacji ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Pisaliśmy o nim wczoraj w artykule „Fiskus będzie sprawniej ściągał podatki” (DGP nr 40/2019).
Zmiany mają dotyczyć m.in. ściągania długu, gdy dłużnikiem jest tylko mąż lub tylko żona. Zasadniczo w takiej sytuacji zobowiązanie może być wyegzekwowane z majątku odrębnego dłużnika (np. sprzed ślubu albo otrzymanego w spadku) oraz z majątku wspólnego, należącego do obojga małżonków (wypracowanego po ślubie).
Dług nie może być natomiast ściągnięty z majątku odrębnego osoby, która nie zalega wobec budżetu. Przygotowany przez MF projekt zakłada, że gdyby tak się stało, to taka osoba mogłaby wnieść sprzeciw.
Możliwy sprzeciw
– Należy przyklasnąć nowej instytucji sprzeciwu (proponowany art. 27f) – komentuje doradca podatkowy Marek Kwietko-Bębnowski. Wyjaśnia, że jeżeli małżonek wniesie sprzeciw, to organ będzie musiał wstrzymać czynności do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia, która część majątku podlega egzekucji. Słowem – do ustalenia, co jest majątkiem wspólnym małżonków, a co majątkiem odrębnym każdego z nich.
– To dobre i oczekiwane rozwiązanie – uważa ekspert.
Bardziej sceptycznie do tej zmiany podchodzi Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG. Wskazuje, że już dziś organ egzekucyjny musi ustalić, czyj jest majątek. W przeciwnym razie grożą mu konsekwencje, np. dyscyplinarne.
Wyjaśnia, że sprzeciw będzie można zgłosić przykładowo, gdy małżonek prowadzi zadłużoną u fiskusa firmę, a komornik będzie chciał wyegzekwować dług, zajmując mieszkanie, które nie należy już do obojga małżonków.
– W takiej sytuacji żona może się bronić, tłumacząc, że ustała wspólność majątkowa zanim jeszcze powstał obowiązek podatkowy i mieszkanie jest wyłącznie jej własnością – wyjaśnia ekspert.
To oznacza – jak dodaje ekspert – że sprzeciwu nie będzie można wnieść, jeżeli w momencie powstania długu majątek należał jeszcze do obojga małżonków. Przykładowo – gdy obowiązek podatkowy powstał 4 lata wcześniej, a zniesienie bądź ograniczenie wspólności ogłoszono rok temu.
– Sprzeciw będzie miał więc bardzo ograniczone zastosowanie – twierdzi Dariusz Malinowski.
Projektowane przepisy nie przewidują terminu na wniesienie sprzeciwu. Z uzasadnienia do projektu wynika, że będzie to możliwe na każdym etapie egzekucji z majątku wspólnego.
Z tym jednak zastrzeżeniem, że taki sprzeciw będzie można wnieść tylko raz.
Uzupełniony przepis
Resort chce też doprecyzować niektóre inne przepisy. Dziś nie mówią one, jak wystawić tytuł wykonawczy, gdy zobowiązanym jest tylko jeden małżonek. Regulują to tylko w odniesieniu do sytuacji, gdy dłużnikami są oboje małżonkowie.
Resort finansów przyznaje, że powoduje to liczne wątpliwości w praktyce. Dlatego zaproponował, żeby w takim przypadku egzekucja mogła być prowadzona również z majątku wspólnego (czyli należącego do dłużnika i jego małżonka). W razie potrzeby wierzyciel będzie mógł potem wystawić kolejny tytuł wykonawczy – już na oboje.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz niektórych innych ustaw (UD326) – w konsultacjach