Kto za zgodą sądu sprzedaje udziały w nieruchomości należące do córki lub syna, ten może doliczyć dochód dzieci do swojego i skorzystać z ulgi przy zakupie lokum na własne nazwisko – wynika z wyroku NSA.
Chodziło o matkę, która wraz z małoletnimi dziećmi odziedziczyła po mężu udział w nieruchomości. Kobieta chciała ją sprzedać przed upływem 5 lat i kupić nowe, tańsze mieszkanie (dzięki temu starczyłoby jej jeszcze na spłatę starego kredytu i remont).
Sprzedaż udziałów należących do dzieci wymagała zgody sądu rodzinnego. Po jej otrzymaniu matka sprzedała mieszkanie i kupiła nowe – na własne imię i nazwisko. Sąd rodzinny nie nakazał bowiem, aby nabywcą nowego lokum były również małoletnie dzieci.
Matka sądziła, że może doliczyć przychód ze sprzedaży udziałów należących do dzieci do swojego przychodu i złożyć jeden PIT-39 – na swoje imię i nazwisko. Dzięki temu mogłaby skorzystać z ulgi mieszkaniowej w pełnym zakresie (nie uwzględniłaby tylko wydatków na spłatę starego kredytu, zaciągniętego na sprzedaną nieruchomość).
Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu stwierdził jednak, że przy czynnościach przekraczających zwykły zarząd majątkiem dziecka rodzicowi nie przysługuje prawo do pobierania pożytków. Zgodnie bowiem z art. 7 ust. 1 ustawy o PIT dochody małoletnich dzieci (z wyjątkiem dochodów z ich pracy, stypendiów oraz z przedmiotów oddanych im do swobodnego użytku) dolicza się do dochodów rodziców, chyba że rodzicom nie przysługuje prawo pobierania pożytków ze źródeł przychodów dzieci.
W efekcie – zdaniem fiskusa – matka mogła skorzystać z ulgi wyłącznie w części odpowiadającej uzyskanemu przez nią dochodowi. Natomiast jej dzieci w ogóle nie skorzystałyby z ulgi, bo mieszkanie nie było kupione na nie.
Fiskus przegrał w sądach obu instancji. WSA we Wrocławiu orzekł, że dochody małoletniego ze sprzedaży nieruchomości podlegają opodatkowaniu na imię rodziców. To, że konieczna była zgoda sądu opiekuńczego na sprzedaż nieruchomości, nie oznaczało jeszcze wyłączenia prawa do pobierania pożytków – stwierdził WSA. Podkreślił, że matka uzyskała zgodę sądu rodzinnego na pobranie ceny za sprzedaży i wydanie jej na potrzeby rodziny.
Tak samo orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Piotr Przybysz wyjaśnił, że nie można mówić, iż rodzic jest pozbawiony prawa do pobierania pożytków w sytuacji, gdy sąd zezwala mu sprzedać należące do dzieci udziały i wskazuje na sposób rozdysponowania pieniędzy.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 5 grudnia 2018 r., sygn. akt II FSK 3492/16.