Wnoszący akcje do spółki ma przychód równy ich wartości rynkowej. Spółka, która je objęła, a następnie je sprzeda, zaliczy do kosztów tylko tyle, ile sama wydała – wynika z wyroku WSA w Warszawie
Chodziło o podatkowe koszty zbycia nowo objętych akcji. Spółka z o.o. otrzymała je w zamian za własne udziały. Nie była to zwolniona z podatku wymiana akcji i udziałów, bo nie prowadziła do uzyskania bezwzględnej większości głosów. W konsekwencji po stronie wnoszącego akcje powstał przychód z tytułu aportu – w wysokości wartości rynkowej wnoszonych akcji (zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2017 r.).
Bez znaczenia było to, że spółka z o.o. wydała w zmian swoje udziały o wartości nominalnej niższej niż wartość rynkowa akcji, wskutek czego część wartości tych akcji została odniesiona na kapitał zapasowy spółki (agio emisyjne).

Jaki koszt przy sprzedaży

Następnie spółka z o.o. chciała sprzedać otrzymane akcje. Powstał problem z ustaleniem podatkowego kosztu tej sprzedaży. Spółka uważała, że powinna mieć prawo uwzględnić koszt w tej samej wysokości, w jakiej wnoszący aport rozpoznał przychód (a więc w wysokości wartości emisyjnej akcji, która była ich wartością rynkową). Wskazywała na art. 15 ust. 1k pkt 1 ustawy o CIT, który mówi, że w przypadku odpłatnego zbycia udziałów (akcji) objętych w zamian za wkład niepieniężny w innej postaci niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część (a więc np. w postaci akcji) koszty ustala się w wysokości określonej zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT. Przepis ten z kolei dotyczy ustalania przychodu u wnoszącego wkład niepieniężny.
Spółka przypomniała, że do końca 2016 r. przychodem dla podmiotu wnoszącego aport była nominalna wartość udziałów wydanych w zamian za aport i ta sama wartość była kosztem po stronie spółki obejmującej aport, gdy następnie zbywała ona otrzymane udziały lub akcje. Uważała, że analogicznie powinno być po nowelizacji, która weszła w życie od 2017 r., tyle że teraz przychodem i kosztem powinna być wartość emisyjna wniesionych akcji. W przeciwnym wypadku doszłoby do naruszenia zasady współmierności przychodów i kosztów – przekonywała spółka.

Zmiana była dla wnoszącego akcje

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że kosztem spółki z o.o. może być tylko wartość nominalna udziałów, które wydała ona w zamian za akcje.
Wyjaśnił, że art. 15 ust. 1k pkt 1 odnosi się do innego podatnika – tego, kto wnosi aport, otrzymując w zamian udziały lub akcje, a następnie je sprzedaje. Natomiast spółka z o.o. nie wniosła aportu, tylko go otrzymała. Do niej ma zastosowanie zasada ogólna, która mówi, że kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione (art. 16 ust. 1 ustawy o CIT) – wyjaśnił dyrektor KIS.
Podkreślił, że w ustawie o CIT nie ma regulacji, która nakazywałaby, aby wartość, która stanowi przychód u jednego podatnika, była zarazem – w takiej samej wysokości – kosztem u drugiego podatnika.
Do takich samych wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sędzia Agnieszka Baran wyjaśniła, że nie ma podstaw do tego, żeby przy ustalaniu kosztów u otrzymującego aport stosować – w drodze analogii – zasady, które zmieniły się w odniesieniu do przychodów podmiotu wnoszącego wkład niepieniężny.
Sędzia podkreśliła, że kosztem podatkowym są wydatki rzeczywiście poniesione, a więc w tym wypadku – nominalna wartość udziałów własnych wydanych przez spółkę w zamian za otrzymane akcje. – Nie można tworzyć tutaj jakiejkolwiek konstrukcji, która by podwyższała koszty ponad rzeczywiste wydatki – powiedziała sędzia Agnieszka Baran.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Warszawie z 27 listopada 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 67/18.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia