Nawet jeżeli podatnik wyegzekwuje należność dopiero po zakończeniu działalności gospodarczej, powinien rozliczyć ją na dotychczasowych zasadach – stwierdził dyrektor KIS.
Interpretacja dotyczy jednak wyjątkowej sytuacji, w której przedsiębiorca rozliczał się z przychodów na zasadzie kasowej, tj. dopiero w dacie otrzymania zapłaty.
– Taka metoda jest stosowana niezwykle rzadko, a więc i wnioski płynące z interpretacji nie obejmą szerokiego kręgu podatników – podkreśla Łukasz Bączyk, doradca podatkowy, starszy menedżer w firmie Crido.
Ekspert przypomina, że zasadą jest rozpoznawanie przychodu przez przedsiębiorców już w chwili, gdy jest on należny, czyli np. po wykonaniu usługi (nie później niż z datą wystawienia faktury), a nie dopiero z chwilą zapłaty.
Tym razem było inaczej. Pytanie zadał bowiem adwokat uzyskujący przychody z tytułu zastępstwa procesowego. Te rozlicza się według metody kasowej.
Adwokat do połowy lipca 2016 r. prowadził samodzielną działalność gospodarczą. Z fiskusem rozliczał się według 19-proc. stawki liniowej.
Bywało, że przysługujące mu koszty zastępstwa procesowego (zasądzone przez sąd) musiały być latami egzekwowane przez komornika. W jednej z takich spraw do egzekucji doszło prawie dwa lata po zakończeniu przez adwokata działalności gospodarczej i rozpoczęciu przez niego pracy na etacie.
Adwokat sądził, że skoro otrzymał należność dopiero w 2018 r., gdy nie działa już jako przedsiębiorca, to nie musi rozliczać jej jako przychodu z działalności gospodarczej. Uważał, że będzie mógł ją wykazać w zeznaniu rocznym jako przychód „z innych źródeł”. Liczył na to, że będzie mógł, tak jak pierwotnie planował, rozliczyć się z PIT wspólnie z żoną.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak co innego. Przypomniał, że przychodem z działalności gospodarczej są kwoty należne, choćby nie zostały faktycznie otrzymane (zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o PIT).
W tym przypadku jednak znaczenie ma inny przepis, tj. art. 14 ust. 1i ustawy o PIT, zgodnie z którym przychód powstaje z chwilą otrzymania zapłaty.
Mimo więc, że adwokatowi wypłacono koszty zastępstwa procesowego już po zakończeniu prowadzenia działalności, to powinien rozliczyć je według zasad ostatnio stosowanych w firmie – stwierdził dyrektor KIS.
Prawnik musiał więc zapłacić od nich 19-proc. podatek liniowy i złożyć roczne zeznanie PIT-36L.
Skutki tego są dalej idące, ponieważ tym samym adwokat straci prawo do rozliczenia się z PIT wspólnie z żoną. I to mimo że obecnie pracuje już na etacie. Taki zakaz wynika wprost z art. 6 ust. 8 ustawy o PIT – wskazał dyrektor KIS.
Co innego, gdyby przedsiębiorca rozliczał się według metody memoriałowej. Wówczas – jak tłumaczy Łukasz Bączyk – były przedsiębiorca musiałby wykazać przychód za rok wykonania usługi. To oznaczałoby, że skorygowałby swoje zeznanie roczne PIT-36L za 2016 r. – Zakładając, że podatnik w 2018 r. nie prowadziłby już działalności gospodarczej i nie uzyskał związanych z nią przychodów, nie byłoby żadnych przeszkód, aby rozliczył się wspólnie z małżonką – wyjaśnia ekspert.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 4 października 2018 r., nr 0114-KDIP3-1.4011.409.2018.1.ES