Procedura konsultacyjna będzie zapewniać większą ochronę niż interpretacja, ale nie zabezpieczy podatnika przed konsekwencjami w sytaucji, gdy fiskus dopatrzy się, że unika on opodatkowania – wyjaśnił wiceminister finansów Paweł Cybulski w odpowiedzi na poselską interpelację. Chodzi o nowe rozwiązanie zaproponowane w projekcie ordynacji podatkowej. Na wniosek podatnika fiskus sprawdzi skutki podatkowe transakcji jeszcze przed powstaniem ewentualnego sporu i wyda decyzję określającą wymiar podatku (o charakterze cząstkowym). Będzie to kontrola na zamówienie. I trzeba będzie za nią dodatkowo zapłacić.
Resort finansów spodziewa się, że stanie się ona szczególnie przydatna przy transakcjach o skomplikowanej strukturze, obarczonych dużym ryzykiem podatkowym (np. przekształceń, łączenia, podziału spółek, wyceny wartości przedmiotu opodatkowania).
Jak poinformował wiceminister Cybulski, fiskus w ramach procedury konsultacyjnej nie będzie związany stanowiskiem podatnika. Sam ustali fakty, przeprowadzi postępowanie dowodowe, a także dokona uzgodnień (np. co do ustalenia wartości transakcji, poziomu stosowanych cen itd.). Wszystko to ma odróżniać nową procedurę od wydawania interpretacji indywidualnej.
Kontrola na zamówienie nie ograniczy możliwości prowadzenia postępowania podatkowego i wydania decyzji wymiarowej w zakresie tego samego podatku za ten sam rok. Co do zasady jednak organ nie będzie mógł zająć odmiennego stanowiska.
W swojej decyzji wymiarowej fiskus będzie musiał uwzględnić treść decyzji w sprawie skutków podatkowych. Z dniem, w którym decyzja wymiarowa stanie się ostateczna, decyzja w sprawie skutków podatkowych wygaśnie – przypomniał wiceminister.
Fiskus nie uwzględni decyzji wydanej w ramach kontroli na zamówienie, gdy stwierdzi unikanie opodatkowania albo nadużycie prawa w VAT bądź będzie miał wymierzyć podatek w wyniku procedury wzajemnego porozumiewania lub procedury arbitrażowej prowadzonej na podstawie ratyfikowanych umów z innymi państwami.
Odpowiedź
wiceministra finansów Pawła Cybulskiego z 25 lipca 2018 r. na interpelację poselską nr 23397