Nikt nie przyjeżdża na festiwal muzyki po to, by zaznajomić się z ofertą producenta alkoholu, dlatego rozdawane przez niego procenty muszą być z banderolą – orzekł NSA.
Sędzia Barbara Kołodziejczak-Osetek wyjaśniła, że zwolnienie z akcyzy jest wtedy, gdy promowanie alkoholu jest głównym celem wydarzenia, a nie wtedy, gdy jest on rozdawany przy okazji.
Spór w tej sprawie toczyła z fiskusem grupa Żywiec – sponsor festiwalu Open’er i Męskie Granie. Postanowiła ona wykorzystać te wydarzenia do promocji cydru, który wprowadzała właśnie do swojej oferty. Zamierzała rozdawać uczestnikom – za pośrednictwem agencji eventowej – puszki o pojemności 0,15 litra, które sama nabyła nieodpłatnie od zagranicznego producenta w celach promocyjnych. Liczyła na to, że degustacja trunku podczas imprez zachęci klientów do zakupu większej ilości cydru.
Spór toczył się o to, czy promocyjne opakowania mogą być wyprowadzone ze składu podatkowego bez banderoli, a tym samym i akcyzy.
Z rozporządzenia ministra finansów w sprawie zwolnień wyrobów akcyzowych z obowiązku oznaczania znakami akcyzy (obecnie Dz.U. z 2017 r. poz. 2335) wynika, że ulga dotyczy wyrobów akcyzowych wyprodukowanych poza terytorium kraju, przeznaczonych do zużycia na wystawach, targach, salonach i imprezach o podobnym charakterze, jeżeli spełniają łącznie następujące warunki:
● organizator lub wystawca otrzymał je bezpłatnie;
● są rozdawane bezpłatnie publiczności podczas imprezy;
● są zużyte w celu reklamy i mają niską wartość jednostkową;
● ich wartość i liczba odpowiadają charakterowi imprezy, liczbie odwiedzających i wielkości udziału wystawcy;
¦ nie zostaną wprowadzone do sprzedaży.
Firma uważała, że spełnia warunki zwolnienia. Argumentowała, że jako jedyny dystrybutor produktu na polskim rynku zamierza dotrzeć do potencjalnych klientów, a festiwale muzyki są imprezami o podobnym charakterze jak targi, salony i wystawy. Zwróciła uwagę, że degustacja napojów alkoholowych jest nieodłącznym i powszechnym elementem festiwali muzycznych.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach stwierdził jednak, że w tym przypadku nie będzie zwolnienia. Uznał, że festiwal muzyczny nie jest imprezą podobną do wystawy czy targów. Te drugie – wyjaśnił – mają charakter marketingowy, kojarzą dostawców z nabywcami odwiedzającymi wystawy i targi, zaznajamiają ich z ofertą i skłaniają do zawarcia transakcji handlowej – na miejscu lub w przyszłości. Co innego festiwale muzyczne, filmowe czy teatralne – stwierdził fiskus. Uznał, że mają one charakter rozrywkowo-kulturalny, a nie marketingowy. – Nikt nie bierze w nich udziału ze względu na promowane alkohole tylko z uwagi na sztukę – stwierdził dyrektor.
Z fiskusem zgodził się WSA w Gliwicach. Stwierdził, że wystawy, targi i imprezy o podobnym charakterze to miejsca prezentowania towarów, połączone ze sprzedażą i budowaniem relacji z kontrahentami, a festiwal to impreza typowo artystyczna.
Tak samo orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Wyjaśnił, że wskazane w rozporządzeniu MF imprezy są co do zasady odwiedzane w celach biznesowych, natomiast festiwale – w celach rozrywkowych. Nie można uznać, że są to imprezy o podobnym charakterze – stwierdził sąd.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 25 maja 2018 r., sygn. akt I GSK 453/16.