Kwota wypłacana za przejęcie budynku w związku z wygaśnięciem użytkowania wieczystego nie jest odszkodowaniem, tylko wynagrodzeniem. Upływ pięciu lat od wybudowania jest tu bez znaczenia – uznał NSA.
To nie pierwszy wyrok, w którym Naczelny Sąd Administracyjny orzekł o obowiązku zapłaty podatku od kwot wypłaconych użytkownikowi wieczystemu po wygaśnięciu prawa użytkowania wieczystego.
Z ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 121 ze zm.) wynika, że w takiej sytuacji budynki i urządzenia wytworzone lub nabyte przez użytkownika przechodzą w ręce właściciela gruntu (Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego), a ten, kto je nabył lub wytworzył, otrzymuje ich pieniężną równowartość.
Spór w tej sprawie toczyła z fiskusem podatniczka, która wybudowała budynek na gruncie należącym do gminy. Gdy wygasła umowa wieczystego użytkowania, gmina przejęła budynek, a podatniczce wypłaciła stosowne wynagrodzenie (zgodnie z art. 33 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami).
Ku swojemu zaskoczeniu podatniczka, oprócz pieniędzy, otrzymała też PIT-8C. To oznaczało, że musi podzielić się z fiskusem.
Nie zgadzała się z tym. Uważała, że nie mogło to być wynagrodzenie, bo nie sprzedała budynku, tylko jej go odebrano. Było to zatem odszkodowanie za utratę prawa własności, które jest zwolnione z PIT – przekonywała.
Później zmieniła argumentację i stwierdziła, że pieniądze były przychodem z odpłatnego zbycia nieruchomości. Uważała, że odpłatne zbycie oznacza każde przeniesienie prawa własności (lub innych praw majątkowych) w zamian za korzyść majątkową. Skoro jednak od nabycia minęło już ponad pięć lat, to sprzedaż była wolna od PIT – twierdziła podatniczka.
Naczelnik urzędu skarbowego i dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku stwierdzili jednak, że PIT jest należny, choć z całkiem innego powodu.
Zwrócili uwagę na to, że w świetle ustawy o gospodarce nieruchomościami, w razie wygaśnięcia prawa użytkowania wieczystego (na skutek upływu okresu ustalonego w umowie albo jej rozwiązania) użytkownikowi przysługuje wynagrodzenie. Jest to wynagrodzenie, a nie odszkodowanie – podkreśliły organy.
Nie zgodziły się też z podatniczką, że jest to przychód z odpłatnego zbycia nieruchomości (art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT). Uznały, że to przychód z innych źródeł (art. 10 ust. 1 pkt 9 tej ustawy). W związku z tym upływ 5-letniego terminu pomiędzy nabyciem a zbyciem nie ma tu żadnego znaczenia.
Kobieta przegrała także w sądach obu instancji. Zarówno WSA w Gdańsku, jak i NSA orzekły, że wypłacona kwota nie jest ani zwolnionym z PIT odszkodowaniem, ani przychodem z odpłatnego zbycia nieruchomości, przy którym bierze się pod uwagę 5-letni termin.
NSA powołał się tu na swój inny wyrok – z 4 sierpnia 2016 r. (sygn. akt II FSK 2053/14).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 6 marca 2018 r., sygn. akt II FSK 540/16