Proponowane przez rząd przepisy ograniczają zarząd sukcesyjny wyłącznie do firm jednoosobowych. Z drugiej strony pozwalają na nieopodatkowane darowizny odziedziczonego przedsiębiorstwa – także na rzecz dowolnych osób, niepowiązanych ze sobą żadnymi rodzinnymi więzami
Podatnicy wybierają najczęściej jednoosobową działalność / Dziennik Gazeta Prawna
Zasadniczo przedsiębiorcy i eksperci pozytywnie oceniają przyjęty już przez rząd projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Pozwala on bowiem na kontynuowanie działalności po śmierci właściciela firmy. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, które jest autorem zmian, przekonuje, że problem jest coraz bardziej poważny, bo aż 200 tys. osób prowadzących działalność przekroczyło 65. rok życia.
– Pozytywne jest to, że temat sukcesji został podjęty całościowo, a przepisy stanowią pomoc dla spadkobierców – mówi Marek Gadacz, partner w Crido Taxand.
Eksperci zwracają jednak uwagę również na mankamenty.
Bez spółek
Podstawowym – w ich przekonaniu – jest ograniczenie skutków podatkowych wyłącznie do firm jednoosobowych.
– Prawdę mówiąc, liczyłem na kompleksowe podejście do zagadnienia, a więc objęcie regulacją wszystkich sytuacji, w których do chwili śmierci dana osoba uzyskiwała dochody z pozarolniczej działalności gospodarczej – mówi Dominik Szczygieł, doradca podatkowy i radca prawny w MSDS Legal Szczotka Szczygieł i MSDS Tax.
Co prawda sytuację spadkobierców osoby będącej za życia wspólnikiem spółki osobowej może obecnie ułatwić wykonawca testamentu, ale – jak podkreśla Dominik Szyczygieł – najpierw musi zostać sporządzony testament, a w nim – klauzula o powołaniu wykonawcy testamentu. A o tym żyjący rzadko pamiętają. Problem pojawia się, gdy taki przedsiębiorca umiera nagle.
Co z podatkiem liniowym
Kontynuacja metody opodatkowania będzie ograniczona do końca roku podatkowego. Przykładowo, jeśli przedsiębiorca płacił podatek dochodowy według stawki liniowej 19 proc., to spadkobiercy będą kontynuować tę metodę do końca roku, w którym zmarł. Później, po nowym roku, będą musieli wybrać formę opodatkowania PIT (do 20 stycznia). Nie ma przeszkód, aby również był to liniowy PIT.
Problem dotyczy natomiast braku możliwości wyboru opodatkowania liniowego przez spadkobierców wspólników spółek osobowych. Zasadą jest bowiem, że przy rozpoczynaniu działalności gospodarczej oświadczenie o wyborze podatku liniowego trzeba złożyć najpóźniej w dniu uzyskania pierwszego przychodu. Natomiast otwarcie spadku i wstąpienie na miejsce zmarłego wspólnika następuje z mocy prawa z chwilą śmierci. – Z tym dniem zatem spadkobiercy musieliby złożyć oświadczenie o wyborze opodatkowania liniowego – zwraca uwagę Dominik Szczygieł. W praktyce więc – jego zdaniem – wybór metody liniowej przez spadkobierców wspólnika spółki osobowej jest po prostu niemożliwy.
– Możliwość ta otwiera się przed nimi dopiero wraz z rozpoczęciem nowego roku kalendarzowego. Do tego czasu muszą rozliczać się według skali podatkowej, co nierzadko może oznaczać dużą różnicę w podatku. Projekt tej luki nie naprawia – podkreśla Dominik Szczygieł.
Odpowiedzialność za zobowiązania
Projekt ustawy przewiduje, że przed śmiercią lub po śmierci przedsiębiorcy może zostać ustanowiony zarząd sukce- syjny.
– W okresie działalności zarządu sukcesyjnego spadkobiercy nie będą podlegali bezpośredniemu opodatkowaniu, które jest związane z dalszą działalnością przedsiębiorstwa – wskazuje Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy w Borkowski & Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych i Doradców Podatkowych. Związane jest to z przyjętą przez ustawodawcę koncepcją, że przedsiębiorstwo w spadku samo w sobie jest podatnikiem PIT.
Projekt przewiduje natomiast odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe przedsiębiorstwa. Będzie ją ponosił: zarządca sukcesyjny solidarnie z zapisobiercami lub spadkobiercami, na wzór odpowiedzialności zarządu spółki.
Zdaniem Grzegorza Maślanki, radcy prawnego i partnera w Grant Thornton, regulacje te skłaniają do dużej ostrożności w podejmowaniu decyzji co do uczestniczenia w dziedziczeniu i prowadzeniu przedsiębiorstwa. – Mogą też ograniczać gotowość do pełnienia funkcji zarządcy sukcesyjnego – uważa ekspert.
Jego zdaniem uważać muszą m.in. małżonkowie będący współwłaścicielami firmy. Będzie im przysługiwał udział w przedsiębiorstwie w spadku. – Wobec tego żyjący małżonek, jako współwłaściciel przedsiębiorstwa, które wchodziło w skład majątku wspólnego małżonków (co jest standardem), będzie odpowiedzialny za zaległości podatkowe nawet w przypadku pominięcia go w testamencie. Będzie przy tym odpowiadał za zaległości powstałe zarówno za życia współmałżonka, jak i po jego śmierci – wyjaśnia Grzegorz Maślanko.
Co więcej – dodaje – odpowiedzialność taką poniosą również takie osoby, które będą uczestniczyć w powołaniu zarządcy sukcesyjnego, a następnie odrzucą spadek albo okaże się, że nie są faktycznie spadkobiercami (choć tu przewidziano pewne ograniczenia odpowiedzialności).
Darowizna firmy bez podatku
– Projekt zakłada wprowadzenie do ustawy o podatku od spadków i darowizn nowego zwolnienia (art. 4b) dla nieograniczonego więzami rodzinnymi kręgu nabywców przedsiębiorstwa w ramach spadku i – co zaskakujące – również w ramach darowizny – zwraca uwagę Marcin Borkowski.
Oznacza to, że podatku nie trzeba będzie płacić w przypadku odziedziczenia przedsiębiorstwa lub otrzymania go, pod warunkiem zgłoszenia nabycia w ciągu 6 miesięcy oraz kontynuowania działalności przedsiębiorstwa przez 5 lat od dnia nabycia. – Innymi słowy, po śmierci przedsiębiorcy będzie można wnieść przedsiębiorstwo do spółki bez podatku od darowizny, po spełnieniu określonych warunków – wyjaśnia Marcin Borkowski.
Dodaje, że ma to być zachętą do kontynuowania działalności przedsiębiorstwa przez innych niż najbliżsi krewni nabywców przedsiębiorstwa w spadku.
Zdaniem eksperta jednak zaskakujące jest rozciągnięcie zwolnienia z podatku również na darowizny. W jego przekonaniu umożliwi to dowolnym osobom, niepowiązanym ze sobą żadnymi rodzinnymi więzami, dokonywanie nieopodatkowanych darowizn, pod warunkiem że przedmiotem darowizny będzie przedsiębiorstwo.
– Pojawia się pytanie, czy to celowy zamiar projektodawcy, czy niedopatrzenie – zastanawia się ekspert.
Przedsiębiorstwo w spadku – skutki podatkowe
Projekt ustawy zakłada wprowadzenie nowego rodzaju podmiotu – „przedsiębiorstwa w spadku”. Będzie ono kontynuowało rozliczenia podatkowe zmarłego przedsiębiorcy, m.in. w VAT, podatku dochodowym i akcyzie. Będzie też płatnikiem PIT, a więc będzie pobierać i wpłacać zaliczki na podatek pracowników.
Zachowa ono prawo m.in. do odliczenia kosztów poniesionych przez zmarłego przedsiębiorcę i straty z lat ubiegłych. Będzie także kontynuować po zmarłym amortyzację środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych. Będzie mogło również posługiwać się NIP zmarłego i korzystać z uzyskanych przez niego interpretacji indywidualnych.
Prawa podatkowe i obowiązki spadkodawcy będzie wykonywał zarządca sukcesyjny.