NSA nie odpowiedział wczoraj, czy samorządy, które chcą odzyskać podatek od inwestycji przekazanych jednostkom i zakładom budżetowym przed 1 października 2016 r. , mogą złożyć korektę obejmującą tylko wybrany okres, czy muszą scentralizować wszystkie swoje rozliczenia za 5 lat wstecz.
Dziennik Gazeta Prawna
Zamiast uchwały sąd wydał tylko postanowienie o przekazaniu sprawy do rozstrzygnięcia poszerzonemu składowi NSA. W przeciwieństwie do uchwały wyrok siedmiu sędziów nie będzie wiążący dla innych składów sędziowskich.
Nad brakiem rozstrzygnięcia boleją samorządy, które liczyły na korzystne stanowisko i odzyskanie milionów złotych zapłaconego VAT od inwestycji. Pozostaje im trwać w niepewności co do możliwości odzyskania podatku za okres sprzed 1 października 2016 r.
Chodzi o czas przed wejściem w życie tzw. specustawy, która nałożyła na gminy obowiązek centralizacji rozliczeń VAT z ich jednostkami i zakładami budżetowymi.
Dziennik Gazeta Prawna
Dwa rozwiązania
Zadając pytanie pod uchwałę, zwykły skład NSA wskazał dwa możliwe rozwiązania. Pierwsze – że gmina może odzyskać VAT za okres sprzed 1 października 2016 r. tylko pod warunkiem, że scentralizuje rozliczenia swoje i wszystkich swoich jednostek i zakładów budżetowych za 5 lat wstecz. Drugie – że wystarczy, iż skoryguje rozliczenia wybiórczo, tylko w odniesieniu do inwestycji, z tytułu których chce odzyskać podatek.
W sporze z fiskusem pada argument, że centralizacja jest obowiązkowa dopiero od 1 stycznia 2017 r., a więc we wcześniejszych latach była jedynie fakultatywna. Żądanie korekty za lata ubiegłe jest nadinterpretacją, tym bardziej że nie zachodzi tu ryzyko nadużyć. Podczas rozprawy pełnomocnik gminy Włocławek przekonywał, że taki obowiązek niczemu by nie służył.
– Skoro należny VAT odprowadzała jednostka gminy, to uszczuplenia nie będzie – mówił pełnomocnik.
Skutki centralizacji
Wsteczne korekty byłyby dla samorządów poważnym problemem, przede wszystkim ze względu na liczbę podległych im zakładów i jednostek budżetowych (Warszawa ma np. ok. 1 tys. jednostek budżetowych, Łódź i Kraków – po ok. 400, Poznań – ok. 300, Bydgoszcz – ok. 150).
Samorządy musiałyby również liczyć się z tym, że przyjdzie im zwrócić część unijnych dotacji. Wcześniej bowiem, zakładając, że gmina nie może odliczać VAT od wydatków finansowanych z tych dotacji, UE pokrywała również koszt podatku (jako koszt kwalifikowany).
Wybiórcza korekta
Gmina Włocławek chciała odzyskać podatek naliczony za 2011 r. przy budowie basenu miejskiego oraz lodowiska, które następnie przekazała ośrodkowi sportu i rekreacji (zakładowi budżetowemu). Chodziło o niemal 1,7 mln zł podatku.
Przed wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE ws. gminy Wrocław (z 29 września 2015 r., sygn. akt C-276/14) nie mogła odliczyć podatku ani ona (ze względu na nieodpłatne przekazanie), ani jej zakład budżetowy (bo to nie on poniósł wydatki na inwestycję).
Dopiero po wyroku TSUE gmina podjęła działania w celu odzyskania VAT. Skorygowała jednak tylko rozliczenia, które dotyczyły tej inwestycji. Innymi słowy dokonała wybiórczej korekty VAT.
Naczelnik urzędu skarbowego i dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy uznali, że gmina otrzyma zwrot podatku pod warunkiem, że skoryguje (scentralizuje) rozliczenia za cały okres nieobjęty przedawnieniem i uwzględni obroty wszystkich swoich jednostek oraz zakładów budżetowych.
Organy kierowały się komunikatem Ministerstwa Finansów wydanym tuż po wyroku TSUE. Resort uważał, że wybiórcza centralizacja rozliczeń może doprowadzić do uzyskania przez samorządy nienależnych korzyści podatkowych.
WSA korzystnie dla gmin
Ze stanowiskiem gminy zgodził się WSA w Bydgoszczy. Zwrócił uwagę na to, że forsowany przez fiskusa obowiązek centralizacji nie wynika z nieprawidłowych działań gminy.
Sąd uznał, że ewentualna centralizacja rozliczeń z jednostkami organizacyjnymi gminy ma znaczenie wtórne, porządkujące. Podkreślił, że w ramach funkcjonujących w gminie rozwiązań wewnątrzorganizacyjnych zachowana została symetria między podatkiem naliczonym a należnym.
Wcześniej korzystnie dla gmin orzekały również inne sądy wojewódzkie, np. WSA w Gdańsku w wyroku z 27 kwietnia 2016 r. (I SA/Gd 273/16), WSA w Gorzowie Wielkopolskim w wyroku z 8 marca 2017 r. (I SA/Go 5/17) oraz WSA w Bydgoszczy w wyroku z 16 października 2017 r. (I SA/Bd 780/17).
NSA, rozpoznając sprawę Włocławka, nabrał jednak co do tego wątpliwości i skierował pytanie pod uchwałę.
Bez uchwały
Odmawiając wczoraj jej podjęcia, NSA stwierdził, że pytanie nie miało bezpośredniego i ścisłego związku z rozpatrywaną sprawą.
U podstaw odmowy legło też pytanie, które czeka na rozstrzygnięcie TSUE (sygn. C-140/17). Zadał je 22 grudnia 2016 r. NSA w sprawie gminy Ryjewo. Chodzi o to, czy gminom będzie przysługiwać prawo do odliczenia (korekty) podatku naliczonego związanego z wydatkami inwestycyjnymi w sytuacji, gdy początkowo dobro inwestycyjne było wykorzystywane na cele działalności nieopodatkowanej (w ramach realizacji zadań publicznych), a później sposób wykorzystania uległ zmianie.
Zdaniem ekspertów odpowiedź TSUE w tej sprawie nie będzie miała żadnego znaczenia dla kwestii ewentualnej centralizacji rozliczeń VAT. Uchwała NSA miała bowiem dotyczyć wyłącznie takich dóbr, które były wykorzystywane do czynności opodatkowanych.

Trwa ładowanie wpisu

OPINIA
Część VAT gminom już przepadła
Brak uchwały to dla samorządów niedobra wiadomość. Być może faktycznie, z czysto prawnego punktu widzenia, rozstrzygnięcie powinno nastąpić w innej formie. W praktyce jednak wczorajsza decyzja sędziów oznacza, że przed samorządami następne miesiące, a być może i lata, oczekiwania oraz niepewności w kolejnej ważnej kwestii związanej z rozliczeniami VAT. Czas ma w tym przypadku niebagatelne znaczenie. Nie można bowiem zapominać o obowiązującym w prawie podatkowym 5-letnim okresie przedawnienia. Już dzisiaj zagadnienie dotyczy rozliczeń sprzed ponad 3,5 roku (od grudnia 2012 r. do września 2016 r.). Za dwa-trzy lata w zasadzie nie będzie o czym mówić, a zastosowanie wydanego wtedy rozstrzygnięcia będzie w praktyce marginalne.
Pozostaje mieć nadzieję, że nie trzeba będzie czekać tak długo. Samorządy z pewnością życzyłyby sobie, aby nastąpiło to jeszcze w tym roku. Alternatywą i pewnym rozwiązaniem jest oczywiście złożenie korekt w modelu „scentralizowanym”, tak jak życzą sobie tego organy podatkowe. Dotychczasowe doświadczenia gmin i powiatów, które na taki model się zdecydowały, pokazują jednak, że jest to zadanie niezwykle pracochłonne.
ORZECZNICTWO
Postanowienie NSA z 12 lutego 2018 r., sygn. akt I FPS 7/17.