MF ostrzega podatników, którzy sprzedając promocyjne zestawy, sztucznie zawyżają cenę towaru objętego preferencyjną stawką VAT, a zaniżają towaru ze stawką podstawową. Takie postępowanie będzie traktowane jako nadużycie prawa – przestrzega ministerstwo.
ikona lupy />
Przykład błędnego postępowania / Dziennik Gazeta Prawna
Resort odniósł się w ten sposób do dość częstego procederu polegającego na manipulowaniu przez podatników podstawą opodatkowania. Ma to miejsce przy sprzedaży zestawów promocyjnych.
Przykład: podatnik handluje bandażami (8 proc. VAT) i kosmetykami (23 proc. VAT). Jeśli sprzedaje je oddzielnie, to cena brutto bandaża wynosi np. 1 zł, a kosmetyku 100 zł. W zestawie proporcje się odwracają i bandaż kosztuje 85 zł, a kosmetyk 5 zł (patrz ramka). W efekcie zyskuje klient, ale traci fiskus, bo dostaje mniej podatku.
Zdaniem resortu finansów, jeśli podatnik chce sprzedawać towary po okazyjnej cenie, to powinien obniżyć ją proporcjonalnie, czyli o tyle samo procent, dla wszystkich produktów w zestawie.
MF tłumaczy to na przykładzie ciastka za 5 zł (8 proc. VAT) i kawy za 8 zł (23 proc. VAT). Łącznie daje to 13 zł. Zdaniem resortu, jeśli podatnik chce dać klientom upust w wysokości 23 proc. i sprzedać zestaw za 10 zł, to cena ciastka powinna wynieść 3,85 zł, a kawy 6,15 zł.
Dodatkowo ministerstwo wyjaśnia, że gdy podatnik nie może odnieść się do ceny poszczególnych towarów, bo nie są one sprzedawane oddzielnie, to może sięgnąć po cenę ich nabycia (netto) bądź koszt wytworzenia.
Niedopuszczalne jest natomiast – zdaniem resortu – manipulowanie podstawami opodatkowania, jak to jest przedstawione w przykładzie z bandażem i kosmetykiem. Takie postępowanie będzie traktowane jako nadużycie prawa.
Taką możliwość fiskus ma od 15 lipca 2016 r. Została ona wprowadzona do ustawy o VAT nowelizacją ordynacji podatkowej oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 846).
W takiej sytuacji podatnik będzie musiał zapłacić zaległy podatek, tak jakby nie sprzedał zestawu.
MF zaleca więc, aby podatnicy sami korygowali swoje rozliczenia, jeżeli stosowali lub nadal stosują nieprawidłowe praktyki.
Przypomina też, że sposób wyceny zapasów i materiałów oraz ich ujmowania w koszcie wytworzenia produktów podlega ocenie przez biegłego rewidenta podczas badania sprawozdania finansowego. Konsekwencją tego może być konieczność utworzenia rezerwy na zobowiązania związane z potencjalnym zakwestionowaniem tych korzyści przez organy podatkowe – podkreśla MF.